Avatar z 2009 r. zarobił 2,74 mld dolarów, stając się najbardziej kasowym filmem w historii. Notowana na giełdzie The Walt Disney Company oczekiwała, że podobny sukces odniesie Avatar: Istota wody. Kontynuacja kinowego hitu w pierwszy weekend miała zarobić 135-150 mln USD. Nie udało się. Zysk zamknął się w 100 mln dol., a akcje Disneya spadły od początku tygodnia o ponad 4,5 proc. Mogły na to wpłynąć także potężne wydatki na rozwój nowej platformy streamingowej.
The Walt Disney Company, jedna z najbardziej znanych firm na świecie, założona w 1923 r. przez braci Walta i Roya Disneyów, powstała jako małe studio filmowe. Szybko się jednak rozrosła, produkując nie tylko filmy animowane, seriale telewizyjne i programy dla dzieci, ale też zabawki czy otwierając parki rozrywki.
Konkurent Netflixa
W listopadzie 2019 r. spółka uruchomiła platformę streamingową Disney+ z płatnym dostępem do filmów, seriali i programów telewizyjnych wyprodukowanych przez własną wytwórnię, ale także przez Marvela, Star Wars, National Geographic czy Pixar. Usługa ma już ponad 164,2 mln subskrybentów, głównie w USA. Dla porównania popularny w Polsce Netflix może się poszczycić 223 mln subskrypcji.
Przychody The Walt Disney Company urosły od początku roku o 23 proc. Liczba nowych subskrybentów na platformie Disney+ powiększyła się zaś o ponad 39 proc. Netflix zyskał w tym czasie 4,2 proc. odbiorców. Bob Chapek, prezes Disneya, podsumował: „2022 był dla nas mocnym rokiem. W IV kw. odnotowaliśmy pokaźne zwiększenie liczby subskrypcji – o 14,6 mln. Szybki wzrost Disney+ w ciągu zaledwie trzech lat od uruchomienia jest bezpośrednim wynikiem naszej strategicznej decyzji o znacznych inwestycjach w tworzenie unikatowych treści i rozwijanie usługi na skalę międzynarodową”.
Kiedy inwestycje się zwrócą?
– Inwestycje w treści dla platformy streamingowej odbijają się jednak na wynikach spółki. Wskaźnik marży netto Disneya wynosi obecnie 3,8 proc., podczas gdy w 2019 r. było to 22 proc. Dla porównania, ten sam wskaźnik w przypadku Netflixa wynosi 16 proc. Można wnioskować, że Disney koncentruje się na rozwijaniu platformy kosztem rentowności. Ciężko jednak przewidzieć, kiedy nastąpi zmiana tego trendu i jakich wyników możemy się spodziewać – ocenia Grzegorz Dróżdż, analityk Conotoxia Ltd. (usługa inwestycyjna Cinkciarz.pl).
Sam Bob Chapek oczekuje, że straty operacyjne będą się zmniejszać już w najbliższych miesiącach, a Disney+ osiągnie rentowność w 2024 r., przy założeniu, że nie dojdzie do znaczącej zmiany klimatu gospodarczego.
Korzystne rekomendacje
Po premierze Avatar: Istota wody akcje Disneya w niespełna tydzień spadły na Wall Street o 4,5 proc. Z portalu Market Screener dowiadujemy się jednak, że spółka ma 30 giełdowych rekomendacji, wśród których przeważają takie o treści: „Kupuj”. Średnia cena docelowa akcji Disneya jest wyznaczona na poziomie 124,05 USD.
