Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Studenac

  • CVC Capital Partners jest zainteresowany siecią Studenac.
  • Według nieoficjalnych informacji o przejęcie może konkurować z Biedronką. 
  • Chorwacka sieć rozwija się najdynamiczniej w kraju. 

 

 

Nie tylko Żabka? Chorwacja w centrum zainteresowania CVC

Jak donosi portal Dlahandlu.pl, fundusz CVC Capital Partners, będący właścicielem sieci sklepów Żabka Polska wykazuje zainteresowanie zakupem chorwackiej sieci supermarketów Studenac. Obecnie markety znajdują się w portfolio funduszu Enterprise Investors. Co czyni je wyjątkowymi? Ma to być jedna z najszybciej rozwijających się sieci detalicznych w kraju. Dlahandlu.pl przypomina, że jeszcze 6 lat temu została odkupiona od lokalnego biznesmena Josipa Milaviča. 

Rynek wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo potencjalnej transakcji. Co więcej, monitorując działania Enterprise Investors wyraźnie widać, że spółka ma tendencję do wychodzenia z inwestycji w perspektywie 5 lat. Co więcej, w minionym roku zdecydowano się na współpracę z JP Morgan, która ma pomóc w określeniu celów strategicznych dla Studenac. Niedawno publicznie ogłoszono, że sprzedaż jest rozważana, co pozwala sądzić, że tym razem rzeczywiście zostanie ona zrealizowana.

 

Zobacz również: Sprzedaż detaliczna w Polsce – marzec 2024. Jaka jest kondycja handlu – najnowsze dane

Reklama

 

Mocna konkurencja? Nieoficjalne doniesienia o kolejnym zainteresowanym

Według gazety Lider zainteresowanie siecią sklepów Studenac wykazuje także Biedronka. Mało tego, jest uważana obecnie za najważniejszego kandydata przez lokalne media. O dominującej pozycji może przesądzać podobny model biznesowy. Właściciel Biedronki, którym jest Jeronimo Martins, ma również w portfelu sieci: Pingo Doce, Recheio czy Ara. Obecnie zatrudnia 134 tys. pracowników, a przychody wynoszą 30,6 mln euro. To 19. pod względem wielkości sprzedawca detaliczny w Europie. 

To byłby także kolejny zwrot CVC w kierunku chorwackiego rynku detalicznego. Dwa lata temu dążono do przejęcia sieci Tommy, ale ostatecznie nie udało się zrealizować ambitnych planów. Wówczas powodem miał być sam właściciel, który nie był zainteresowany złożoną ofertą. 

 

Zobacz również: Stopa bezrobocia w Polsce - marzec 2024. Jak silny jest rynek pracy

 

Jeśli chodzi o Studenac, nieoficjalne szacunki, oparte na wskaźniku EBITDA, mówią, że wartość tej transakcji może wynosić od 400 do 500 mln euro. 

Reklama

“Myślę, że Studenac osiągnął maksymalny rozwój. Skontaktowali się z prawie wszystkimi drobnymi sprzedawcami detalicznymi w celu przejęcia. Kupili, co się dało. W ostatnim czasie próbowali przejąć 90 placówek handlowych TP Varaždin, ale zostali wyprzedzeni przez NTL. Biorąc pod uwagę, że celów do przejęcia nie jest zbyt wiele i że trzyprocentowy wzrost osiągnięty przez chorwacki handel detaliczny to za mało, aby zaspokoić apetyty funduszy private equity, Studenac jest gotowy” - skomentował dla portalu Lider ekspert ds. chorwackiego rynku detalicznego, który chce zachować anonimowość. 

Biznes na chorwackim rynku może nie przynieść oszałamiających wyników. Gospodarka walczy z inflacją. Notuje się silny wzrost kosztów wynagrodzeń. W 2024 r. Studenac chce jednak zwiększyć skalę działania, otwierając 140 placówki.

Chociaż zyski w wartościach bezwzględnych rosną, marże zysku maleją. Największy wpływ miał na to silny wzrost kosztów wynagrodzeń, ale niewykluczone, że niekorzystny wpływ miały także przejęcia spółek o niższej rentowności. Bilans Grupy jest potencjalnie zawyżony, gdyż 45% sumy aktywów stanowi wartość firmy (kwota zapłacona za przejęcia powyżej wartości godziwej nabytych aktywów). Na koniec 2022 roku kapitał Grupy wynosił 78 mln EUR, a wartość firmy 193 mln EUR. Oznacza to, że banki podjęły duże ryzyko i „obstawiają” na powodzenie tych przejęć i potencjalnie późniejsze pomyślne wyjście funduszu, czyli monetyzację inwestycji” – wyjaśnił analityk kredytowy Mario Kurtović.

 

Zobacz również: Czy warto kupić mieszkanie poza miastem? Ceny mogą być prawie o połowę niższe!

Czytaj więcej