- Co szósta umowa zakupu mieszkania w USA została anulowana: to najwięcej w historii
- Drastycznie wzrosła podaż mieszkań na rynku wtórnym
- Oprocentowanie kredytów spadło, ale to nie zachęciło do zakupów
- Co dalej z rynkiem nieruchomości w USA?
Coś pęka na rynku nieruchomości w USA
Rynek nieruchomości w Stanach Zjednoczonych wykazuje oznaki załamania. W zeszłym miesiącu, lipcu, prawie 60 tys. umów kupna nieruchomości zostało anulowanych, szacuje firma analityczna RedFin.
Okazuje się, że aż co szósta umowa zakupu mieszkania została anulowana. Jest to najwyższy odsetek w lipcu w historii zbierania danych od 2017 roku. Dokładnie było to 15,8% zerwanych umów w lipcu 2024 roku.
Wykres: Liczba zerwanych umów zakupu domu lub mieszkania w USA w odniesieniu do wszystkich umów.
Źródło: RedFin.
Amerykanie są mniej chętni do nabywania własnego lokum. Spadek ten jest wyraźnie dostrzegalny. Oprócz zwiększonej liczby porzucanych umów zakupu nieruchomości, zmniejszyła się także ogólna liczba nowych umów.
Wskaźnik “Pending Home Sales”, który odzwierciedla zawierane nowe kontrakty kupna nieruchomości spadł w USA o 6% rok do roku.
“Jest to najniższy poziom w jakimkolwiek miesiącu poza kwietniem 2020 roku, kiedy to pandemia zatrzymała rynek mieszkaniowy” - podkreślili eksperci z RedFin.
Ogólna sprzedaż mieszkań na rynku wtórnym (ang. existing home sales) spadła o 2% rok do roku. To największy spadek w miesiącu lipcu od kiedy zbierane są dane przez RedFin, czyli od 2012 roku.
Źródło: RedFin.
Pomimo tego, ceny nieruchomości w Stanach Zjednoczonych utrzymują się w okolicy rekordowych wartości, oszacował RedFin. Mediana ceny sprzedaży wzrosła w lipcu w USA wyniosła 439,1 tys. USD.
Obecnie, ceny mieszkań w USA są tylko 0,7% poniżej rekordowego szczytu, który został wyznaczony… miesiąc wcześniej.
“Wysokie ceny nieruchomości były powodem, dla którego kupujący pozostawali na uboczu pomimo spadku oprocentowania kredytów hipotecznych” - czytamy w analizie RedFin.
Czytaj również: Wykupują całe osiedla. Wielki fundusz kupił tysiące mieszkań na raz
Drastyczny wzrost podaży mieszkań na rynku nieruchomości w USA
Kolejną oznaką poważnej zmiany sytuacji na amerykańskim rynku nieruchomości jest spadek podaży sięgający 14%. Jak zwrócili uwagę eksperci RedFin, jest to rekordowa zniżka.
Tylko jedna trzecia domów (33,2%) została sprzedana za cenę wyższą niż cena wywoławcza.
“Wynika to częściowo z faktu, że oferty stają się nieaktualne i piętrzą się. Oznacza to także, że kupujący mają więcej opcji i miejsca do negocjacji” - czytamy w analizie RedFin.
„Kiedy oprocentowanie kredytów w końcu spadło (w poprzednich miesiącach, przyp. red.), kupujący byli podekscytowani i widzieliśmy większą aktywność” - stwierdzili ekonomiści RedFin w ostatniej analizie.
“Teraz, gdy oprocentowanie kredytów hipotecznych spadło do 6,5%, ludzie czekają, aby zobaczyć, czy ceny spadną jeszcze bardziej” - dodano. - “Ceny domów idą jednak w górę”
„Wiele osób jest również zaniepokojonych klimatem politycznym. Mogą sobie pozwolić na zakup, ale wstrzymują się, ponieważ nie jest jasne, gdzie będzie kraj za sześć miesięcy. Chociaż w rzeczywistości to, kto zasiądzie na fotelu prezydenta, prawdopodobnie nie będzie miało większego wpływu na rynek mieszkaniowy” - czytamy dalej.
Średnie oprocentowanie 30-letniego kredytu hipotecznego o stałej stopie, najpopularniejszej opcji w USA, wynosi obecnie 6,5%. Jeszcze w maju było to około 7,2%, a w październiku 2023 roku blisko 8%, wynika z danych Mortgage News Daily.
Obecnie powszechnie oczekuje się, że Rezerwa Federalna zacznie obniżać stopy procentowe we wrześniu i będzie to kontynuować do 2025 roku.
Rynki wyceniają już dość szybkie tempo obniżek stóp procentowych. To oznacza, że nabywcy domów raczej nie zobaczą dużego spadku oprocentowania kredytów hipotecznych w najbliższej przyszłości.
„Czekanie na dalszy spadek oprocentowania kredytów hipotecznych nie jest pewną strategią” - podkreślili eksperci z RedFin.
Zobacz również: Mieszkanie w Krakowie za 9,5 mln PLN. Rekordowa cena za metr kwadratowy
