Pandemia istotnie wpłynęła na procesy demograficzne. Po pierwsze - nieoczekiwany wzrost liczby zgonów wzmocnił stopniowy spadek przyrostu naturalnego wynikający ze struktury demograficznej ludności ukształtowanej w ostatnim pokoleniu. Po drugie – relatywnie duża skala pracy zdalnej przyczynia się prawdopodobnie do spowolnienia procesów migracyjnych, w tym migracji wewnętrznej.
W świetle dynamicznie zmieniającego się ostatnio otoczenia,
tj. postępujących zmian klimatycznych i degradacji środowiska (smog, hałas, zanieczyszczenia), dostępności infrastruktury sieciowej oraz rozwoju technologicznego, można oczekiwać wzmocnienia tendencji migracyjnych ludności do strefy podmiejskiej dużych aglomeracji czy też do mniejszych ośrodków, przynajmniej w okresie kilku najbliższych lat. Dodatkowo sprzyja temu poprawa infrastruktury drogowej i kolejowej, a także coraz powszechniejsze możliwości pracy zdalnej, która po doświadczeniach z czasu epidemii jest coraz częściej akceptowana przez pracodawców.
W analizie poziomu salda migracji netto na tysiąc mieszkańców, w 1h21 w porównaniu 2019 zwraca uwagę silnie ujemne saldo migracji w Krakowie, Warszawie czy Gdańsku
Spośród wszystkich miast wojewódzkich dodatnie saldo migracji odnotowaliśmy jedynie w Katowicach, Poznaniu, Olsztynie i Kielcach. Wszystkie miasta wojewódzkie cechuje natomiast ujemny przyrost naturalny.
***Materiał pochodzi z raportu PKO BP: Analizy Nieruchomości, Puls Nieruchomości, którego pełną zawartość możesz zobaczyć i pobrać klikając w poniższy przycisk: