Wczorajsza sesja przyniosła wzrost apetytu na ryzyko. Pomimo dalszego wzrostu rentowności amerykańskich obligacji po jastrzębiej wypowiedzi szefa Fed, indeksy giełdowe wzrosły o ponad 1%. Sprzyjało to umocnieniu złotego. EURPLN obniżył się do 4,68. Podobnie zachowywał się EURHUF, któremu pomagała nie tylko globalna poprawa nastrojów inwestycyjnych, ale również większa od oczekiwań podwyżka stóp MNB (100pb).
Po tym ruchu implikowana z rynkowych notowań docelowa stopa procentowa na Węgrzech zbliża się już do 8%. Rynek wycenia też coraz większą skalę podwyżek stóp w Polsce. Wczoraj krajowa krzywa rentowności ponownie przesunęła się w górę, o ok. 15pb na całej długości. Kwotowania FRA (6x9 i 9x12) przebiły 6%. Dziś rynki będą nadal żyły geopolityką, ale będzie też wiele wypowiedzi bankierów centralnych oraz trochę drugorzędnych danych makro.
Zestaw wypowiedzi bankierów centralnych na dziś to m.in.: A.Bailey z BoE, J.Powell z Fed oraz J.Nagel z Bundesbanku.
Wśród danych makro z zagranicy uwagę może przyciągnąć inflacja za luty z Wielkiej Brytanii
(kons.: 5,9% r/r vs. 5,5% r/r w styczniu) oraz tygodniowy szacunek inflacji z Rosji. Komisja Europejska opublikuje wstępne wyniki koniunktury konsumenckiej w UE za marzec, które pozwolą ocenić reakcję konsumentów na rosyjską napaść na Ukrainę. Interesujące mogą być dane z amerykańskiego rynku mieszkaniowego za luty (sprzedaż nowych nieruchomości).
Nie zabraknie dziś ciekawych krajowych danych
Naszą uwagę przyciągnie przede wszystkim publikacja wskaźników koniunktury konsumenckiej wg GUS za marzec. Podobnie jak we wskaźnikach Komisji Europejskiej, zobaczymy tu reakcję na wybuch wojny. GUS opublikuje również Biuletyn Statystyczny, a w nim m.in. oficjalne dane nt. stopy bezrobocia na koniec lutego, która wg wstępnego szacunku MRiPS pozostała na poziomie 5,5% ze stycznia. Według naszych szacunków możliwe jest, że podobnie jak miesiąc wcześniej, ostateczny wynik okaże się nieco niższy od wstępnego szacunku i wyniesie 5,4%.
Przegląd sytuacji epidemicznej