Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

rurociąg Transalpejski

„W polskich rafineriach surowiec ze wschodu nie jest wykorzystywany. Przy dywersyfikacji dostaw stawiamy na stabilny jakościowo surowiec, ale też bierzemy pod uwagę jego właściwości, które umożliwiają osiąganie dobrych uzysków” – mówił Ireneusz Fąfara, prezes Orlenu.

„Grupa Orlen jest dobrze przygotowana do całkowitej rezygnacji z rosyjskiej ropy, którą obecnie przetwarza już tylko rafineria w czeskim Litvinovie. Kluczowa jest rozbudowa infrastruktury przesyłowej w Czechach, która jest głównym ograniczeniem dla rezygnacji ze sprowadzania ropy rosyjskiej do tego kraju” – dodał.

 

>> Czytaj także: Coca Cola HBC Polska, Delpharm Poznań, DOZ S.A i wiele innych spółek pod lupą UOKIK

 

Podkreślił, że Orlen zrobił już wszystko, co mógł, by uniezależnić czeską rafinerię od surowców ze wschodu.

"W zakładzie w Litvinovie prowadzone są testy, podczas których z powodzeniem przetwarzane są mieszanki surowca innego niż rosyjski. Potwierdza to, że rafineria jest w stanie przerabiać wyłącznie nierosyjską ropę. Drugi czeski zakład należący do Grupy Orlen – zlokalizowany w Kralupach – w ogóle nie korzysta z rosyjskiego surowca" - powiedział Ireneusz Fąfara.

 

Reklama

Za rozbudowę infrastruktury przesyłowej odpowiada spółka Mero – czeski operator rurociągów, w 100 proc. zależny od rządu w Czechach.

Rozbudowa Rurociągu Transalpejskiego (TAL) pozwoli zwiększyć przepustowość tej magistrali. Umożliwi to większy import ropy z kierunku południowego i pozwoli uniezależnić się Czechom od dostaw surowca z Rosji. Projekt ma być sfinalizowany w 2025 r.

 

 

>> Zobacz tez:  Kurs euro EUR/PLN i dolara USD/PLN w poniedziałek 19 sierpnia. Złoty słabnie

 

Reklama

(PAP Biznes)

Czytaj więcej

Artykuły związane z rurociąg Transalpejski