Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

usa koronawirus ile

We wtorek rynki zderzają się z danymi, które wskazują na to, że Omikron może być o wiele bardziej zaraźliwy, niż można było sądzić. Informacje napływające z Wielkiej Brytanii pokazują jak szybka jest transmisja nowego wariantu w społeczeństwie, a politycy są skazani na wyścig z czasem - jak nie pełny lockdown, to wyraźne przyspieszenie szczepień. Sam fakt, że Omikron nie jest groźniejszy w przebiegu, niż Delta, nie zmienia faktu, że może on paraliżować sytuację służby zdrowia tam, gdzie odsetek zaszczepionych wobec ogółu społeczeństwa, nie jest duży. To sugerowałoby, że może być on bardziej problematyczny dla Europy, która teraz zmaga się z gigantyczną falą zakażeń, niż USA.

Paradoks rynków może być jednak taki, że Omikron może być większą wymówką dla FED, niż banków centralnych w Europie. Samo przyspieszenie taperingu może nie wystarczyć do podtrzymania ostatniej siły dolara, jeżeli nie pójdą za tym wyraźne zapowiedzi przyspieszenia terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych.

Na wykresie EURUSD widać, że podaż nie ma zbytnio siły, aby uporać się ze strefą wsparcia 1,1240-60

Czy stanie się tak po informacjach z FED (jutro wieczorem), oraz ECB (w czwartkowe popołudnie)? Niekoniecznie. Ryzyko związane z szybkością szerzenia się wariantu Omikron na świecie, może zacząć wymuszać większe obostrzenia i tym samym podbijać niepewność, co do sytuacji w I i II kwartale 2022. Stąd też wydaje się, że FED, ale i też EBC skupią się na temacie skupu aktywów (FED przyspieszy tapering, a EBC może dać do zrozumienia, że APP, który od kwietnia 2022 r. pozostanie jedynym programem QE po zakończeniu PEPP, nie będzie aż tak wyraźnie podniesiony). Jeżeli FED pominie juto temat podwyżki stóp procentowych jeszcze w I półroczu 2022 r. (to chciałyby widzieć rynki), to może to dać pole do rozczarowania i osłabić dolara. Z kolei dla ECB "gołębie" karty zostały już rozdane w ostatnich tygodniach i mamy pole do lekkiego podbicia w "jastrzębią" stronę.

EURUSD - zrealizuje się scenariusz wzrostowy? - 1EURUSD - zrealizuje się scenariusz wzrostowy? - 1

Wykres dzienny EURUSD

Reklama

Technicznie ostatnia konsolidacja może być przystankiem przed rozwinięciem się fali wzrostowej, która może zaprowadzić nas w okolice 1,1370 i wyżej (perspektywa testowania linii trendu spadkowego przy 1,15 jeszcze w tym miesiącu). Kluczowe dla tego scenariusza będzie utrzymywanie się notowań dzisiaj i jutro ponad poziomem 1,13.

Sytuacja na rynkach 14 grudnia

Na rynkach akcji nastroje są nieco słabsze, gdyż rynki nieco obawiają się kombinacji "jastrzębiej" wymowy posiedzenia FED, oraz potencjalnych obostrzeń wynikających z szybkiego rozprzestrzeniania się wariantu Omikron - chociaż teoretycznie jedno z drugim może się też wykluczać. O tym, że nowa mutacja koronawirusa może stanowić problem świadczą chociażby doniesienia z Australii, gdzie odnotowano wyraźny wzrost zakażeń. W przestrzeni FX jest jednak spokojnie, rentowności 10-letnich obligacji rządu USA są nisko (1,43 proc.), co mogłoby sugerować, że FED nie będzie nazbyt "jastrzębi" w przekazie. 

Pod presją COVID może być funt, gdyż tamtejsza prasa ujawniła "czarne" scenariusze przygotowywane przez rząd, w których zakłada się, że dzienna liczba nowych przypadków koronawirusa może sięgać nawet 200 tys. (wczoraj było to niecałe 55 tys., ale krzywa zaczyna niebezpiecznie przyspieszać). To może redukować szanse na bardziej "jastrzębi" komunikat ze strony Banku Anglii w najbliższy czwartek, choć generalnie postawi to decydentów w niełatwym położeniu, gdyż ryzyko inflacyjne jest dość duże. O tym, jak niepewność może wpływać na rynki świadczy chociażby zachowanie się dolara kanadyjskiego, który wczoraj był w gronie najbardziej tracących. Dzisiaj odbicia nie widać, chociaż szef Banku Kanady dał do zrozumienia, że będzie skoncentrowany na sprowadzeniu inflacji do celu, choć ryzyka dla założeń na 2022 r. zaczynają rosnąć.

Dzisiaj w kalendarzu za nami są już dane o inflacji CPI w Szwecji, która w listopadzie była zbieżna z oczekiwaniami - w efekcie większej reakcji w notowaniach korony szwedzkiej nie widać. Przed nami - decyzja Banku Węgier, gdzie spodziewana jest kolejna podwyżka stóp procentowych (do 2,40 proc.), oraz dane PPI z USA.

Nota prawna

Czytaj więcej