Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

ambasador ukrainy w wielkiej brytanii

Siły ukraińskie utrzymały natomiast pozycje w leżącej na północ od nich wsi Berdyczi. Na południowym kierunku rosyjskiego ataku z rejonu Awdijiwki najeźdźcy oskrzydlili obrońców w centrum Perwomajśkego, lecz nie zmusili ich w ten sposób do wycofania się. Starcia o miejscowość trwają.

Kolejne postępy agresor poczynił też na południe, zachód i północ od Marjinki. Po osiągnięciu linii kolejowej w południowo-wschodniej części Krasnohoriwki stworzył podstawę do uderzenia na centrum tego miasta. Rozstrzygnięcia nie przyniosły walki o Robotyne na południe od Orichiwa w obwodzie zaporoskim. Ruiny poszczególnych kwartałów miejscowości przechodzą z rąk do rąk, a skala zniszczeń utrudnia obu stronom umocnienie się na zajmowanych pozycjach.

 

Rosyjskie ataki powietrzna

Agresor ograniczył większość ataków rakietowych do bezpośredniego zaplecza wojsk przeciwnika w rejonach przyfrontowych. 6 marca rosyjska rakieta spadła na Odessę i eksplodowała kilkaset metrów od przebywających tam wówczas prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i premiera Grecji Kiriakosa Mitsotakisa. Zgodnie z ukraińskimi danymi od godzin wieczornych 5 marca do rana 12 marca najeźdźcy mieli wykorzystać łącznie 42 rakiety różnego typu (głównie z systemów S-300), z których obrońcy mieli zestrzelić jedną.

Reklama

Rosjanie kontynuowali ataki na cele w głębi terytorium Ukrainy z użyciem dronów kamikadze. Do zniszczenia bądź uszkodzenia przez nie infrastruktury przemysłowej, energetycznej lub magazynowej doszło w Odessie, którą wraz z okolicami atakowano codziennie z wyjątkiem 7 marca (tego dnia nie zgłoszono na Ukrainie żadnego ataku z wykorzystaniem „szahedów”), Charkowie (11 marca), Sumach (6 i 7 marca) oraz obwodach winnickim (10 marca) i chmielnickim (6 marca). Agresor miał użyć łącznie 180 „szahedów”, a obrońcy deklarowali zestrzelenie 150.

9 marca rakieta balistyczna Iskander zniszczyła w okolicach Pokrowska w obwodzie donieckim dwie wyrzutnie systemu Patriot należące do baterii mobilnej wykorzystywanej w rejonach przyfrontowych (baterie działające w trybie stacjonarnym strzegą Kijowa i Odessy). To pierwszy potwierdzony przypadek zniszczenia elementów takiego systemu (w maju 2023 r. doszło do uszkodzenia składowych baterii chroniącej Kijowa, w którą uderzyły pociski hipersoniczne Kindżał). Wcześniej trasa przemarszu ukraińskiej kolumny została wyśledzona za pomocą drona. Brak reakcji na powietrzne środki rozpoznania i atak świadczy o tym, że nie była ona osłaniana przed atakiem powietrznym systemami przeciwlotniczymi krótkiego zasięgu, co w takim przypadku powinno być normą (Rosjanie do osłony systemów S-400 używają zestawów artyleryjsko-rakietowych Pancyr).

10 marca w ataku na Myrnohrad w obwodzie donieckim najeźdźcy mieli po raz pierwszy wykorzystać 250-kilogramowe naprowadzane bomby lotnicze z dodatkowym napędem rakietowym UMPB D-30SN, stanowiące odpowiednik dostarczanych Kijowowi przez Amerykanów pocisków GLSDB. Przy zasięgu i precyzji ataku zbliżonych do parametrów rakiet z systemów S-300 (z głowicą o wadze 150 kg; początkowo podejrzewano, że agresor użył trzech takich pocisków) skala zniszczeń miała być znacząco większa. Lokalne władze zgłosiły uszkodzenie 17 bloków mieszkalnych i ranienie 10 cywilów. Naprowadzane bomby lotnicze różnego wagomiaru (do 1500 kg) stały się w ostatnich tygodniach głównym środkiem rażenia ukraińskich pozycji umocnionych, będąc w tym dużo skuteczniejsze niż pociski artyleryjskie i rakiety. Według ukraińskiego Sztabu Generalnego lotnictwo wroga ma przeprowadzać z ich wykorzystaniem przeciętnie 100 ataków na dobę (11 marca odnotowano rekordową liczbę 114 uderzeń lotniczych).

