Silne piątkowe dane z USA (ISM, NFP) pokazały, że nie taka recesja straszna jak ją malują. Ergo – Fed być może będzie zmuszony do mocniejszego zacieśniania polityki monetarnej. Rezultatem była solidna korekta na rozgrzanym trendzie wzrostowym EURUSD.
W trzy dni kurs głównej pary cofnął się z okolic 1,10 o blisko 3 figury. W tym tygodniu kalendarium makro jest już ubogie. Echa piątkowych danych będą zatem stopniowo wyciszane w oczekiwaniu na styczniowy odczyt CPI z USA (przyszły tydzień) i to powinno również ograniczyć spadki na EUR-USD.
Złoty – więcej zmienności na niekorzyść krajowej waluty
Wczoraj PLN uległ presji nasilającej się globalnej awersji do ryzyka i kurs EUR-PLN wybił się wyraźnie w kierunku północnym, zbliżając się na koniec dnia do 4,75. To poziom nie widziany od listopada ub. roku. W poniedziałek słabość wykazywał również koszyk walut EM, czy też regionalne CZK i HUF. To głównie skutek umocnienia dolara po bardzo mocnych piątkowych danych z USA i nasileniu zagrywek o mocniejsze podwyżki stóp procentowych Fed. Nie spodziewamy się aby te tendencje rozwijały skrzydła w tym tygodniu i złoty powinien dostać szansę przynajmniej częściowo zredukować straty.
Rynki bazowe FI osłabiają krajowy dług
Mocne piątkowe dane z USA przytłumiły zakłady o rychłe zakończenie cyklu podwyżek stóp Fed, co wygenerowało solidne odbicie w rentownościach Treasuries, szczególnie na krótkim końcu. Amerykańskie 2-latki kończyły wczorajszy dzień w okolicy 4,45%, a więc najwyżej od miesiąca. Krajowy dług reaguje generalnym osłabieniem, wczoraj wyraźniejszym w przypadku 10-latek (blisko 20 p.b.) niż 2-latek (ok. 5 p.b.). W szerszym horyzoncie odbicie rentowności krajowych SPW odbywa się w ramach już około miesięcznej konsolidacji wokół poziomu 6%.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję