Wydarzeniem dnia był wczoraj wzrost cen ropy naftowej o blisko 1% (a także gazu ziemnego o blisko 2%). Inwestorzy przestraszyli się dużego spadku zapasów surowca w USA, jak i wcześniejszych komentarzy o tym że Arabii Saudyjskiej łatwo będzie podbijać cenę surowca, bo ma większy niż w przeszłości wpływ na podaż surowca.
W efekcie obserwowaliśmy wzrosty rentowności zarówno na rynkach bazowych, jak i w kraju. Amerykańska krzywa podniosła się o 2pb na krótkim końcu i 6pb na długim. Na niemieckim ryku zmiany były podobne (odpowiednio 3 i 5pb). W ślad za tym wzrosły też rentowności długich SPW (4pb). Na krajowym krótkim końcu doszło jednak do umocnienia (3pb), co prawdopodobnie związane jest z oczekiwaniami na niski odczyt jutrzejszych danych o inflacji CPI oraz udaną aukcją SPW.
Dolar kontynuuje umocnienie, to już 7% od dołka w lipcu (mierzone indeksem DXY a więc ważone kursu USD wobec innych walut). Wczoraj kurs €/US$ spadł do 1,05 i to mimo rosnących obaw o kolejny przestój amerykańskiego sektora publicznego (więcej w wiadomościach z zagranicy). Negatywnie odbiło się to na walutach CEE, w tym złotym. Kurs €/PLN wzrósł wczoraj do 4,64.
Zobacz także: Kurs dolara w silnym trendzie wzrostowym. Potężna interwencja wisi w powietrzu
Presja na umocnienie dolara powinna osłabnąć, ale ryzyko dla PLN się utrzymuje
Kurs €/US$ dotarł do 1,05 zdecydowanie szybciej niż zakładaliśmy. Wskaźniki techniczne sugerują, że presja na umocnienie dolara powinna przynajmniej na razie osłabnąć. Będzie to jednak wymagać uspokojenia sytuacji na rynkach, a więc m.in. spadku obaw o kondycję chińskiej branży budowlanej. Nie zakładamy natomiast dużych zaskoczeń jutrzejszymi danymi z USA i strefy euro. Rozkład ryzyk sugeruje więc raczej stabilizację lub niewielkie spadki pary €/US$ na przełomie tygodnia.
Mimo oczekiwanego zahamowania umocnienia dolara, widzimy istotne ryzyko dalszego osłabienia złotego na przełomie tygodnia. Oczekujemy dalszej odbudowy oczekiwań na obniżki stóp NBP za sprawą jutrzejszych wstępnych danych o CPI z kraju - naszym zdaniem CPI spowolni do niewiele ponad 8%r/r, czyli niżej niż oczekiwał Prezes NBP. Krótkoterminowo widźmy pole do ruchu €/PLN do 4,66-67.
Obawiamy się też, że w najbliższych tygodniach €/PLN może testować poziom 4,70 lub nieco powyżej. Dolar pozostaje mocny, a policy-mix w Polsce, ze swoim łagodnym nastawieniem (szczególnie w obszarze polityki pieniężnej), kontrastuje z sytuacją w głównych gospodarkach, zwłaszcza w USA.
Ponowne stromienie krzywej SPW, szczególnie po jutrzejszych danych o CPI
Oczekujemy, że publikowane jutro dane o inflacji z USA i strefy euro będą zbliżone do oczekiwań. Daje to nadzieję na wyhamowanie wzrostów rentowności po obu stronach oceanu, o ile nie zobaczymy dalszych wzrostów cen surowców energetycznych.
Rośnie jednak ryzyko przestoju amerykańskiego sektora publicznego (government shutdown). Oznacza to ryzyko dla oceny wiarygodności kredytowej USA, ale tez jest argumentem za zakończeniem cyklu podwyżek przez Fed. Dokładają się do tego obawy o duże podaże Treasuries z uwagi na m.in. zbrojenia. Dlatego stromienie krzywej Treasuries pozostaje najbardziej prawdopodobnym scenariuszem przynajmniej na początek października.
Stromienia krzywej spodziewamy się również w kraju. Publikowane jutro dane o inflacji będą naszym zdaniem jeszcze niższe niż podczas ostatniej konferencji sugerował Prezes NBP. Powinno to wywołać istotną korektę po ostatnich silnych wzrostach rentowności krótkich SPW w (około 40pb od dołka z początku września). Na większe umocnienie długiego końca nie liczymy. Problemem pozostają bowiem rekordowe potrzeby pożyczkowe sektora finansów publicznych w 2024.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję