Za nami kolejna dobra sesja na SPW. Rodzime papiery nie tylko zyskały na wartości (na środku oraz długim końcu), ale także zredukowały spread do instrumentów bazowych oraz regionalnych. Od początku tygodnia różnica w rentowności pomiędzy SPW a czeskim obligacjami na tenorze 10Y zmniejszyła się o 20 pb. Do Bunda spread uległ redukcji o niespełna 10 pb. Ostatecznie na głównych węzłach krajowa krzywa przesunęła się o 0, -4 oraz -4 pb. do odpowiednio 5,16% (2Y), 5,34% (5Y) oraz 5,44% (10Y). W zbliżonej skali obniżyła się krzywa PLN IRS, co utrzymało marże ASW na poziomie 50 pb. na 10Y.
Handel na SPW, podobnie jak na rynkach bazowych, jest dziś zamknięty. Hipotetyczne impulsy z krajowego CPI oraz zagranicznych danych (PCE z USA) będą miały odzwierciedlenie w kursach dopiero we wtorek.
FX i bieżąca ocena impulsów makro
Zmienność na EURUSD podczas czwartkowej sesji była ograniczona, choć dało się zaobserwować presję sprzedających. Przed południem para przetestowała poziom 1,0780 (najniżej od ponad miesiąca). W kolejnych godzinach część strat udało się odrobić, ale relacja euro do dolara zamknęła sesję poniżej 1,0800 po spadku o 0,25%. Dziś FX będzie jedynym z analizowanych przez nas rynków, gdzie impulsy makro i wypowiedzi J. Powella mogą mieć przełożenie na bieżącą wycenę. Jednak przy ograniczonej płynności i braku handlu na akcjach oraz FI dopiero silne sygnały mogą spowodować podwyższoną zmienność. Spodziewamy się więc utrzymania EURUSD poniżej poziomu 1,0800, ale z ograniczoną przestrzenią do dalszych spadków.
Zobacz także: Same zaskoczenia z amerykańskiej gospodarki! Dane wskazują na poprawę
Na złotym nadal stabilnie
Przed południem wraz ze spadkami EURUSD obserwowaliśmy marginalną presję sprzedających złotego. EURPLN próbował wybić się powyżej poziomu 4,32. Po popołudniu, gdy okazało się, że komentarze Ch. Wallera nie wywołały większego wrażenia na amerykańskim rynku, krajowa waluta odrabiała straty i para zamknęła kwotowania delikatnym spadkiem (-0,1%) do 4,3100. Start piątkowego handlu nie przynosi większych zmian. Nie oczekujemy również, by rodzimy CPI zaburzył wycenę złotego. Potencjalnie dopiero popołudniowe dane z USA oraz wystąpienie Powella mogą mieć wpływ na FX, ale biorąc pod uwagę zamknięcie innych rynków ocena tych wydarzeń może być przytłumiona. W kolejnych godzinach spodziewamy się więc handlu na EURPLN w przedziale 4,30-4,32.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję