Po trzech latach przerwy wracamy z naszą serią cotygodniowych transmisji live, poświęconych rynkowi kryptowalut i wirtualnym aktywom. Krypto Stream pomoże Ci odnaleźć się w gąszczu informacji i medialnym szumie, jakie przez siedem dni w tygodniu towarzyszą obserwatorom i uczestnikom rynku kryptowalut. Program na naszym kanale YouTube jak zawsze prowadzi Darek Dziduch. Nie masz czasu na udział w transmisji i oglądanie video? Rzuć okiem na skrót tematów poruszonych podczas live’a:
Nowe ATH… wyszukiwań frazy “bitcoin umarł”
- mówi się, że na podstawie ilości wyszukiwań fraz związanych z kryptowalutami w Google można dość trafnie oceniać trendy na rynku
- w ostatnich dniach fraza “bitcoin dead” osiągnęła nowe ATH, tym samym bijąc poziomy z końca 2017 roku, co oczywiście jest związane ze spadkami na rynku
- jednocześnie globalna liczba wyszukiwań frazy bitcoin jak dotąd była najwyższa w drugiej połowie grudnia 2017 roku, tuż po tym jak BTC osiągnął ówczesne ATH (20 000 dolarów)
- ostatni wierzchołek wyszukiwań miał miejsce w drugiej połowie maja zeszłego roku, kiedy cena BTC przekraczała 63 000 USD, ale zainteresowanie wg Google było o 1/4 niższe niż przy ATH
- obecnie wyszukiwania frazy bitcoin też są w trendzie wzrostowym, ale jest to związane z ostatnimi spadkami
Celsius Network podniósł temperaturę na rynku kryptowalut i prosi o cierpliwość
- w zeszły poniedziałek rynkiem kryptowalut zachwiał projekt DeFi Celsius Network, który niespodziewanie wstrzymał wypłaty środków i wyłączył staking krypto o wartości prawie ćwierć mld dolarów ulokowanych w protokole Aave
- jednocześnie środki w wBTC i ETH zostały przesłane na giełdę FTX, po to by zamienić je na stable-coiny
- finalnie 222 mln jednostek dolarowych stable-coinów od Celsiusa trafiło na Aave (głównie USDC), po to by “ratować środki klientów” i “ustabilizować płynność”
- w ten poniedziałek zespół Celsius poinformował, że wstrzymuje aktywność w social mediach, aby skupić się na zapewnianiu stabilności projektu
- na to jednak potrzeba czasu, a posiadacze środków na Celsius muszą uzbroić się w cierpliwość, nie wiadomo też kiedy wpłaty i wypłaty zostaną wznowione
- pod koniec zeszłego tygodnia amerykańscy regulatorzy stanowi z Texasu, Kentucky, Alabamy i Waszyngtonu wszczęli postępowanie w sprawie Celsiusa, które skupia się przede wszystkim na zamrożeniu środków klientów i zablokowaniu możliwości wypłat
- oprócz tego WallStreetJournal poinformował, że dwie duże firmy (WestCap Group i kanadyjski fundusz emerytalny), które w listopadzie zeszłego roku wsparły Celsiusa kwotą 750 mln USD w rundzie finansowania, nie będą zapewniać mu dodatkowych funduszy
- Celsius zatrudnił w zeszłym tygodniu grupę prawników, która ma pomóc wyjść z trudnej sytuacji i przywrócić stabilność platformy
Nie tylko Celsius wstrzymuje wypłaty środków
- w zeszły piątek również platforma pożyczkowa Babel Finance wstrzymała wypłaty środków z powodu problemów z płynnością
- jednocześnie konto Babel Finance na twitterze zostało zawieszone, najprawdopodobniej z powodu ataku
- łączna wartość środków ulokowanych na platformach DeFi osiągnęła tegoroczny szczyt pod koniec marca (na poziomie 145 mld dolarów), od tamtego czasu jednak nieustannie spada, obecnie jest to mniej niż 60 mld dolarów
Przejmujemy wieloryba, dla jego własnego dobra
- pozostając przy platformach pożyczkowych DeFi, do dość nietypowej sytuacji doszło w sieci Solana, a konkretnie w protokole pożyczkowym Solend
- użytkownicy Solend zagłosowali, że Solend Labs (stojący za platformą) tymczasowo przejmie kontrolę nad lewarowaną pozycją jednego z “wielorybów” o wartości ponad 20 mln w Solanie
- za było 97,5% głosujących, ale głosowało zaledwie lekko ponad 1% użytkowników Solend (ważonych wartością posiadanych środków)
- pozycja zostanie zlikwidowana, ale nie w taki sposób, aby wywołać chaos, czyli nie na zdecentralizowanych giełdach, co z powodu niskiej płynności wywołałoby spadki notowań SOL, ale na rynku OTC
- głosowanie wywołało wiele kontrowersji, chociażby dlatego że jest ingerencją twórców platformy w smart-kontrakt, który docelowo ma działać niezależnie, na z góry wyznaczonych zasadach
- pozycja “wieloryba” odpowiadała za prawie 95% depozytów SOL na Solend i 88% pożyczonych USDC.