 

Ukraińskie operacje przeciw Rosji

Ukraińskie drony kamikadze uderzyły w kolejne obiekty przemysłu naftowego i składy paliwa na terytorium FR. 12 marca Ukraińcy przeprowadzili zmasowany atak na kilka rosyjskich obwodów, w trakcie którego trafiony został jeden z obiektów przetwórczych rafinerii Łukoilu w Kstowie w obwodzie niżnonowogrodzkim oraz zbiornik kompleksu paliwowo-energetycznego w Orle. Ukraińskie bezzałogowce wywołały też pożary w bazie paliwowej w Kursku (10 marca) i składzie paliwa Michałowskiego Kombinatu Wydobywczo-Przetwórczego w obwodzie kurskim (6 marca; obiekt miał zostać trafiony dwukrotnie).

Reklama

O wybuchu spowodowanym uderzeniem drona donoszono także z kombinatu Siewierstali w obwodzie wołogodzkim. Niepowodzeniem zakończył się natomiast zmasowany atak bezzałogowych statków powietrznych na zakłady Beriewa w Taganrogu w obwodzie rostowskim (9 marca), w których produkuje się i remontuje samoloty wczesnego ostrzegania A-50. Według rosyjskich źródeł Ukraińcy mieli w nim użyć rekordowej liczby 41 bezzałogowców.

12 marca rzecznik prasowy wywiadu wojskowego Andrij Jusow oznajmił, że walczący po stronie ukraińskiej ochotnicy z Legionu „Wolna Rosja”, Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i „Batalionu Syberyjskiego” dokonali wypadu na terytorium obwodów biełgorodzkiego i kurskiego. Podczas starć z siłami wroga zniszczono transporter opancerzony. Wypad miał charakter dywersyjny, był krótkotrwały, a jego celem było nagłośnienie udziału Rosjan wrogo nastawionych do reżimu putinowskiego.

 

Rosyjskie operacje przeciwko Ukrainie

5 marca Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podała, że wróg zwiększył liczbę zakrojonych na dużą skalę ataków cybernetycznych – z 1,4 tys. w 2021 r. do 4,5 tys. w latach 2022–2023. Federalna Służba Bezpieczeństwa i wywiad wojskowy werbują studentów uczelni technicznych do prac nad tworzeniem szkodliwego oprogramowania mogącego zakłócić funkcjonowanie ukraińskiej infrastruktury krytycznej.

 

Potencjał militarny Ukrainy

Reklama

8 marca ukraiński resort obrony przekazał, że według stanu na styczeń 2024 r. na etatach wojskowych w armii służy ponad 45 tys. kobiet, a do końca roku ich liczba ma wzrosnąć do ok. 62 tys. Dla porównania w 2014 r. było ich ok. 16,5 tys.

 

Zachodnie wsparcie dla Ukrainy

Dziennik „The New York Times” poinformował, że pierwsze myśliwce F-16 dla Ukrainy są już gotowe, a sześć maszyn może trafić tam w lipcu, po zakończeniu szkolenia pilotów. 11 marca gazeta donosiła, że problemem nie jest brak samolotów, których dotychczas obiecano Kijowowi 45, lecz niedostateczna liczba pilotów i ograniczenia procesu szkolenia. Do lata br. 12 z nich ma ukończyć kursy podstawowe w Danii, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, co pozwoli im na szkolenie bojowe w specjalnie do tego celu utworzonym centrum w Rumunii, gdzie oczekują już instruktorzy z krajów NATO. Sześć maszyn i 12 pilotów będzie stanowiło ekwiwalent połowy eskadry (w standardzie przyjętym przez ukraińskie lotnictwo), lecz przekazanie Ukraińcom pierwszych F-16 nie będzie równoznaczne z włączeniem ich do działań na froncie. Osiągnięcie gotowości operacyjnej będzie zależało od postępów szkolenia w Rumunii.

