Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

cena surowca

Konflikt między Izraelem a Hamasem, który wybuchł dwa tygodnie temu, może wywindować ceny ropy nawet do 150 USD za baryłkę. Stałoby się tak, jeśli przerodziłby się on w konfrontację z Iranem. Taki rozwój wydarzeń nawet doprowadzić do globalnej recesji.

 

  • Konflikty na Bliskim Wschodzie w przeszłości wywoływały olbrzymią zmienność cen ropy
  • Konfrontacja Izraelu z Hamasem może eskalować, angażując Syrię, Liban czy Iran
  • Recesja w skali globalnej pozostaje możliwym skutkiem

 

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Reklama

 

 

Cena ropy na tle wojny Izrael-Hamas

Liczba ofiar śmiertelnych ataku Hamasu i trwających izraelskich nalotów na Strefę Gazy sięga już tysięcy. Wciąż rosną obawy, że bojówki w Libanie i Syrii, które wspierają Hamas, przyłączą się do walk. Zaangażowanie Iranu również nie jest wykluczone.

Ekonomiści z Bloomberga rzucili światło na potencjalne globalne reperkusje gospodarcze trwającego konfliktu między Izraelem a Hamasem i jego potencjał do wywołania globalnej recesji, zwłaszcza w przypadku jego eskalacji.

Bloomberg Economics ocenił perspektywy rynku ropy naftowej w trzech różnych scenariuszach. W pierwszym, wojna ogranicza się głównie do Strefy Gazy i Izraela.

Reklama

W drugim, konflikt rozlewa się na sąsiednie kraje, takie jak Liban i Syria, przekształcając się w "wojnę zastępczą między Izraelem a Iranem", jak twierdzą ekonomiści.

Trzeci scenariusz zakłada z kolei bezpośrednią wojnę między dużymi graczami w regionie: Izraelem i Iranem. Ten bezpośredni konflikt jest oznaczony jako scenariusz o niskim prawdopodobieństwie. Może on jednak mieć najpoważniejsze konsekwencje: rajd cen ropy, presję inflacyjną, a nawet wywołanie globalnej recesji.

 

Zobacz także: USA znów odjeżdża Europie - recesja w Stanach przestała straszyć. Kurs dolara w górę

 

Trzy scenariusze rozwoju konfliktu w Izraelu opracowane przez Bloomberg

Reklama

Źródło: Bloomberg

 

Trzy możliwe scenariusze konfliktu

"Konflikt na Bliskim Wschodzie może wywołać wstrząsy na całym świecie, ponieważ region ten jest kluczowym dostawcą energii i kluczowym szlakiem żeglugowym. Wojna arabsko-izraelska z 1973 roku, która doprowadziła do embarga na ropę naftową i lat stagflacji w gospodarkach przemysłowych, jest tego najlepszym przykładem. Inne konflikty miały bardziej ograniczony wpływ, nawet jeśli liczba ofiar była wysoka" - zauważyli analitycy Bloomberg Economics.

W szerszej perspektywie, eksperci z Bloomberg zwrócili uwagę na obecny kruchy stan światowej gospodarki, która wciąż zmaga się z następstwami skoków inflacji wywołanych inwazją Rosji na Ukrainę:

"Dzisiejsza gospodarka światowa wygląda na wrażliwą. Wciąż dochodzi do siebie po fali inflacji zaostrzonej przez inwazję Rosji na Ukrainę w ubiegłym roku. Kolejna wojna w regionie produkującym energię może ponownie wywołać inflację. Szersze konsekwencje mogą rozciągać się od ponownych niepokojów w świecie arabskim po przyszłoroczne wybory prezydenckie w USA. Pamiętajmy, że ceny benzyny mają kluczowe znaczenie dla nastrojów wyborców" - zaznaczyli analitycy Bloomberg Economics.

Reklama

 

Zobacz także: Ceny paliw - obniżki wykluczone? Co czeka nas na stacjach w listopadzie?

 

Wysoka prognoza dla ceny ropy, jeśli Iran dołączy do wojny

Bloomberg Economics szacuje, że w takim scenariuszu ceny ropy mogłyby wzrosnąć do nawet 150 USD za baryłkę, a globalny wzrost spadłby do 1,7%. To oznaczałoby recesję, która zmniejszyłaby światową produkcję o około 1 bilion USD.

"Ponieważ około jedna piąta światowych dostaw ropy pochodzi z regionu Zatoki Perskiej, ceny gwałtownie by wzrosły. Powtórka ataku na obiekty Aramco przez proirańskich bojowników w 2019 roku, który wyłączył prawie połowę dostaw saudyjskiej ropy naftowej, nie jest wykluczona"

 

Reklama

Notowania ropy Brent

TradingView ChartTradingView Chart

Źródło: tradingview.com

 

"Cena ropy naftowej raczej nie wzrosłyby aż czterokrotnie, jak to miało miejsce w 1973 roku, kiedy państwa arabskie nałożyły embargo w odwecie za wsparcie USA dla Izraela. Jednak jeśli Izrael i Iran wpadną w wir konfliktu, ceny ropy mogą wzrosnąć zgodnie z tym, co wydarzyło się po inwazji Iraku na Kuwejt w 1990 roku. Przy dzisiejszym znacznie wyższym punkcie startowym, taki skok może doprowadzić ropę do poziomu 150 USD za baryłkę".

Reklama

Podobnego zdania jest główny ekonomista Allianz Trade. Uważa on, że potencjalna eskalacja wojny na Bliskim Wschodzie może spowodować wzrost cen ropy naftowej do 140 USD za baryłkę i doprowadzić świat na skraj recesji.

Zdaniem ekonomisty Allianz Trade prawdopodobieństwo takiego scenariusza wynosi 20%. Taki rozwój wydarzeń transformację działań wojennych w Izraelu w szeroki konflikt regionalny. To spowodowałoby poważne zaburzenia dostaw ropy naftowej.

“Możemy oczekiwać, że ceny ropy wzrosłyby wtedy z 90 USD za baryłkę do 140 USD w szczytowym momencie, a nawet średnio 120 USD w przyszłym roku" - powiedział ekonomista Allianz Trade.

"Oczywistym jest, że przy tych poziomach cen surowca, banki centralne będą bardziej skłonne do poczekania z obniżkami stóp procentowych" - zauważył ekonomista Allianz Trade.

"To może przesunąć nas do scenariusza recesji, którego niektórzy i tak oczekiwaliby w scenariuszu bazowym. Globalny wzrost jako całość spowolniłby do 2%. To blisko progu sygnalizującego kurczenie się światowej gospodarki".

Reklama

 

Zobacz także: Cena metalu po olbrzymiej korekcie. Prognozy dużej niepewności i załamania sektora

 

Nie należy także lekceważyć groźby poważnego załamania na rynkach finansowych, ostrzegł ekonomista Allianz Trade:

"Ryzyko załamania rynków wzrosłoby, ponieważ realne stopy procentowe byłyby znacznie, znacznie wyższe niż wzrost gospodarczy".

 

Reklama

 


Drogi Czytelniku!
Zapraszamy do wzięcia udziału w 21 edycji Ogólnopolskiego Badania Inwestorów (OBI) przeprowadzanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (SII). Wypełniając ankietę prosimy - nie zapomnij o FXMAG.pl!

WEŹ UDZIAŁ W BADANIU


 

Czytaj więcej