wycena rubla

Złoty zyskiwał w ubiegłym tygodniu w relacji do głównych walut a w zestawieniu do euro – wyłączając silne odreagowanie niedawnej przeceny rosyjskiego rubla – był najmocniej zyskującą walutą z koszyka emerging markets. Przejściowo notowania EUR/PLN obniżyły się do 4,65, a więc 3- tygodniowego minimum dyskontując rosnące przekonanie rynku o możliwym porozumieniu pokojowym pomiędzy Ukrainą i Rosją, a także pozytywny wpływ czynników krajowych.

Wsparciem dla wartości złotego poza wcześniejszymi doniesieniami o możliwości akceptacji Krajowego Planu Odbudowy przez Brukselę był lutowy – lepszy od oczekiwań - zestaw danych makroekonomicznych budujący nadzieję na solidne tempo wzrostu gospodarczego w całym roku nawet w obliczu wojny. Dopiero koniec minionego tygodnia przyniósł przecenę złotego oraz pozostałych walut regionu w związku z chęcią realizacji części zysków przez inwestorów oraz dość niespodziewanym wzrostem napięcia na linii USA – Chiny.

✕

Na głównych parach walutowych świata zakończony tydzień przebiegał w myśl „brania” ryzyka, co oznaczało presję na wzrost wartości euro i przecenę walutowych bezpiecznych przystani, a więc dolara i franka szwajcarskiego. W rezultacie zwyżkę zanotował kurs EUR/USD i EUR/CHF, która jednak została częściowo zanegowana w piątek w związku ze wspomnianym wzrostem awersji do ryzyka tuż przed weekendem. Ponownie szczególnie silną wrażliwością na zmianę sentymentu cechowały się notowania szwajcarskiego franka, które w poprzednich czterech dniach silnie zwyżkowały, by na koniec omawianego okresu dynamicznie zniżkować.

✕

Zobacz także: Waluty: będzie się działo! Co poruszy kursem dolara, euro i polskiego złotego?

Nasze oczekiwania na nadchodzący tydzień - EUR/PLN

Naszym zdaniem kurs EUR/PLN pozostanie przez najbliższe dni w trendzie bocznym zawartym w przedziale 4,65 – 4,7240 wyrażającym mieszane nastroje rynkowe zarówno co do możliwego porozumienia pokojowego na Ukrainie, jak i wciąż prowadzonych na terytorium tego kraju rosyjskich działań militarnych.

✕

O ile poniedziałek ma szansę przynieść zbliżenie notowań do dolnego ograniczenia opisanego kanału (na zasadzie zanegowania ograniczania bardziej ryzykownych pozycji przed weekendem), o tyle uważamy, iż by móc kontynuować „branie” ryzyka przez inwestorów potrzebne są konkretne informacje w sprawie procesu pokojowego. Niewykluczone, iż takowe się pojawią (dziś ukraińskorosyjskie negocjację trwają) jednak zważywszy na polityczny charakter tego czynnika trudno jednoznacznie przewidzieć, kiedy mogłoby to nastąpić.

✕

Złoty pozostanie zatem na huśtawce nastrojów, choć jak wskazaliśmy zmienność nie powinna być bardzo silna. Mimo, iż w tym tygodniu poznamy kolejne krajowe dane makroekonomiczne, to nie uważamy, by mogły być one istotne z punktu widzenia wyceny złotego. Kurs EUR/PLN zdominowany będzie bowiem przez wpływ otoczenia zewnętrznego.

Zobacz także: Kurs euro (EUR) pofrunął w dół - paniczna wyprzedaż złotego (PLN) zatrzymana!

Rynek obligacji

Miniony tydzień ponownie cechował się podwyższoną zmiennością notowań krajowego długu. Wyróżnikiem spośród ostatnich tygodni był jednak fakt, iż ubiegłotygodniowe zmiany polegały na przecenie skarbowych papierów wartościowych. W rezultacie po kilku dniach potężnych wzrostów w ostatnich dniach rentowność – w szczególności długoterminowego – obniżyła się.

Częściowo był to efekt – podobnie jak na krajowym rynku walutowym - realizacji zysków. Obniżeniu uległy jednak także oczekiwania na podwyżki stóp procentowych w Polsce, co dodatkowo sprzyjało spadkowi dochodowości (mierząc kontraktami FRA inwestorzy wykasowali jedną 25 bps podwyżkę stopy referencyjnej). Zmiany krajowego długu nie korespondowały z zachowaniem obligacji bazowych, gdzie dochodowość rosła z uwagi na umiarkowanie pozytywne nastroje przez większość ubiegłego tygodnia oraz niedawne jastrzębie niespodzianki w wynikach posiedzeń Europejskiego Banku Centralnego oraz amerykańskiego Fed (w obu przypadkach źródłem zaskoczenia było bardziej agresywne podejście do kwestii tempa ograniczania skali skupu aktywów). W efekcie dochodowość Bunda wzrosła o 10 bps do 0,37% a 10-latka USA sięgnęła poziomu 2,15%, a więc zwyżkowała aż o 16 bps w stosunku do ubiegłego poniedziałku.

Zobacz także: Rynek obligacji, czyli historia o zanikającym gospodarczym wzroście oraz o deflacji monetarnej.