Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

braki podażowe surowców

Wskaźnik PMI w przetwórstwie spadł w styczniu do 54.5pkt z 56.1pkt w grudniu. Konsensus rynkowy wskazywał na stabilizację wskaźnika na poziomie 56.1pkt.

Z informacji opublikowanych przez Markit wynika, że w styczniu zwolniło zarówno tempo wzrostu produkcji (najwolniejsze od października), jak i nowych zamówień (najniższa wartość od września). Czynnikami ograniczającymi wzrost produkcji były wciąż przede wszystkim trudności w nabywaniu materiałów oraz rosnące ceny. Według najnowszych wyników badań zamówienia eksportowe wzrosły nieznacznie, lecz już drugimi miesiąc z rzędu. Jednocześnie czas dostaw środków produkcji do polskich fabryk po raz kolejny znacznie się wydłużył. Przedsiębiorcy nadal zwiększali zapasy środków produkcji, które wzrosły dziesiąty miesiąc z rzędu i gromadzili materiały, kiedy tylko było to możliwe, a aktywność zakupowa zwiększyła się w szybkim tempie czternasty miesiąc z rzędu. W styczniu polscy przedsiębiorcy z sektora wytwórczego wciąż tworzyli nowe miejsca pracy, a tempo wzrostu zatrudnienia było najszybsze od sześciu miesięcy.

 

Wnioski:

Powiało chłodem. Początek 2022 r. przyniósł spore pogorszenie nastrojów w polskim przemyśle. Nie zaistniały jednak nowe okoliczności, które się do tego przyczyniły, a są to „stare” problemy obserwowane w roku poprzednim. Teraz tylko się intensyfikują, a czas ich trwania powoduje, że firmy przemysłowe zaczynają tracić optymizm. Te problemy to przede wszystkim wciąż występujące braki podażowe materiałów i surowców, trudności w ich nabywaniu i rosnące ceny, a także coraz dłuższy okres oczekiwania na dostawy. Sygnalizowane przez przedsiębiorców problemy z dostawami z Chin wskazują, że sytuacja pandemiczna w tym kraju może być bardzo poważna, a skoro tak, to problemy szybko nie znikną. Wymienione wyżej czynniki, niejako „zewnętrzne”, coraz bardziej ograniczają wzrosty produkcji polskiego przemysłu. Jest też kwestia dostępności pracowników (to zapewne efekt już V fali pandemii), która zmniejsza moce przerobowe firm. Ale z tym póki co przedsiębiorstwa radzą sobie poprzez dodatkowe rekrutacje. Na szczęście polski przemysł, mimo doświadczanych trudności, wierzy w „lepsze czasy”, choć trzeba podkreślić, że prognozy na przyszły rok spadły do najniższego poziomu od 14miesięcy.

Dla nas konsumentów niestety złą wiadomością płynąca z opublikowanego dziś badania jest to, że średnie koszty operacyjne w przemyśle odnotowały bardzo szybkie tempo wzrostu, a inflacja była najsilniejsza od połowy 2021 r. Firmy, jak wskazuje Markit, nie miały innego wyboru niż podnieść własne stawki i według styczniowych wyników badań ceny wyrobów gotowych wzrosły w najszybszym tempie od trzech miesięcy. Oznacza to nic innego jak dalszy wzrost wskaźnika CPI. W styczniu, wg prognoz, przekroczył on istotnie poziom 9.0%r/r i stanie się niewątpliwie argumentem dla RPP za kolejną podwyżką stóp procentowych na lutowym posiedzeniu. Spodziewam się podwyżki stopy referencyjnej NBP o 50pb, do 2.75%.

Czytaj więcej

Artykuły związane z braki podażowe surowców