Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

zintegrowane strategie inwestycyjne

Artykuł z serii: "Piotr Kuczyński dla iWealth"

 

W Polsce zobaczyliśmy w piątek 19.11 dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniu – w październiku zatrudnienie wzrosło tak, jak oczekiwano o 0,5% r/r, a wynagrodzenie o 8,4% (oczekiwano 8,9%).

W tygodniu zobaczyliśmy dane o produkcji przemysłowej, budowlano-montażowej i o stopie bezrobocia. Produkcja przemysłowa w październiku wzrosła o 7,8% r/r (oczekiwano 5,4%), a ceny produkcji (PPI) wzrosły o 11,8% r/r (oczekiwano 10,8%). Produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 4,2% r/r (oczekiwano 3,3% r/r). Sprzedaż detaliczna w październiku wzrosła o 14,4% r/r (oczekiwano 12,4%). Stopa bezrobocia pozostała na poziomie 5,5%. Dane dobre, ale martwić mogło to, że zanurkował bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej oraz wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej.

Reklama

 

W kolejnym tygodniu

Zobaczymy kilka raportów z rynku nieruchomości, a oprócz nich indeks Chicago PMI, indeks zaufania konsumentów publikowany przez Conference Board, indeks ISM dla przemysłu i w piątek 3.12 również dla sektora usług. Wszyscy czekać będą jednak przede wszystkim na publikowany 3.12 miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. W strefie euro najważniejsze będą liczne indeksy nastrojów. W Polsce zobaczymy Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury oraz Wskaźnik Rynku Pracy (BIEC), ostateczny odczyt PKB z trzeciego kwartału i w końcu, najważniejsza dana, czyli wstępny odczyt inflacji CPI dla listopada.

 

Podsumowanie

Nadchodzący tydzień kończy miesiąc, co może dorowadzić w USA do efektu windows dressing (w Polsce praktycznie nieobserwowanego). Pomagać powinien też bykom Czarny Piątek i Cybernetyczny Poniedziałek.

Wszyscy będą jednak z zapartym tchem czekali na piątek 3.12 z raportem z rynku pracy, bo on może na parę dni zmienić nastroje. Jeśli dane będą znacznie odbiegały na plus od oczekiwań to pojawi się obawa o szybsze zaostrzanie polityki monetarnej. No i zaczniemy mówić i pisać o podniesieniu limitu zadłużenia w USA, bo przecież pieniędzy im wystarczy tylko do 3.12. Przede wszystkim to ostatnie będzie miało wpływ na nastroje.

Reklama

Pisałem ostatnio, że jeśli chodzi o polskie rynki finansowe to uspokojenie na rynku złotego pomoże też w końcu GPW i korekta się skończy. Oscylatory są nadal tak wyprzedane, że odbicie po prostu rynkowi się już należy. Wchodzimy teraz w okres zazwyczaj dla akcji korzystny, ale sprawa podniesienia limitu zadłużenia w USA może doprowadzić do zwiększenia zmienności na rynkach (również w Polsce).

 

 

Czytaj więcej

Czytaj więcej