8 marca francuski resort obrony przekazał, że w tym roku zamierza rozszerzyć program szkolenia ukraińskiej armii, w tym personelu lotniczego i marynarki wojennej. Od początku inwazji Francja przeszkoliła prawie 10 tys. ukraińskich żołnierzy, w tym 8,8 tys. w 2023 r. Obecne szkolenia dotyczą taktyki walki w miastach i okopach, użytkowania i konserwacji uzbrojenia, opieki zdrowotnej, logistyki oraz rozminowywania.

8 marca prezydent Zełenski złożył wizytę w Turcji, gdzie spotkał się z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoğanem. Przekazał mu listę ukraińskich więźniów przetrzymywanych przez Rosję, licząc na skuteczne pośrednictwo Ankary w ich uwolnieniu. Wśród nich znajdują się represjonowani Tatarzy krymscy. Tego samego dnia ukraiński przywódca nadał nazwę „Hetman Iwan Wyhowski“ budowanej w stoczni w Stambule korwecie klasy Ada, której stępkę położono 18 sierpnia ub.r. Okręt jest drugą z kolei jednostką tego typu. Pierwszą – „Hetman Iwan Mazepa” – zwodowano 2 października 2022 r., a po wejściu do służby (do końca br.) ma ona zostać jednostką flagową ukraińskiej marynarki wojennej.

Reklama

 

Wojna a sytuacja wewnętrzna na Ukrainie

Komentując 7 marca uzgodnienie z MSZ kandydatury byłego głównodowodzącego Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerija Załużnego na stanowisko ambasadora w Wielkiej Brytanii, prezydent Zełenski stwierdził, że to sam generał był zainteresowany objęciem funkcji dyplomatycznej. Szef MSZ Dmytro Kułeba podkreślił, że doświadczenie wojskowe Załużnego będzie atutem podczas misji dyplomatycznej. Decyzja o wysłaniu go na placówkę zagraniczną to zabieg polityczny i próba zmarginalizowania cieszącego się ogromną popularnością generała mogącego stać się konkurentem politycznym Zełenskiego.

Ukraińskie służby kontynuują walkę z przemytem za granicę mężczyzn uchylających się od wojska. 8 marca służba graniczna zatrzymała zmierzający do Rumunii mikrobus przewożący 34 uciekinierów w wieku od 25 do 40 lat. Każdy z nich zapłacił przemytnikom po 10 tys. euro. O dużej skali procederu przemytniczego świadczą dane opublikowane przez dziennikarzy śledczych z Niezależnego Centrum Antykorupcyjnego (NGL) – od początku wojny z obwodu lwowskiego wyjechało na podstawie wyłudzonych dokumentów umożliwiających przekroczenie granicy 2248 mężczyzn. W uzyskaniu zezwoleń pośredniczyły organizacje społeczne i kulturalne. „Usługa” kosztowała od 3 do 5 tys. dolarów. 11 marca serwis analizujący dane rejestrów sądowych i biznesowych Opendatabot wskazał na rosnącą liczbę spraw o uchylanie się od służby wojskowej. W 2023 r. było ich 1257, z czego 60 zakończyło się wyrokami skazującymi na pozbawienie wolności.

 

Sytuacja na terytoriach okupowanych

11 marca na terenach okupowanych rozpoczęło się przedterminowe „głosowanie w wyborach prezydenckich”. Ma ono charakter wymuszonego plebiscytu – lotne „komisje wyborcze” odbierają głosy od mieszkańców w ich domach i na ulicach. Akcja potrwa do 17 marca.

Reklama

 


 

Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)!  Obserwuj FXMAG>>

 


Czytaj więcej

Artykuły związane z ambasador ukrainy w wielkiej brytanii