Na wykresie głównej pary walutowej, czyli EUR/USD można się doszukać zalążka formacji podwójnego szczytu. Oczywiście nie doszło jeszcze do sygnału sprzedaży, ale jeśli faktycznie miałaby się ona zrealizować, to wkrótce możemy być świadkami sporej zmienności.
Siła byków kiedyś się skończy
W zeszłym tygodniu pokazywaliśmy na wykresie EUR/USD kształt przypominający formację głowy z ramionami, jednak nie dawaliśmy jej zbyt dużych szans realizacji. Faktycznie, udało się wtedy poprawnie wyczuć rynek, ponieważ nie doszło do załamania notowań. Jednak zamiast mocnego wybicia w górę jak to zazwyczaj bywa po negacji tak ważnej formacji, obserwowaliśmy niezdecydowanie w okolicach wcześniejszego szczytu.
Podwójny szczyt wygląda bardziej perspektywicznie dla niedźwiedzi
W efekcie zawahania kupujących, mamy do czynienia z cofnięciem notowań. Miejsce jest niezwykle niefortunne, ponieważ ukształtowało coś w rodzaju podwójnego szczytu. W ten sposób sprzedający otrzymują drugą szansę do sprowadzenia kursu EUR/USD na niższe poziomy. Tym razem mają znacznie lepszą okazję, gdyż wyczuwalna była niepewność byków w rejonie poprzedniego szczytu.
Co może się wydarzyć na parze EUR/USD?
Z punktu widzenia analizy technicznej, do poziomu 1,17 kompletnie nic się nie dzieje. Jednak jeśli doszłoby do trwałego wyłamania w dół tego wsparcia, wtedy może się aktywować sporo zleceń obronnych stop loss. Oczywiście przejście 1,19 całkowicie przekreślałoby ten scenariusz spadkowy.
Wykres: Kurs EUR/USD (1 miesiąc)
