Wnioski z publikowanych wczoraj minutes z ostatniego posiedzenia EBC są takie, że jastrzębie raczej łatwo nie odpuszczą. Po środowych słabiutkich danych z USA to była kolejna okazja, żeby solidnie podbić kurs EUR-USD. Ten jednak przesunął się zaledwie nieznacznie w górę i dzień kończył lekko powyżej 1,08. Inwestorzy są coraz ostrożniejsi w rozgrywaniu trendu wzrostowego na głównej parze, co sugeruje rosnące szanse dla ruchów korekcyjnych.
EUR-PLN z próbami kontynuacji wybicia z konsolidacji
W środę kurs pary znalazł się powyżej 4,70, a wczoraj zauważalne było spore wahanie. Były momenty powrotu do 4,70, jak i kontynuacji wzrostów. Ale ostatecznie dzień kończył się niemal w punkcie wyjścia (okolice 4,715). Ostatnio na rynkach jest nieco więcej awersji do ryzyka (główne banki centralne nie odstępują od jastrzębiej retoryki, a gospodarki daje pewne sygnały słabnięcia). To może utrudniać złotemu odzyskanie utraconych ostatnio pozycji. Na razie EUR-PLN raczej pozostanie powyżej 4,70.
Umocnienie na rynku FI przyhamowane
Środowe przesunięcie krajowej krzywej o ok. 20 p.b. w dół, wczoraj zostało zredukowane w połowie. Krajowy rynek FI poruszał się w rytm sentymentu na rynkach bazowych, gdzie nastąpiła wzrostowa korekta rentowności, przy jastrzębiej kontrofensywie retorycznej ze strony przedstawicieli głównych banków centralnych.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję