Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

bgż bnp paribas akcje

Pierwsza poświąteczna sesja rozpoczynała się w Europie neutralnie, zgodnie ze wskazaniami rynków azjatyckich i niezbyt pozytywnymi informacjami na temat omikrona z weekendu. Przewagę szybko zyskiwał popyt i nie oddawał jej aż do samego końca sesji, co zaowocowało wzrostami w przedziale od 0,5% (DAX) do 0,8% (FTSE MiB) na głównych giełdach.

W ruchu niestety w ogóle nie brała udziału Warszawa

– WIG20 wzrósł o 0,02%, mWIG40 o 0,24%, a sWIG80 spadł o 1,14% i znalazł się na najniższym poziomie od kwietnia. Wśród największych spółek prym pod względem zmienności ponownie wiodło Allegro (+4,43%), tym razem wspierając indeks, ale 13 jego spółek znalazło się pod kreską, najbardziej obciążał go Orlen (-2,70%). Mniej niż co czwarty komponentu sWIG-u zdołał się zamknąć na plusie, przecena ma więc bardzo szeroki charakter. Do silnych obciążeń indeksu można zaliczyć ABPL (-5,06%), BNP (-1,42%), Stalprodukt (-3,94%) czy Bogdankę (-5,52%).

S&P500 zyskało w poniedziałek 1,38%, a NASDAQ 1,39%

Trudno wytłumaczyć, co konkretnie wywołało szał zakupów, który całkowicie zmienił wydźwięk dnia. Najistotniejszą z perspektywy amerykańskich firm informacją wydaje się skrócenie okresu izolacji dla osób przechodzących COVID bezobjawowo z 10 do 5 dni. Działanie podyktowane jest nasilającymi się z powodu omikrona brakami pracowników, którzy masowo odsyłani są do izolacji i na kwarantanny, niekoniecznie już tak potrzebne z uwagi na niską zjadliwość nowego wariantu.

Reklama

Dla jasności, warto jednak zwrócić uwagę, że omikron i tak będzie osłabiał aktywność gospodarczą w 1Q2022 – Moody’s właśnie obniżyło prognozę wzrostu w USA z 5,2% k/k saar do 2,2% k/k saar, spodziewając się podobnego scenariusza do tego, który miał miejsce w 3Q2021, gdy wybuchła delta. Zamiast oczekiwanych około 6% k/k saar wzrost wyniósł wówczas tylko 2,3% k/k saar. Nie przeszkodziło to co prawda szczególnie NYSE, ale kwartał kończył się jednak dość widoczną wyprzedażą. Wydaje się, że w tym roku czas na nią się kończy, ale styczeń mógłby przynieść nieprzyjemne niespodzianki.

Osiągnięte wczoraj 1,44 mln przypadków COVID oznaczało pobicie rekordu z grudnia 2020,

ale po wczorajszych wzrostach w Nowym Jorku większość rynków azjatyckich rośnie – silniej Tokio, słabiej Hong Kong. Kontrakty futures na europejskie indeksy znajdują się na plusach, ale nie na tyle dużych, by zdeterminować przebieg sesji. Kalendarz makroekonomiczny pozostaje prawie pusty.

Czytaj więcej