Mamy za sobą kolejny odczyt zapasów ropy naftowej. Po ostatnim wręcz zaskakującym odczycie, kiedy dowiedzieliśmy, że zapasy zmalały o ponad 14 milionów, rynek spodziewał się wzrostu zapasów ropy o 3,8 miliona baryłek. Okazało się, że zapasy zmniejszyły się o ponad 0,5 miliona baryłek, co powinno być dla rynku sygnałem wzmacniającym kupujących ropę, spójrzmy jak zareagowała cena ropy WTI.
Ropa WTI, Dzienny
Najpierw słowo o tym, co działo się od ostatniego odczytu – mimo, że po tak dużym zmniejszeniu zapasów kupujący przejęli inicjatywę, głównie w wyniku umocnienia dolara cena zanegowała wzrosty w długim terminie najpierw przebijając wsparcie 46.8, a następnie weszła w obszar chmury. W tym momencie cena znajduje się na wsparciu 43.9, które zatrzymało ostatnie spadki. Jest to więc z pewnością istotny poziom dla rynku. Ponadto podobnie jak ostatnio cena jest przy krawędzi chmury spadkowej. Kolejna sesja spadkowa będzie generowała mocny spadkowy sygnał wyjścia z chmury, co technicznie informuje o rozpoczęciu trendu spadkowego w dłuższym terminie.
Biorąc pod uwagę możliwe wycenianie przez rynek podniesienia stopy procentowej w USA i idące za tym umocnienie dolara scenariusz spadkowy jest jak najbardziej możliwy. Cena dążyłaby najpierw do poziomu 42.6, który jest kolejnym wsparciem, a następnie w kierunku minimów z lipca.
Scenariusz wzrostowy będzie ważny natomiast dopiero po powrocie ceny ponad wszystkie średnie, oraz pokonaniu linii ceny przez Chikou span.
Kończąc wspomnę jeszcze o bardzo ważnych danych o sprzedaży detalicznej w USA, które poznamy już jutro. Będą one miały wpływ na wycenę dolara, a więc i na cenę ropy.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję