Trend wzrostowy EUR-USD spowalnia. W ub. tygodniu zobaczyliśmy stagnację na kursie głównej pary, przy wzrostowej fazie w pierwszych dniach i korekcie spadkowej w czwartek i piątek. Ostatecznie EUR-USD wylądował w okolicy 1,085, a więc bez zmian t/t.
Na chwilę obecną paliwo do wzrostów EUR-USD wyczerpuje się naszym zdaniem. Na rynkach rozegrane zostały już scenariusze sprzyjające euro, a więc przede wszystkim utrzymanie względnie niskich ceny gazu w Europie (w odniesieniu do 2022), spora dywergencja w polityce Fed i EBC w nadchodzących miesiącach (EBC bardziej jastrzębi) oraz risk on na giełdach akcji.
EUR-PLN – bez przełomu
O ile ok. dwa tygodnie temu obserwowaliśmy próbę wyrwania kursu pary z kilkumiesięcznej konsolidacji, to ub. tydzień przyniósł już utemperowanie tych ruchów i konsolidację kursu EUR-PLN nieco powyżej 4,70. Złotego w nadchodzących dniach czeka raczej kontynuacja stabilizacji, gdyż pomimo obfitego kalendarium wydarzeń krajowych i zagranicznych, nie spodziewamy się, aby te wniosły znaczące zmiany w scenariuszach makro.
Umocnienie w ramach konsolidacji na rynku FI
W perspektywie trzytygodniowej na krajowym rynku długu widzimy względną stabilizację. Ub. tydzień przyniósł jednak umocnienie krzywej o blisko 20 p.b., co przeniosło rentowności benchmarków 2- i 10-letnich pod poziom 6%, w dolne obszary ww. konsolidacji. Ruchom towarzyszyło odreagowanie wzrostowe rentowności na rynkach bazowych, co z jednej strony w niezłym świetle stawia percepcję krajowego długu, a z drugiej ogranicza potencjał do kontynuacji umocnienia SPW w tym tygodniu.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję