Niższa od oczekiwań inflacja CPI w Polsce nie zmieniła obrazu lokalnego rynku. Złoty kontynuował stopniową aprecjację. EURPLN na koniec dnia zbliżył się do 4,40, a USDPLN pozostał w pobliżu 4,00. Rentowności krajowych obligacji oraz stawki rynku pieniężnego nieznacznie się obniżyły.
Na globalnym rynku w centrum uwagi pozostaje Japonia. Wczoraj BoJ ogłosił niespodziewanie, że skupi z rynku obligacje za równowartość 2 mld USD, próbując tym samym zahamować wzrost rentowności, które znalazły się najwyżej od 9 lat.
Dzisiaj w Polsce i w strefie euro uwagę przykuwać będą PMI dla przemysłu za lipiec. Wstępne dane ze strefy euro pokazały głębokie spadki, a dziś poznamy dane finalne. Krajowy PMI najpewniej podążył w lipcu za analogicznymi wskaźnikami dla strefy euro i obniżył się, wg naszego szacunku do 44,3 pkt., sygnalizując ponowne pogorszenie nastrojów.
W USA obok wskaźnika PMI opublikowany zostanie ISM dla przemysłu za lipiec. Za oceanem sektor przemysłowy wydaje się być w lepszej kondycji niż w Europie - sugerowały to wstępne PMI (wzrost do 49 pkt.) oraz najpewniej potwierdzi to też lipcowy wskaźnik ISM.
Raport JOLTS za czerwiec prawdopodobnie pokaże kontynuację lekkiego schłodzenia sytuacji na rynku pracy w USA. Oczekiwany jest spadek liczby wakatów do 9,6 mln z 9,8 mln. Ich poziom (a także liczba wakatów przypadająca na bezrobotnego) jest jednak nadal wysoki na tle historycznym.
Zobacz także: Ważne dane z polskiej gospodarki pokazują, że nie jest z nią dobrze…