Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

skutki podniesienia stóp procentowych

Wczoraj kurs €/US$ utrzymał się blisko 1,16. Inwestorzy najprawdopodobniej czekają na wyniki dzisiejszego posiedzenia FOMC przed większymi zmianami w portfelach. Amerykańska 10latka zakończyła handel bez większych zmian. Bund umocnił się natomiast do poziomów z połowy ubiegłego tygodnia, tj. sprzed danych o inflacji w Niemczech. Pomogły w tym rewizje w dół PMI dla Niemiec i strefy euro.

We wtorek obserwowaliśmy lekką poprawę nastrojów na rynkach, w tym sentymentu dla aktywów rynków wschodzących. To zasługa m.in. wyraźniej poprawy PMI dla gospodarek azjatyckich z grupy ASEAN. Złotemu dodatkowo pomógł też dość udany wynik krajowego PMI. W efekcie kurs €/PLN cofnął się z okolic 4,62 do 4,6050. Zmiany na krajowym rynku długu były natomiast mniejsze, od kilku dni 10latka utrzymuje się w trendzie bocznym.

Dziś posiedzenie Fed, możliwy dalszy spadek €/US$.

Dziś kluczowy dzień na rynkach. Obok posiedzenia FOMC mamy m.in. dane z USA, ADP i usługowy ISM. Spodziewamy się, że komitet zgodnie z oczekiwaniami zapowie rozpoczęcie taperingu. Jest to już w cenach, dlatego zachowanie rynku prawdopodobnie zdeterminuje komunikat FOMC, szczególnie wzmianki sugerujące jak szybko należy spodziewać się wzrostu stóp w USA. Rozkład ryzyk sugeruje raczej dalsze umocnienie dolara. Powinno to potrwać do końca tygodnia, gdyż liczymy też na zaskoczenie na plus piątkowymi payrolls. Dane o pozycjonowaniu sugerują jednak, że nadal przeważają pozycje na umocnienie dolara. Spodziewamy się również lepszych od oczekiwań danych także z Niemiec. Powinno to ograniczać spadek pary w tym tygodniu do 1,15-1,1550.

Od posiedzenia FOMC, czyli dla Bunda efektywnie od jutra, powinno dojść do ponownego wzrostu rentowności na rynkach bazowych. Oczekujemy ogłoszenia taperingu oraz solidnych danych zarówno z USA, jak i Europy. Skala tego ruchu może być jednak mniejsza niż normalnie sugeruje taki układ wydarzeń (około 5pb na długim końcu). Zaburzenia w łańcuchach dostaw nie słabną, a ceny surowców pozostają wysokie, co sugeruje, że inflacja będzie w najbliższych miesiącach wysoka. Widać jednak wyraźne ryzyka dla wzrostu gospodarczego na przełomie roku.

Reklama

Podwyżka stóp NBP raczej nie wpłynie na umocnienie złotego.

Środa to kluczowy dzień także w kraju z uwagi na posiedzenie NBP. W naszej ocenie seria zaskoczeń inflacją z kraju wymusi na Radzie kolejną podwyżkę stóp, o 50pb. Jest to już w cenach, ale wyższy poziom stóp powinien zniechęcić inwestorów do zajmowania pozycji przeciw złotemu już w tym tygodniu. Dokłada się do tego nieco lepszy sentyment dla gospodarek EM ogółem po PMI z Azji. Sugeruje to utrzymanie pary €/PLN ponad 4,60. Zdecydowanie większej reakcji spodziewamy się, gdyby RPP podniosła stopy w mniejszej skali niż wycenia to rynek, niż w razie 75pb. Nadal jednak obawiamy się, że w listopadzie para €/PLN może przełamać się ponad ostatnie szczyty na 4,63 i dotrzeć ponad 4,65, tj. powyżej poziomu sprzed decyzji NBP o podwyżce stóp w październiku. Sentyment dla walut naszego regionu pozostaje zły, a złotemu ciąży dodatkowo konflikt z KE.

Oczekujemy, że rentowności POLGBs wrócą do wzrostu wraz z rynkami bazowymi, czyli prawdopodobnie od jutra. Ruch powinien mieć podobną skalę co na Bundzie, ale wobec niskiej płynności w kraju nie da się wykluczyć wyraźnie większych zmian. Oczekiwania przez nas podwyżka stóp NBP o 50pb jest już w cenach. Ew. rozczarowanie jej niższą skalą powinno skutkować wystromieniem krzywej. Wzrost rentowności SPW i złotowych swapów powinien potrwać do końca roku, choć w zdecydowanie mniejszej skali niż w październiku. Z jednej strony oczekujemy raczej wyższych rentowności na rynkach bazowych (choć osłabienie koniunktury wywołane problemami z dostawami jest coraz większym ryzykiem). Z kolei bardzo wysoka inflacja powinna wspierać oczekiwania na nawet większy wzrost stóp jak obecnie wycenia to rynek.

Czytaj więcej