Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

sektory gpw

Górnictwo, banki i chemia – te sektory ciągną hossę na GPW. Bohaterowie poprzedniej covidowej hossy są wyraźnie zmęczeni.

Hossa na GPW nabrała rumieńców. W ciągu 3 miesięcy WIG urósł o 30%, WIG20 o 35%, a WIG20USD o 53%. Co ciekawe, indeks najbardziej płynnych polskich spółek z GPW zachował się o wiele lepiej we wspomnianym okresie, niż indeksy małych i średnich spółek.

Jednak to nie jedyna ciekawostka tej hossy. Warto zerknąć na zachowanie sektorów. Okazuje się, że są trzy sektory, które „ciągną” hossę na GPW. I jednym z tych sektorów są banki, a słynne powiedzonko giełdowe brzmi: „nie ma hossy bez banków”. Czyżby przed nami prawdziwa, wieloletnia hossa?

Zobacz również: Odczyt tempa wzrostu PKB Chin zaskoczył, gospodarka Państwa Środka radzi sobie nieźle jeśli wierzyć oficjalnym danym

 

Zmiana proc. indeksów GPW

Reklama

 grafika numer 1 grafika numer 1

Źródło: Stooq

 

Wielka sektorowa trójca

Górnictwo, banki i chemia – oto trzy sektory, które w trakcie ostatnich 3 miesięcy rosły jak na drożdżach. Indeksy sektorowe wzrosły, odpowiednio, o 64%, 46% i 45%. WIG-Odzież plasujący się na 4 miejscu, ma sporą stratę do trzeciego indeksu WIG-Chemia, bo aż 16 pp. (29%).

Co ciekawe, wraz z nowym rokiem siła relatywna tych trzech sektorów jeszcze wzrosła. Wszystkie pokazują dwucyfrowe stopy zwrotu, podczas gdy inne indeksy sektorowe mają jednocyfrową stopę zwrotu. Depcze im po piętach jedynie WIG-Leki, który wybudza się po długim letargu.

Reklama

Warto zwrócić uwagę, że blado wypadają na tle tych „tradycyjnych” sektorów te bardziej „nowoczesne”, które były bohaterami poprzedniej, covidowej hossy. Mowa o indeksach WIG-Gry czy WIG-Informatyka, które to wskaźniki w ciągu ostatnich 3 miesięcy urosły co prawda po ponad 10%, jednak daleko im do formy z lat 2020-21.

Zobacz również: W co inwestować na GPW w 2023 roku? Te spółki mogą namieszać

 

 

Skąd hossa na spółkach górniczych, bankach i chemii

A skąd bierze się siła spółek górniczych, banków i chemii? Oczywiście, tak naprawdę powinno się rozpatrywać każdy przypadek z osobna, ale pewne uogólnienia są dopuszczalne. Najprościej wyjaśnić zachowanie banków – rosną one dzięki „grze” inwestorów pod co najmniej dobre wyniki za 2022 rok, które banki wykręcą dzięki wzrostowi stóp procentowych. Inwestorzy spodziewają się sowitych dywidend z banków.

Reklama

Spółki węglowe korzystają na rosnących cenach surowca na światowych rynkach. Prognozy na 2023 rok mówią o utrzymaniu się podwyższonych cen węgla, którego zużycie ma być najwyższe w historii. Trudno spodziewać się złagodzenia unijnych sankcji wobec Rosji, a powinien powrócić popyt z Chin. Węgiel jest obecnie dość konkurencyjny, jako surowiec energetyczny. Dopiero od 2024 roku popyt na węgiel ma maleć, z uwagi na rozwój OZE i zwiększenie efektywności energetycznej – prognozuje Międzynarodowa Agencja Energi (MAE).

Jeśli zaś chodzi o spółki chemiczne – może po prostu nadszedł ich czas. Patrząc się na skład indeksu WIG-Chemia, widzimy sporo solidnych fundamentalnie firm, takich jak PCC Rokita czy Azoty, które są bardzo nisko wycenione. Mimo ostatnich wzrostów, większość spółek z tegoż indeksu ma wskaźnik C/WK poniżej 1, a C/Z poniżej 8, co pokazuje, że wskaźnikowo są to spółki tanie.

Zobacz również: Słynny bank inwestycyjny ostrzega przed wzrostem inflacji w Polsce i prognozuje ciekawe zachowanie światowej gospodarki w 2023 roku

Czytaj więcej