Indeks Ifo obrazujący nastroje niemieckich przedsiębiorców reprezentujących przetwórstwo, budownictwo, handel i usługi zmniejszył się w sierpniu do 88,5 pkt. wobec 88,7 pkt. w lipcu, kształtując się powyżej oczekiwań rynku (86,7 pkt.).
Nieznaczny spadek indeksu wynikał ze zmniejszenia jego składowych zarówno dla oceny bieżącej sytuacji, jak i oczekiwań. W ujęciu sektorowym pogorszenie koniunktury odnotowano jedynie w handlu, podczas gdy sytuacja w przetwórstwie nie zmieniła się, a w budownictwie i usługach doszło do jej lekkiej poprawy. W komunikacie zwrócono uwagę na szczególnie trudną sytuację w niemieckim przemyśle chemicznym, co w znacznym stopniu wynika z utrzymującego się silnego wzrostu cen na rynku gazu. Publikacja sierpniowego indeksu Ifo, w połączeniu z opublikowanymi w ubiegłym tygodniu indeksami PMI (patrz powyżej), stanowi istotne ryzyko w dół dla naszej prognozy, zgodnie z którą kwartalna dynamika PKB w Niemczech zwiększy się w III kw. do 0,3% wobec 0,1% w II kw. Uwzględniając napływające dane dostrzegamy coraz wyższe prawdopodobieństwo, że niemiecka gospodarka wejdzie w III kw. w recesję.
Zgodnie z finalnym szacunkiem kwartalna dynamika niemieckiego PKB zmniejszyła się w II kw. do 0,1% wobec 0,8% w I kw. (1,8% r/r w II kw. wobec 3,9% w I kw.), kształtując się powyżej wstępnego szacunku (0,0% kw/kw i 1,5% r/r). Najważniejszą przyczyną spowolnienia wzrostu PKB pomiędzy I kw. a II kw. był niższy wkład inwestycji. Jednocześnie głównym źródłem wzrostu gospodarczego w II kw. były wydatki rządowe, podczas gdy w I kw. były to ex aequo wydatki rządowe, konsumpcja prywatna oraz inwestycje. Dostrzegamy ryzyko w dół dla naszej prognozy, zgodnie z którą w całym 2022 r. niemiecki PKB zwiększy się o 1,7% wobec wzrostu o 2,6% w 2021 r.
W ubiegłym tygodniu poznaliśmy ważne dane z amerykańskiej gospodarki. Zgodnie z drugim szacunkiem sprowadzone do wymiaru rocznego tempo wzrostu amerykańskiego PKB w II kw. zwiększyło się do -0,6% wobec -1,6% w I kw. oraz -0,9% w pierwszym szacunku. Tym samym drugi szacunek potwierdził, że II kw. br. był drugim kwartałem z rzędu spadku PKB, co oznacza, że USA weszły w I kw. br. w techniczną recesję. W największym stopniu do zwiększenia dynamiki PKB pomiędzy I kw. a II kw. przyczynił się wyższy wkład eksportu netto, a w kierunku jej obniżenia oddziaływały przede wszystkim niższe wkłady inwestycji i zapasów. Głównym źródłem wzrostu gospodarczego w II kw. był eksport netto, podczas gdy w I kw. były to inwestycje. W ubiegłym tygodniu poznaliśmy również wstępne dane nt. zamówień na dobra trwałe, których miesięczna dynamika obniżyła się w lipcu do 0,0% wobec 2,2% w czerwcu, kształtując się poniżej oczekiwań rynku (0,5%). W czerwcu zamówienia na dobra trwałe zostały istotnie podbite przez wyższe zamówienia na samoloty wojskowe (por. MAKROmapa z 01.08.2022). Bez uwzględnienia środków transportu miesięczna dynamika zamówień na dobra trwałe nie zmieniła się w lipcu w porównaniu do czerwca i wyniosła 0,3%. Jednocześnie dynamika zamówień na cywilne dobra kapitałowe zmniejszyła się w lipcu do 8,5% r/r wobec 8,8% w czerwcu i 8,7% w II kw., co w naszej ocenie wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo kontynuacji ożywienia inwestycji w USA w II poł. br. W ubiegłym tygodniu poznaliśmy również dane nt. sprzedaży nowych domów (511 tys. w lipcu wobec 585 tys. w czerwcu – najniższa wartość od stycznia 2016 r.), które potwierdziły utrzymujący się w ostatnich miesiącach spadek aktywności na amerykańskim rynku nieruchomości związany w znacznym stopniu ze wzrostem kosztu kredytów hipotecznych. Na utrzymujące się słabe nastroje amerykańskich konsumentów mimo lekkiego wzrostu wskazał finalny indeks Uniwersytetu Michigan (58,2 pkt. w lipcu wobec 51,5 pkt. w lipcu i 55,1 pkt. we wstępnym szacunku). W danych na uwagę zasługuje spadek mediany dla oczekiwanej inflacji w horyzoncie roku, która obniżyła się drugi miesiąc z rzędu, co może wskazywać na pierwsze oznaki stabilizacji oczekiwań inflacyjnych amerykańskich gospodarstw domowych. Ubiegłotygodniowe dane z amerykańskiej gospodarki stanowią ryzyko w dół dla naszego scenariusza, zgodnie z którym amerykański PKB zwiększy się w 2022 r. o 2,6% wobec wzrostu o 5,7% w 2021 r.
W ubiegłym tygodniu miało miejsce wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej J. Powella na konferencji banków centralnych w Jackson Hole. Podkreślił on, że nadrzędnym zadaniem Fed jest sprowadzenie inflacji do celu inflacyjnego, a zapewnienie stabilności cen jest „bezwarunkową” odpowiedzialnością Rezerwy Federalnej. Powell powiedział, że konieczne będzie przyjęcie restrykcyjnego podejścia w polityce pieniężnej, dając wyraźnie do zrozumienia, że to nie koniec podwyżek stóp procentowych w USA. Choć Powell podtrzymał swoją ocenę, że „w pewnym momencie” właściwe będzie zmniejszenie tempa podwyżek, to zaznaczył jednocześnie, że „przywrócenie stabilności cen będzie prawdopodobnie wymagało utrzymania przez pewien czas restrykcyjnej polityki pieniężnej”. Powell zwrócił również uwagę, że przywracanie stabilności cen może być bolesne dla gospodarstw domowych i firm, niemniej koszt ewentualnej porażki w walce z inflacją byłby znacznie wyższy. W naszej ocenie wskazuje to jednoznacznie, że funkcja celu Rezerwy Federalnej jest obecnie skoncentrowana na obniżaniu inflacji,stąd jest ona skłonna tolerować większą skalę spowolnienia gospodarczego wynikającego z restrykcyjnej polityki pieniężnej. Podtrzymujemy naszą ocenę, że Fed dokona w tym roku jeszcze trzech podwyżek stóp procentowych (o 50pb we wrześniu, o 50pb w listopadzie i o 25pb w grudniu), po czym zakończy cykl podwyżek. Dostrzegamy jednocześnie ryzyko, że Rezerwa Federalna może zdecydować się na większą skalę podwyżki we wrześniu (o 75pb zamiast 50pb), co zależeć będzie od napływających danych. Wypowiedzi Powella są jednocześnie spójne z naszą zrewidowaną ścieżką kursu EURUSD, zakładającą jego nieznaczny wzrost do 1,02 za euro na koniec br. i do 1,10 na koniec 2023 r.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję