Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

rozliczanie wsparcia

NIK zaznaczyła, że "choć wiele ich działań budziło wątpliwości, to pod względem formalnym nie naruszali regulaminów programu i treści zawartych umów skonstruowanych tak, by dać dużą swobodę składającym wnioski stowarzyszeniom i fundacjom". "W efekcie zadania zrealizowane za pieniądze pochodzące z Funduszu Patriotycznego, w niektórych przypadkach miały niewielki związek z jego celami" - podkreślono.

 

>> Zobacz też: Inflacja zacznie wreszcie spadać, a RPP obniży stopy. Są pozytywne prognozy dla Polski

 

Dodano, że "w latach 2021-2023 Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego, który w czerwcu 2024 r. zmienił nazwę na Instytut Myśli Politycznej im. Gabriela Narutowicza, rozdał w ramach Funduszu Patriotycznego niemal 102 mln zł".

Reklama

Przypomniano, że "celem programu miało być m.in. wspieranie projektów realizujących +politykę pamięci w zakresie historii i dziedzictwa Polski+". Jak podano, "w ramach Funduszu można się było ubiegać o środki na dofinansowanie projektów kulturalnych, edukacyjnych i naukowych, a także o wsparcie na kupno, budowę lub remont nieruchomości".

"O pieniądze z Funduszu Patriotycznego ubiegały się w sumie 2 864 podmioty. Ostatecznie otrzymało je 461 beneficjentów, czyli ok. 16 proc. zainteresowanych, w dodatku aż 121 co najmniej dwukrotnie. Wyniki kontroli dotyczące nieprawidłowości w przyznawaniu i rozliczaniu wsparcia przez Instytut, NIK przedstawiła w czerwcu 2024 r. i złożyła m.in. zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przez dwóch pracowników Instytutu przestępstwa polegającego na niedopełnieniu obowiązków służbowych" - czytamy w raporcie NIK.

 

>> Czytaj także:  KGHM nie przewiduje dużych akwizycji ani dezinwestycji za granicą

 

Izba sprawdziła również, czy ośmiu beneficjentów Funduszu Patriotycznego, którym wypłacono w sumie 10,5 mln zł, prawidłowo zrealizowało i rozliczyło swoje projekty. NIK skontrolowała: Stowarzyszenie Straż Narodowa; Fundacja Służba Niepodległej; Fundacja Instytut Dziedzictwa Europejskiego Andegavenum; Fundacja Inicjatyw Młodzieżowych; Fundacja DABAR - Dialog Kultur i Religii Pogranicza Polski, Ukrainy i Słowacji; Stowarzyszenie Diakonia Ruchu Światło-Życie; Stowarzyszenie Marsz Niepodległości; Fundacja Action-Life.

"W ramach 20 zgłoszonych przez tych beneficjentów projektów, pięć dotyczyło organizacji szkoleń i konferencji, a pozostałe wydania 13 publikacji książkowych, kupna pięciu nieruchomości i prac remontowo-budowlanych w trzech kolejnych" - przekazała NIK.

 

Reklama

Za środki z Funduszu Patriotycznego beneficjenci mogli nabywać nieruchomości, które mieli wykorzystywać na potrzeby swojej działalności i których nie mogli sprzedać przez pięć lat. Kontrola przeprowadzona przez NIK pokazała, że niektóre fundacje i stowarzyszenia wykorzystały otrzymane wsparcie na zakup nieruchomości, które nie odpowiadały ich potrzebom.

Jak czytamy,

"Fundacja Służba Niepodległej kupiła kawalerkę o powierzchni ok. 24,5 mkw. za ponad 490 tys. zł, z czego dofinansowanie wyniosło ok. 449 tys. zł i kolejną, o powierzchni ok. 35 mkw. za 480 tys. zł, której zakup w całości był finansowany ze środków Funduszu"

 

W pierwszej kawalerce miało powstać studio nagraniowe, w kolejnej centrum konferencyjno-szkoleniowe.

W przypadku drugiego mieszkania jego powierzchnia nie pozwoliła na realizację zadania dofinansowanego przez Instytut, dlatego fundacja musiała wynająć przestrzeń konferencyjną, a wynajem również opłaciła ze środków otrzymanych z Funduszu Patriotycznego. W raporcie zwrócono uwagę, że "nie zachowała się dokumentacja wskazująca na przeprowadzenie przez fundacją rozeznania rynku przed nabyciem nieruchomości z przeznaczeniem na centrum konferencyjno-szkoleniowe".

 

Reklama

Z kolei "Fundacja Action-Life za 780 tys. zł kupiła nieruchomość o powierzchni ponad 40 arów wraz z domem, a inwestycja została w całości sfinansowana ze środków Funduszu Patriotycznego". We wniosku o wsparcie fundacja gwarantowała dostęp do budynku osobom z niepełnosprawnościami, zwłaszcza ruchowymi, tymczasem zarówno działka jak i budynek nie zapewniały swobodnego dostępu osobom poruszającym się na wózkach inwalidzkich.

 

"Co więcej, nieruchomość zamieszkiwali poprzedni właściciele, a akt notarialny nie zobowiązywał ich do wyprowadzki. NIK jeszcze w toku kontroli zawiadomiła o tym fakcie Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej, który w wyniku podjętych działań nie przyjął sprawozdania Fundacji Action-Life z realizacji tego zadania" - czytamy w raporcie.

