Kurs €/US$ odbił się wczoraj od wsparcia na 1,05 i dotarł blisko 1,06. Praktycznie nie wpłynęło to jednak na złotego. Po ostatnim wzroście, kurs €/PLN utrzymał się przy 4,64, choć np. forint lekko się umocnił.
W ciągu dnia trwały wczoraj wzrosty rentowności na bazowych rynkach długu. Trend odwrócił się jednak wieczorem, gdy spadki cen ropy naftowej nabrały na sile, ale już po zamknięciu rynków w Europie. W efekcie o ile dochodowości niemieckich papierów podniosły się od 3pb na krótkim do 7pb na długim końcu, to długie Treasuries zakończyły czwartek praktycznie bez zmian, a krótkie umocniły się o około 5pb.
SPW straciły wczoraj na całej krzywej. Dochodowość 2latki podniosła się o około 5pb, a 10latki o ponad 10pb.
Widzimy ryzyko dalszego osłabienia złotego
Na przełomie tygodnia spodziewamy się kolejnych prób przełamania 1,05 przez €/US$. Dane o inflacji z Hiszpanii i Niemiec sugerują, że dzisiejszy odczyt dla strefy euro również okaże się niższy od oczekiwań. Nadal nerwowa pozostaje tez ogólna sytuacja na rynkach, m.in. z uwagi na wysokie ceny ropy naftowej, czy niepewność co do sytuacji budownictwa w Chinach, czy „government shutdown” w USA. Technicznie przełamanie wsparcia na 1,05 otwiera drogę do spadku kursu do 1,02.
Brak pozytywnej reakcji złotego na wczorajsze osłabienie dolara to na ogół negatywny prognostyk dla naszej waluty, szczególnie, że widzieliśmy jakieś umocnienie np. HUF. Fundamentalnie ryzykiem są też publikowane dziś o 10:00 wstępne dane o CPI z Polski. Naszym zdaniem CPI spowolni do niewiele ponad 8%r/r, czyli inflacja będzie niższa niż oczekiwał Prezes NBP. Powinno to sprzyjać odbudowie oczekiwań na obniżki stóp NBP. Nadmierny optymizm dezinflacyjny NBP może szkodzić złotemu. Krótkoterminowo widźmy pole do ruchu €/PLN do 4,66-67.
Obawiamy się też, że w najbliższych tygodniach €/PLN może testować poziom 4,70 lub nieco powyżej. Dolar pozostaje mocny, a policy-mix w Polsce, ze swoim łagodnym nastawieniem (szczególnie w obszarze polityki fiskalne a ostatnio także pieniężnej), kontrastuje z sytuacją w głównych gospodarkach, zwłaszcza w USA. Ryzykiem są też wyniki wyborów parlamentarnych w kraju.
Zobacz także: Kredyt na mieszkanie w 2023 roku - czy to dobry czas? Ekspertka wyjaśnia
Stromienie krzywej w USA i Polsce
Dziś spodziewamy się umocnienia na bazowych rynkach długu, szczególnie w Europie. Obligacje powinny zyskać w ślad za umocnieniem Treasuries wczoraj wieczorem. Wczorajsze dane o inflacji z Hiszpanii i Niemiec sugerują też niższy od konsensusu wynik HICP dla całej strefy euro – dane poznamy dziś o 11:00.
W USA nadal jednak oczekujemy stromienia krzywej. Ryzyko kolejnego przestoju sektora publicznego w USA (government shutdown) jest bardzo wysokie – wciąż brak porozumienia budżetowego przed rokiem fiskalnym zaczynającym się w przyszłym tygodniu. To z jednej strony argument za zakończeniem cyklu podwyżek przez Fed, z drugiej ryzyko dla wiarygodności kredytowej USA. Dokładają się do tego obawy o duże podaże Treasuries z uwagi na m.in. zbrojenia.
W kraju również oczekujemy dalszego stromienia krzywej. O 10:00 poznamy wstępne dane o CPI z Polski z wrzesień i naszym zdaniem będą jeszcze niższe niż podczas ostatniej konferencji sugerował Prezes NBP. Liczymy na odbudowę oczekiwań na obniżki stóp NBP i istotną korektę po ostatnich silnych wzrostach rentowności krótkich SPW w (około 40pb od dołka z początku września). Z kolei długim SPW powinny nadal ciążyć duże podaże długu wynikające z planów budżetowych
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję