Wczoraj kurs głównej pary zainicjował korektę spadkową po okresie konsolidacji w okolicy kilkumiesięcznych szczytów. EUR-USD na koniec poniedziałku lądował w okolicy 1,024. Spadkowe tendencje wspierał wyraźnie niższy od oczekiwań odczyt październikowej PPI dla Niemiec, który kształtuje nieco bardziej optymistyczny obraz perspektyw inflacji. Poza tym w tle mieliśmy globalny spadek apetytu na ryzyko, spowodowany głównie doniesieniami z Chin o nasileniu epidemii, co z kolei wspierało dolara. Dziś kalendarium makro jest pustawe, co będzie sprzyjać eksploatacji obowiązujących tendencji, ale jednocześnie ich momentum będzie powoli wygasało.
EUR-PLN – bez zmian
Wczoraj kurs pary nadal oscylował w okolicy 4,70. Złoty może jednak pozostawać pod negatywnym wpływem gorszych nastrojów globalnych, którym towarzyszy odreagowanie wzrostowe na dolarze. Dziś czekamy na dane krajowe (październikowa produkcja przemysłowa i rynek pracy w sektorze przedsiębiorstw). Nie będą one nadmiernie istotne dla zmienności. Ale powinny naszym zdaniem pokazać chłodzenie krajowej koniunktury, a więc wspierać osłabienie złotego.
Na rynku obligacji stabilizacja
Wczoraj zarówno na krajowym rynku FI jak i na rynkach bazowych nie obserwowaliśmy większych zmian. Dziś może być podobnie, gdyż w kalendarium wydarzeń makro w ujęciu globalnym jest jałowo. Krajowe dane, o ile nie wniosą znacznych niespodzianek, raczej nie zainicjują istotnej zmienności na krajowym rynku.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję