Z dużym prawdopodobieństwem świat po epidemii Covid-19 oraz wojnie w Ukrainie nie będzie taki sam, jakim go obserwowaliśmy jeszcze w 2019 r.
Epidemia, lockdown, restart gospodarek, wojna, poszukiwanie alternatyw dla rosyjskiego gazu i ropy, rozwój zielonych źródeł energii, samochodów elektrycznych, cyfryzacja – wydaje się, że wszystkie te elementy mogą pełnić rolę katalizatorów supercyklu na rynku surowców. Kończyć się może także pewna era świata pustego pieniądza, bezkarnie emitowanego przez banki centralne w niemal takich ilościach, jakich tylko dusza zapragnie. Przejście do dóbr materialnych i nabieranie przez nich wartości może być pewnym kierunkiem zarówno dla inwestorów, spekulantów, jak i gospodarstw domowych.
Czy zmiana ta będzie trwała?
Tego w tym momencie określić w 100 proc. nie można, ale przesłanki ku temu istnieją, i to zdaje się, że całkiem poważne.
