Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

cena miedzi w niemczech

 Artykuł z serii: "Piotr Kuczyński dla iWealth" 

W Polsce GPW w piątek zachowała się tak jak inne giełdy europejskie. Do połowy sesji indeksy kręciły się wokół poziomu neutralnego, ale potem zatryumfował obóz niedźwiedzi i WIG20 stracił 0,92%. W poniedziałek usiłował odbić, ale zmniejszające się szybko zwyżki indeksów na innych giełdach na to odbicie nie pozwoliły – indeks stracił 0,29%. Wydawało się, że poziom 2.295 pkt., który był górnym ograniczeniem kanału trendu bocznego (od maja do ostatniej dekady sierpnia) i którego pokonanie dało sygnał kupna ciągle jest w grze. Zachowanie rynku podczas wtorkowej sesji przez długi czas też dawało taką nadzieję. WIG20 trzymał się przez prawie całą sesję blisko poziomu neutralnego, ale początek sesji w USA zmroził obóz byków i indeks stracił 0,73%.

W środę również w Polsce WIG20 od rana rósł. Po prostu poszliśmy śladem innych giełd europejskich zakładających, ze na Wall Street musi w końcu pojawić się odbicie. Nie pojawiło się, ale sesja europejska kończyła się na początku amerykańskiej, więc wzrost WIG20 o 0,67% udało się ocalić.

W czwartek od rana rosła nadzieja na kontynuację odbicia (o powodach powyżej), co pomagało obozowi byków również na GPW. Bardziej na GPW niż poza nią, bo WIG20 zielenił się nawet wtedy, kiedy XETRA DAX się zaczerwienił. Mimo spadku indeksów europejskich WIG20 zyskał 0,84% znowu wracając nad 2.300 pkt. wokół którego ostatnio się kręci. Dość dziwne było to zachowanie (wzrost napędzany przez spółki surowcowe).

Reklama

Na rynku walutowym we wtorek powróciła słabość złotego, co miało dużo wspólnego z zachowaniem dolara na globalnym rynku. Pokazując kompletny brak długoterminowej decyzji kurs EUR/USD w piątek i w poniedziałek spadł (po dużym wzroście w czwartek 23.09).

We wtorek jednak ucieczka od ryzykownych aktywów i umocnienie dolara na globalnych rynkach doprowadziło do potężnej przeceny złotego. Kurs EUR/PLN doszedł do poziomu niewidzianego od marca 2021. W środę bardzo duże umocnienie dolara na rynkach globalnych podniosło USD/PLN prawie do poziomu 4,00 PLN (niewidziany od maja 2020), ale EUR/PLN już rosnąc nie chciał. Więcej w części poświęconej wykresom.

W czwartek poprawa nastrojów na rynkach oraz czekanie na kolejną (trzecią w tym roku) podwyżką stóp w Czechach rano złotemu pomagały. Tyle tylko, że długo to nie trwało. Koło południa kursy już solidnie rosły. Po południu sytuacja się zmieniła. Mimo spadku kursu EUR/USD u nas kursy walut spadały. Nie miało to nic wspólnego z kolejnym przełożeniem posiedzenia Trybunału Konstytucyjnego (na 7.10).

Powodów można było znaleźć dwa. Po pierwsze Czesi podnieśli stopy aż o 0,75 punktu procentowego (z 0,75 do 1,5%), co kazało zakładać, że presja działań Czechów i Węgrów może wpłynąć na RPP. Po drugie w protokole z ostatniego posiedzenia RPP gracze zobaczyli, że pojawił się nań wniosek o podwyżkę stóp z 0,1% do 2% (sic!). Oczywiście został odrzucony tak jak i wniosek o podwyżkę o 0,15 pp. To jednak zaczęło rodzić nadzieję na zmianę stanowiska RPP i przynajmniej niewielki wzrost stóp. Umocnienie złotego nie zmieniło jednak obrazu rynku.

To, co dzieje się w Niemczech to dla Polski ważna sprawa, więc trzeba wspomnieć o tym, o czym piszą wszystkie media - w Niemczech 26.09 odbyły się wybory. Po wyborach przewagę ma SPD, ale i tak wynikiem wyborów musi być koalicja trzech partii. Przed wyborami u bukmacherów prowadziła koalicja świateł drogowych (SPD-Zieloni-FDP), ale równie prawdopodobna jest koalicja Jamajka (CDU/CSU-Zieloni-FDP).

Reklama

Tworzenie koalicji może potrwać długo, ale żadna kombinacja nikogo na rynkach globalnych nie wystraszy. Być może ta pierwsza nieco bardziej będzie bardziej sprzyjała zadłużeniu i Rosji. Dla Polski odejście kanclerz Angeli Merkel to strata, bo była ona Polsce bardzo życzliwa i cierpliwa…

Krótka analiza wykresów

Na Wall Street indeks NASDAQ wyhamował pod szczytem i rozpoczął korektę. Indeks pokonał średnia 50. sesyjną i dotarł w pobliże średniej 100. sesyjnej. Pierwsze wsparcie na 14.405 pkt., a opór w okolicach 14.955 pkt.

Na indeksie S&P 500 też sytuacja jest podobna. Indeks pokonał średnia 50. sesyjną i dotarł do 100. sesyjnej. Pokonał też linię trendu wzrostowego. Wszystko to są sygnały sprzedaży. Wsparcie jest na 4.303 pkt., a opór w okolicach 4.443 pkt.

