Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

wakacje kredytowe a zdolność kredytowa

KNF tnie to, co i tak spada

Wiele zależy bowiem od tego, jak banki będą interpretowały zapisy skierowanego do nich listu. W związku z tym, że instytucje te zaostrzają dziś konkurencję o względy uszczuplonego grona potencjalnych kredytobiorców, a do tego regulacja została zaproponowana w nieoptymalnym momencie, to istnieje duża szansa, że banki będą się starały ograniczyć do minimum wpływ zaleceń na wysokość zdolności kredytowej.

Jest to tym bardziej możliwe, że list UKNF daje pewne pole do interpretacji. Dotychczas przynajmniej część banków stosowała wspomniany bufor na poziomie wyższym niż 2,5 pkt. proc. Do tego bieżący WIBOR (składnik oprocentowania kredytów) znacznie wyprzedza cykl podwyżek stóp procentowych, a gdyby tego było mało, to banki mogą po prostu przyjąć, że kredytobiorca w najczarniejszym scenariuszu może na ratę przeznaczyć większą niż dziś część dochodów.

Biorąc pod uwagę te czynniki, jak również przewidywania odnośnie dalszego zacieśniania polityki monetarnej, potencjalne zmiany poziomu wynagrodzeń czy obserwowane już spadki marż kredytowych, możemy oszacować, że tak jak jeszcze we wrześniu 2021 roku trzyosobowa rodzina dysponująca dwiema średnimi krajowymi mogła na zakup mieszkania pożyczyć w ramach 25-letniego długu 700 tys. złotych, tak w pierwszej połowie marca 2022 roku kwota ta stopniała do około 500 tys. złotych, a za pół roku będzie to około 420 tys.[1]

Oznaczać to może ograniczenie popytu na droższe mieszkania i wzmożony popyt na tańsze lokale z segmentu popularnego, w gorszych lokalizacjach lub o mniejszym metrażu.

Zarobki mają szybko rosnąć

Nawet powyższe szacunki dotyczące potencjalnego spadku zdolności kredytowej w żadnym wypadku nie sugerują, że działy hipoteczne banków pozostaną w bieżącym roku bezczynne. Zgodnie z zachowawczymi szacunkami w bieżącym roku instytucje te udzielą około 170-185 tysięcy kredytów[2]. Za takim obrotem sprawy przemawiają ponadto prognozy. Według nich wynagrodzenia rodaków będą rosły w latach 2022-2024 o odpowiednio 9,7%, 9,0% i 7,7%[3]. Wzrostowi wynagrodzeń powinny ponadto towarzyszyć spadające marże kredytowe, a to przecież one w długim terminie decydują o tym, czy zaciągniemy droższy czy tańszy kredyt.

Polacy nie zapomnieli o nieruchomościach

Reklama

Dane na temat ruchu w internecie sugerują, że zainteresowanie mieszkaniami utrzymuje się na wysokim poziomie. Wygląda to trochę tak, jakby rodacy czekali z decyzją o zakupie mieszkania na impuls. Może być nim na przykład moment, w którym ze strony RPP popłynie jasna deklaracja, że wyczerpała się przestrzeń do podwyżek stóp procentowych. Jeśli wierzyć prognozom rynkowym, to taki sygnał powinien się pojawić już w okolicach przełomu pierwszego i drugiego półrocza bieżącego roku.

  1. Szacunki HRE Investments

  2.  Szacunki ZBP

  3. Marcowa projekcja Inflacji i PKB przygotowana przez NBP

 

 


***Materiał pochodzi z raportu HERITAGE REAL ESTATE: Indeks HRE: W 2022 roku rynek mieszkaniowy będzie pod presją [IVQ 2021], którego pełną zawartość możesz zobaczyć i pobrać klikając w poniższy przycisk

Indeks HRE

Czytaj więcej

Artykuły związane z wakacje kredytowe a zdolność kredytowa