 

"W 2021 r. Stowarzyszenie Straż Narodowa, które otrzymało z Funduszu 1,7 mln zł kupiło za tę sumę nieruchomość, by utworzyć tam ośrodek szkoleniowy i bazę ratownictwa. Nieruchomość wymagała doposażenia, na które w ramach kolejnego naboru wniosków stowarzyszenie otrzymało dofinansowanie w wysokości 450 tys. zł. Zakupiona i doposażona za środki z Funduszu Patriotycznego nieruchomość była następnie wykorzystywana jako miejsce zakwaterowania uchodźców wojennych z Ukrainy" - napisano.

 

Wątpliwości kontrolerów NIK odnośnie Funduszu Patriotycznego

Wątpliwości kontrolerów NIK wzbudził także nabywany przez beneficjentów Funduszu Patriotycznego sprzęt. Stowarzyszenie Straż Narodowa kupiło dwie radiostacje oraz cztery drony z dodatkowym wyposażeniem za w sumie ponad 72,5 tys. zł. Okazało się jednak, że stowarzyszenie nie miało odpowiednich pozwoleń na użytkowanie takiego sprzętu, a w przypadku dronów - operatorów z wymaganymi uprawnieniami.

 

Wsparcie otrzymane z Funduszu

Wsparcie otrzymane z Funduszu mogło służyć także wydawaniu publikacji, z czego skorzystała np. Fundacja Inicjatyw Młodzieżowych. W ramach jednego z dofinansowanych zadań przygotowała publikację "Prekursorzy wolności" mającą przybliżać życiorysy 32 istotnych dla polskiej historii postaci.

Reklama

Kontrolerzy NIK, po zweryfikowaniu biogramów systemem antyplagiatowym ustalili, że trzy z nich w dużym stopniu nie były tekstami oryginalnymi (od 44 do 100 proc.). Mimo braku cech oryginalności autorom tych publikacji wypłacono wynagrodzenie.

Zgodnie z Regulaminem Funduszu Patriotycznego oraz zawartymi umowami beneficjenci musieli uzyskać zgodę dyrektora IDMN na wprowadzenie zmian w zestawieniu wydatków ponad określony limit, a także na usunięcie poszczególnych pozycji lub wprowadzenie nowych. Zgoda musiała być udzielona przed dokonaniem zmian, ale nie wszyscy beneficjenci stosowali się do tych zasad.

 

Regulamin Funduszu Patriotycznego

Regulaminy Funduszu Patriotycznego przewidywały także obowiązek wniesienia wkładu własnego dla projektów o wartości powyżej 0,5 mln zł. Fundacja Action-Life do jednego z zadań, na które otrzymała wsparcie z Instytutu, wkład własny pokryła ze środków uzyskanych w 2023 r. z Kancelarii Premiera, mimo że zawarta z nią umowa nie przewidywała takiej możliwości. Za środki z KPRM fundacja kupiła sprzęt informatyczny, na który wydała blisko 420 tys. zł. Wśród tych zakupów było m.in. osiem telefonów komórkowych (niektóre za blisko 10 tys. zł za sztukę), dwa tablety oraz osiem laptopów (w tym za ponad 28 tys. zł za sztukę).

Kontrolerzy NIK sprawdzali również, czy beneficjenci Funduszu Patriotycznego przestrzegali zasad transparentności przy realizacji dofinansowanych zadań. "Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, Instytut Dziedzictwa Europejskiego Andegavenum oraz Fundacja Inicjatyw Młodzieżowych dokonały zakupów za łączną kwotę ponad 820 tys. zł z pominięciem zasad gwarantujących konkurencyjność, co naruszało umowy zawarte z Instytutem" - stwierdzili kontrolerzy.

NIK ma również zastrzeżenia do dokumentowania niektórych transakcji. "Na przykład Fundacja Action-Life nie ujęła w księgach rachunkowych środków trwałych wartych w sumie ponad 900 tys. zł nabytych za otrzymane z Funduszu Patriotycznego środki" - wynika z raportu NIK.

Reklama

Umowy zawierane z Instytutem zobowiązywały beneficjentów do złożenia sprawozdania i zwrócenia niewykorzystanych środków. Beneficjenci mieli na to 15 dni od dnia zakończenia realizacji dofinansowanego zadania. Stowarzyszenie Straż Narodowa oraz Fundacja Inicjatyw Młodzieżowych nie wywiązały się z tego zadania terminowo. Niewykorzystane wsparcie przekazały z opóźnieniem wynoszącym nawet 64 dni. Dodatkowo Fundacja Inicjatyw Młodzieżowych spóźniła się ze złożeniem sprawozdania z realizacji zadania i złożyła je z błędami.

Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę, że nadzór nad Instytutem Dziedzictwa Myśli Narodowej przyznającym wsparcie w ramach Funduszu Patriotycznego sprawował Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jak ustalili kontrolerzy NIK nie zlecał on jednak kontroli sposobu przyznawania, wydatkowania i rozliczania środków pochodzących z Funduszu. (PAP)

 

Czytaj więcej