- do automatycznej likwidacji pozycji dojdzie, gdy kurs SOL spadnie w okolice 22,30 USD
Bank Rozrachunków Międzynarodowych o zagrożeniach rynku kryptowalut
- we wtorek ukazał się coroczny raport Banku Rozrachunków Międzynarodowych (określanego mianem banku centralnego dla banków centralnych) i tradycyjnie już pojawiła się w nim część poświęcona kryptowalutom
- raport mówi o tym, że ostatnie spadki na rynku krypto (w tym prawie 70% spadek BTC od szczytu i upadek TerraUSD) tylko potwierdzają systemowy problem tego zdecentralizowanego i wyjętego spod regulacji rynku
- BIS twierdzi, że jakakolwiek forma pieniądza bez wsparcia i sprawowania nadzoru przez bank centralny/rząd nigdy nie osiągnie wiarygodności i nie będzie stabilna
- bessa na rynku krypto to woda na młyn dla Banku Rozrachunków Międzynarodowych, który od lat jest sceptycznie nastawiony do kryptowalut, z oczywistych względów
- BIS jest natomiast promotorem wykorzystania zdecentralizowanych technologii w budowie nowoczesnego systemu monetarnego i zachęca banki centralne do rozwoju CBDC
- Bank chce też stworzyć jednolity standard technologiczny dla różnych CBDC, tak aby były one ze sobą kompatybilne
- wg raportu, niemal 90% banków centralnych z całego świata prowadzi konsultacje, bądź pilotażowe programy, mające na celu wprowadzenie CBDC
Tether zapewnia, że jest gotowy na pierwszy w historii pełny, niezależny audyt
- w wywiadzie udzielonym portalowi Euromoney dyrektor technologiczny Tethera Paolo Ardoino przyznał, że firma przygotowuje się do niezależnego audytu, który ma przeprowadzić dwanaście czołowych audytorów
- taki krok ma na celu zwiększenie transparentności USDT i zwiększenie zaufania do Tethera, który jest nie tylko największym stable-coinem, trzecią pod względem kapitalizacji kryptowalutą, ale też najbardziej płynnym instrumentem na tym rynku (zdarza się, że dobowa wartość obrotu jest wyższa niż BTC i ETH razem wziętych)
- dotychczas Tether publikuje kwartalne raporty prowadzone przez firmę MHS z Kajmanów, nie jest to jednak audyt finansowy
- samo w sobie jest to o tyle ważne, że wgląd w audyty swoich rezerw zapewniają mniejsi konkurencji Tethera, tacy jak USD Coin czy Binance USD
- ostatnim stress testem dla Tethera był upadek TerraUSD, kiedy wypłacono ponad 10% wartości aktywów Tethera w ciągu dwóch dni, zamieniając USDT na dolara
- wtedy USDT na krótko spadł do 97 centów, natomiast z poziomu platformy Tethera zachowany był parytet 1:1
- jak dotąd, głównym zarzutem wobec Tethera jest właśnie tworzenie nowych jednostek USDT bez pokrycia
- przypomnę tylko, że w październiku zeszłego roku amerykański CFTC nałożył na Tethera karę w wysokości ponad 40 mln dolarów za to, że spółka zapewniała o pełnym pokryciu USDT w rezerwach w latach 2016-2019, mimo że nie było to prawdą
- USDT opublikował niedawno kwartalny raport dotyczący stanu i struktury rezerw zabezpieczających pokrycie coina w dolarze
- wynika z nich, że rezerwy oparte na bliżej nieokreślonych “papierach komercyjnych” zmniejszyły się w ciągu kwartału o 17%, z ponad 24 mld dolarów do lekko ponad 20 mld USD
- z tego natomiast prawie 18 mld dolarów mają stanowić obligacje korporacyjne o ratingu A1 (piąty w kolejności od najwyższego, wg S&P) i A2 (szósty), czyli o dość wysokiej wiarygodności kredytowej
- na koniec pierwszego kwartału papiery komercyjne stanowią prawie 28,5% rezerw Tethera
- Tether zwiększył też udział obligacji skarbowych USA, z 34,5 mld USD do ponad 39 mld
- teraz jednak, jeśli wierzyć raportowi, większość obligacji korporacyjnych stanowią te o dość wysokim ratingu, co zwiększa wiarygodność rezerw Tethera
- od pewnego czasu mówi się jednak o nadchodzącej zmianie na miejscu lidera wśród stable-coinów: USDC Coin ma odebrać pierwszeństwo Tetherowi
