Wygląda na to, że na Wall Street rodzi się coraz więcej optymizmu. Pojawiają się pozytywne dane gospodarcze, jak na przykład środowy odczyt spadku inflacji bazowej w sierpniu. W rezultacie prezentowane są kolejne pozytywne prognozy dużych instytucji dla amerykańskiej giełdy oraz S&P 500.
- Amerykański oddział BNP Paribas zrewidował w górę prognozę spadku S&P 500.
- Societe Generale zapowiada recesję w 2024 roku, ale twierdzi, że amerykańskie akcje mają jeszcze pole do wzrostu w nadchodzących miesiącach.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Spory wzrost S&P 500 jeszcze tej jesieni, prognozuje Societe Generale
Wśród optymistów są analitycy z Societe Generale. Podnieśli oni swój rekomendowany poziom docelowy dla indeksu S&P 500 z 4300 do 4750 punktów na koniec 2023 roku.
Względem obecnego poziomu oznaczałoby to zwyżkę o 6%. Od początku roku S&P 500 zyskał 16,3%, więc uwzględniając prognozę Societe Generale benchmark miałby zakończyć rok wzrostem o 23,7%.
"Pozostajemy optymistyczni w najbliższym czasie, pomimo prawdopodobnych niepokojów w 2024 roku. Uważamy, że inwestorzy zaczną uwzględniać bardziej optymistyczne perspektywy gospodarcze.” - stwierdzili analitycy Societe Generale.
"Nadal widzimy wsparcie dla indeksu S&P 500 ze strony inwestycji opartych na AI oraz wydatków fiskalnych. Co więcej, zabezpieczenie wobec wzrostu stóp procentowych w przypadku największych 10% amerykańskich spółek pod względem kapitalizacji rynkowej (78% kapitalizacji S&P 500) jest bliskie rekordowych poziomów. Zatem podwyżki stóp procentowych przez Fed miały ograniczony wpływ na te spółki. One nawet zarabiają na odsetkach od swoich sald gotówkowych.” - dodali.
Kurs indeksu S&P 500 (14.09.2023)
Źródło: tradingview.com
Analitycy Societe Generale twierdzą, że nadal widzą prawdopodobieństwo recesji w USA w połowie przyszłego roku, ale na razie S&P 500 miałby obronić około 16-procentowy wzrost odnotowany w tym roku. Jednak nie na tak długo. Według ich prognozy załamanie indeksu nastąpi w przyszłym roku.
Zaznaczyli jednak, że nadal widzą prawdopodobieństwo recesji w USA w połowie przyszłego roku, ale w krótkim terminie nie powinno to ich zdaniem wpłynąć na notowania benchmarku. Jednak nie na długo.
Zobacz także: Gigant e-commerce mocno w górę - akcje zmierzają do historycznych szczytów!
Krach S&P 500 w 2024 roku?
Według Societe Generale załamanie indeksu S&P 500 nastąpi w przyszłym roku. Po zapowiadanym wzroście do 4750 punktów pod koniec 2023 roku, przewidują spadek do 3800 w drugim kwartale 2024 roku.
"Spodziewamy się korekty S&P 500 o 15% w II kwartale 2024 roku, prawdopodobnie spowodowanego spadkiem wydatków konsumenckich w USA. Jednak wraz z powrotem do 5% nominalnego wzrostu PKB w 2025 roku, S&P 500 powinien odzyskać równowagę." - zaznaczyli.
Zobacz również: Załamanie cen domów w USA! Tak duża korekta poprzedziła krach i recesję w 2007 roku
Spadek S&P 500, ale nie aż tak duży - prognoza BNP Paribas
Optymistycznej zmiany prognozy dla S&P 500 dokonali także ekonomiści BNP Paribas. Wcześniej, prognozowali duży spadek do końca roku do 3400 punktów dla benchmarkowego indeksu amerykańskiego, a teraz zakładają, że będzie to 4150. To wciąż spadek względem obecnego poziomu, ale o mniejszym zakresie.
Nowa prognoza wynika z tego, że analitycy BNP Paribas uważają teraz, że Stany Zjednoczone unikną recesji:
"Nasze prognozy na ten rok zawsze opierały się na założeniu recesji w USA. Myślę, że my, podobnie jak wiele osób z Wall Street, byliśmy zaskoczeni odpornością danych w USA (na negatywne szoki, przyp. red.)". - stwierdzili analitycy BNP Paribas.