Sąd uznał winę oskarżonego, ale jednocześnie ocenił, że są podstawy do warunkowego umorzenia postępowania na roczny okres próby - wynika z informacji uzyskanych przez PAP w Sądzie Okręgowym w Łomży.
Zgodnie z zapisami art. 66 par. 1 Kodeksu karnego, sąd może warunkowo umorzyć postępowanie karne, jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy - niekaranego za przestępstwo umyślne - jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa.
Jednocześnie sąd zobowiązał oskarżonego do zapłaty 1,5 tys. zł świadczenia pieniężnego na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej i 1 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz właścicielki kota; 72-latek ma też ponieść koszty sądowe.
Według informacji podawanych wcześniej przez śledczych, do zdarzenia doszło w marcu w jednej ze wsi w gminie Zambrów. Kot został złapany we wnyk (drut zakończony pętlą), zawieszony na drzewie i po zadzierzgnięciu pętli udusił się. Policję zawiadomiła właścicielka zwierzęcia. Okazało się przy tym, że sąsiedzi są skonfliktowani.
Po zbadaniu okoliczności sprawy, 72-letni sąsiad właścicielki kota usłyszał zarzut zabicia zwierzęcia. W śledztwie nie przyznał się do zarzutów. Przedstawił wersję, według której zastawił pułapkę, ale na kunę, która miała interesować się hodowanymi przez niego gołębiami. Wnyk miał zabezpieczyć ptaki przed tym zwierzęciem.(PAP)