- w poniedziałek po raz pierwszy wolumen transakcji USDC w sieci Ethereum przekroczył ten z Tethera (1,2 mld USD wobec 475 mln dolarów)
- samo w sobie to jednak niewiele znaczy, bo wolumen USDT w sieci Ethereum to mniej niż 1/10 całej wartości obrotu Tethera, zaś ogólny wolumen USDT jest mniej więcej dziesięciokrotnie wyższy niż USDC i w najbliższym czasie trudno liczyć na jakąś gwałtowną zmianę
Rosyjski koncern naftowy będzie kopał bitcoina
- Gazpromneft, czyli trzeci pod względem wielkości producent ropy naftowej w Rosji, rozpoczął współpracę ze szwajcarską firmą BitRiver, która pomoże w budowie kopalni krypto na polach naftowych
- kopalnia ma być wyłączona z sieci energetycznej i zasilana wyłącznie gazem zrzutowym, który jest produktem ubocznym wydobycia ropy
- standardowo gaz zrzutowy jest spalony na tzw. świeczce, co jest marnowaniem surowca
- docelowo, BitRiver chce stworzyć w ciągu dwóch lat kopalnie z poborem mocy do 2 GW, zasilane gazem zrzutowym
- BitRiver już w kwietniu został objęty amerykańskimi sankcjami za prowadzenie kopalni krypto na terenie Rosji
- Skąd bierze się gaz podczas wydobycia ropy naftowej?
- przy wydobyciu ropy można natrafić również na złoża gazu ziemnego, który trafia do instalacji i który w pewnych natężeniach może stanowić zagrożenie wybuchu
- wówczas ten tzw. gaz zrzutowy trafia do specjalnego komina, zakończonego “świeczką”, która spala jego nadmiar
- gaz ziemny uzyskiwany podczas wydobycia ropy naftowej jest pełnowartościowym surowcem, więc jego spalanie “na świeczce” jest marnowaniem energii
- problem rafinerii z wykorzystaniem gazów zrzutowych polega na braku odpowiedniej infrastruktury rurociągowej, pozwalającej na bezpieczne przetransportowanie surowca
- pod koniec marca okazało się, że podobny projekt - trzymany dotychczas w tajemnicy - prowadził Exxon Mobil - i to od stycznia zeszłego roku
- na początku tego roku koncern wydobywczy ConocoPhilips rozpoczął sprzedaż odpadów gazowych kopalniom kryptowalut w północnej Dakocie
Bitcoin przetrwał pierwsze dwa lata tylko dlatego, że był mało popularny i tworzyła go grupa pasjonatów
- artykuł naukowy opublikowany przez dziewięciu badaczy z różnych dziedzin i ośrodków naukowych opisuje pierwsze dwa lata istnienia bitcoina, biorąc pod uwagę szczególnie kwestie bezpieczeństwa sieci
- wg publikacji sieć bitcoina w pierwszych 25 miesiącach swojego istnienia (kiedy cena osiągnęła po raz pierwszy 1 USD) przetrwała do dziś tylko i wyłącznie dzięki grupie anonimowych pionierów-pasjonatów stojącej za nim idei
- przez pierwsze dwa lata zaledwie 64 urządzenia (a może nawet mniej, bo nie wiadomo ilu z nich kopało BTC na więcej niż jednym węźle) kontrolowały ponad połowę sieci bitcoina
- praca skupia się na fenomenie socjologicznym, w którym małej grupie osób nie opłaca się dokonywać ataku, mimo że byłby on relatywnie łatwy do przeprowadzenia, a zamiast tego anonimowi uczestnicy decydują się na kooperację
- początkowo nagroda za blok wynosiła aż 50 BTC (do listopada 2012 roku), dlatego też pierwsi uczestnicy sieci wykopali istotną część coinów, w dodatku robili to za pomocą procesorów CPU w zwykłych komputerach
- wczesną centralizację sieci BTC obrazuje fakt, że pierwszy z górników, który w listopadzie 2010 roku zaczął kopać za pomocą karty graficznej (procesora GPU), zgarnął wszystkie nagrody za blok w sześciogodzinnym ciągu (36 bloków, co przekłada się na 1800 BTC)
- co ciekawe, do końca grudnia 2017 roku aż 99% wszystkich bitcoinowych adresów znajdowało się maksymalnie sześć transakcji od wspomnianych wczesnych 64 górników, którzy kontrolowali sieć przez pierwsze dwa lata