Na indeksie DJIA też trwa korekta. Pokonanie wsparcia na 34.900 stworzyło formację podwójnego szczytu, czyli dało mocny sygnał sprzedaży. Mocniejsze wsparcie w okolicach 33.700 pkt. Opór na 34.900 pkt.

Na indeksie XETRA DAX trwa krótkoterminowa korekta. Okno bessy zostało zamknięte w czwartek, ale to korekty nie kończy. Wsparcie jest w okolicach 15.040 pkt., a opór na 15.843 pkt. (kolejne okno bessy).

Reklama

Na rynku 10. letnich obligacji USA teraz trwa wzrostowa korekta spadku. Na wykresie pojawiła się świeca młot, która często zmienia trend na wzrostowy. Wybicie z dwumiesięcznego kanału trendu bocznego dało sygnał kupna. Wsparcie jest na 1,3720%, a opór na 1,5775%.

Na rynku ropy cena baryłki WTI utworzyła podwójny szczyt i pokonała dolne ograniczenie kanału trendu wzrostowego dając sygnał sprzedaży, ale korekta najwyraźniej się już kończy. Wsparcie jest w okolicach 67 USD, a opór na 77 USD.

Na rynku złota formacja złotego krzyża, czyli przecięcie od dołu średniej 100. sesyjnej przez 50. sesyjną, co jest długoterminowym sygnałem kupna tak jak zapowiadałem nie sprawdziła się. Pojawił się krzyż śmierci, który zapowiada spadki. Jeśli cena szybko nie wróci na trwałe nad 1.775 USD to następne wsparcie jest w okolicach 1.680 USD. Opór w okolicach 1.785 USD. Być może rysuje się teraz prawe ramię formacji oRGR. Jeśli tak jest i opór zostanie pokonany to pojawi się mocny sygnał kupna. Z naciskiem na „jeśli”.

Na rynku miedzi cena przełamała linię trendu wzrostowego dając sygnał sprzedaży. Kontrakty na miedź mają opór na poziomie 444 centów/funt, a wsparcie na 396 centów/funt. Można tutaj wspomnieć o prognozie Goldman Sachs, który oczekuje, że w ciągu 12. miesięcy miedź zdrożeje o około 20%.

Cena srebra naśladowała cenę złota, ale srebro jest od złota słabsze. Nadal obowiązuje długoterminowy trend boczny, a średnioterminowy spadkowy. Wsparcie jest w okolicach 19,80 USD, a opór w okolicach 23 USD.

Reklama

Na rynku walutowym na wykresie kursu EUR/USD znowu pojawiła się groźba utworzenia formacji podwójnego szczytu, jeśli na trwale przełamany będzie w dół 1,1700 USD, co dałoby mocny sygnał kupna dolara. Ten poziom już został pokonany, co wstępny sygnał kupna dolara już dało. Opór jest na poziomie 1,1750 USD, a wsparcie na 1,1432 USD.

Indeks dolara (pokazuje stosunek dolara do innych głównych walut globalnych) kręcił się wokół linii szyi (rozpoczynającej się w listopadzie 2020 roku) formacji podwójnego dna. We wtorek i środę ten opór został pokonany, co skutkowało wsparciem dla obozu zwolenników silnego dolara. Technika grał tu olbrzymią rolę. Poza tym rodząca się krótkoterminowa formacja RGR ulega załamaniu, co też jest sygnałem kupna dolara. Problemem jest jednak kwestia limitu zadłużenia USA.

Można się było zastanawiać, dlaczego dolar się umacnia skoro walka o limit zadłużenia dopiero się rozpoczyna, ale najwyraźniej technika i przyzwyczajenie, że jak jest zagrożenie to ucieka się do dolara pomagało amerykańskiej walucie. Zakładam, że jeśli walka o limit zadłużenia wejdzie w ostrą fazę to pojawi się korekta, ale formacje każące kupić dolara ocaleją.

W Polsce nadal na wykresach kursów walut widać długoterminowy trend boczny, a w krótkim terminie dominuje trend wzrostowy. Od konferencji Adama Glapińskiego, szefa NBP, złoty się osłabia, a spadek EUR/USD dodatkowo mu zaszkodził. EUR/PLN nadal ma opór na 4,6800 PLN, a wsparcie przesunęło się na 4,5900 PLN. USD/PLN ma opór na 4,0070 PLN (z końca maja 2020), a wsparcie przesunęło się na 3,9200 PLN. CHF/PLN ma opór na 4,29 PLN, a wsparcie przesunęło się na 4,2255 PLN. Jeśli dolar nadal będzie się umacniał na globalnych rynkach to złoty będzie traci.

Na GPW indeks WIG20 wybił się w sierpniu z trwającego od końca maja roku kanału trendu bocznego 2.200 – 2.295 pkt. generując sygnał kupna. Na chwilę do tego kanału powrócił, ale szybko znowu je pokonał i zaczął się wokół niego kręcić. Czekamy na to, żeby w USA zakończyła się korekta.

Reklama

Pierwsze wsparcie nadal jest w okolicy 2.258 pkt. Opór w okolicach 2.335 pkt., a potem na 2.416 pkt., czyli na szczycie z 2019 roku. mWIG40 zanegował formację RGR, co zgodnie z zasadami analizy technicznej było sygnałem kupna i dotarł do poziomów z połowy 2007 roku, gdzie rozpoczął korektę. sWIG80 dążył ku szczytowi z 2007 roku, gdzie rozpoczął korektę.

Czytaj więcej