Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

ropa paliwa

  • Dlaczego popyt na paliwo nie spadł znacznie w tym kraju pełnym elektryków?
  • Jak istotna jest rola samochodów elektrycznych?
  • Czy popyt na ropę i paliwa spadnie w przyszłości?
  • Czy samochody elektryczne spełniają pokładane nadzieje?

 

Samochody elektryczne bez wpływu na spadek popytu na ropę?

Samochody elektryczne w sprzedaży nowych pojazdów to już 90% w tym nowoczesnym kraju, ale nie wpłynęło to na wzrost popytu na ropę oraz paliwa. Wygląda na to, że nadzieje pokładane w elektrykach, które miałyby zmienić motoryzację na zielony świat ekologii, wydają się trudne do spełniania.

Chodzi o Norwegię, w której w marcu 2024 roku już 91,5% wszystkich nowo rejestrowanych pojazdów było samochodami elektrycznymi, wynika z danych OFV, norweskiego Urzędu Informacji o Ruchu Drogowym. To nie ewenement, a kontynuacja konsekwentnego wzrostowego trendu.

W zeszłym roku 82,4% wszystkich nowych samochodów osobowych sprzedanych w Norwegii było w elektrykami. Wcześniej, w 2022 roku było to 79,3%. Teraz, jest to już ponad 90%.

Reklama

Ponad 50% samochodów osobowych jeżdżących po drogach w Oslo to elektryki. Jednak wpływ na popyt na ropę oraz paliwa w Norwegii był znikomy, stwierdzili analitycy banku UBS w niedawnym raporcie.

 

Wykres: Sprzedaż samochodów osobowych w Norwegii w marcu 2024 roku. Pojazdy elektryczne (EV) to już 91,5% wszystkich nowych samochodów.

 grafika numer 1 grafika numer 1

Źródło: CleanTechnica, Max Holland, OFV.

Reklama

 

Według UBS, pojazdy elektryczne mogą być używane na krótkich dystansach, ale Norwegowie nadal polegają na paliwach kopalnych, aby pokonywać duże odległości. Zwłaszcza w kraju, w którym dystanse między dużymi miastami są naprawdę duże.

Nawet jeśli popyt na paliwo w transporcie drogowym spadł, to popyt na LPG i etan, wykorzystywane do ogrzewania i gotowania oraz w przemyśle petrochemicznym, był bardzo silny - stwierdzili analitycy banku UBS.

 

Wykres: Udział poszczególnych rodzajów napędów (elektryczny, spalinowy, itp.) we wszystkich nowych samochodach w Nolrwegii

Reklama

 grafika numer 2 grafika numer 2

Źródło: Max Holland, norweski Urząd Informacji o Ruchu Drogowym (OFV)

 

Zapotrzebowanie na paliwo w Norwegii pozostało względnie stabilne w ostatnich latach nawet przy rosnącej popularności pojazdów elektrycznych.

Chociaż pojazdy elektryczne stanowią około już 90% sprzedaży nowych samochodów w Norwegii, zapotrzebowanie na paliwo spadło tylko o 10% w latach 2017-2023.

To rodzi pytania o to, czy pojazdy elektryczne rzeczywiście mają istotny wpływ na sprzedaż oleju napędowego i benzyny. - czytamy w raporcie Rystad Energy.

 

Zobacz również: Pokaźny spadek zysków BMW. Czy rewolucja samochodów elektrycznych nie popłaca?

 

Według UBS, brak zauważalnego spadku popytu na ropę w kraju, w którym pojazdy elektryczne stanowią 90% sprzedaży nowych samochodów, stanowi pewną przestrogę. Zwłaszcza dla tych, którzy wieścili natychmiastowy spadek popytu na ropę z powodu rosnącej sprzedaży pojazdów elektrycznych.

 

Reklama

Wykres: Udział zakupów samochodów elektrycznych w nowych rejestracjach pojazdów (wykres kolumnowy) oraz sprzedaż paliwa drogowego w Norwegii w tys. baryłek dziennie

 grafika numer 3 grafika numer 3

Źródło: Rystad Energy.

 

Bank UBS nadal spodziewa się rosnącego popytu na ropę w skali całego globu w 2024 roku i kolejnych latach:

Nadal uważamy, że wzrośnie on w nadchodzących latach, a następnie osiągnie plateau i rozpocznie stopniowy spadek na pewnym etapie w ciągu następnej dekady. - stwierdzili ekonomiści banku UBS.

Analiza Rystad Energy o roli samochodów elektrycznych w Norwegii pokazała prawdę stojącą za utrzymującą się sprzedażą. Zapotrzebowanie na paliwo w przypadku samochodów osobowych spadło od 2016 roku o 20%. To zniżka zgodna ze zwiększeniem się liczby elektryków. 

 

Zobacz także: Krach sprzedaży samochodów elektrycznych wielkiego koncernu. To zapaść o 28%! Producent porzuca elektryki?

 

Tymczasem, popyt na paliwo dla cięższych pojazdów, np. autobusów i ciężarówek tankowane olejem napędowym wzrosło o blisko 10%.

Zużycie oleju napędowego w sektorach autobusów i ciężarówek ukrywa znaczną destrukcję popytu na paliwo, która miała miejsce w segmencie samochodów osobowych w ostatnich latach. Oprócz rosnącego zapotrzebowania na paliwo ze strony ciężarówek i autobusów, rosnąca populacja i coraz większa zależność od pojazdów osobowych są również czynnikami stojącymi za odpornym trendem konsumpcji. - czytamy w analizie Rystad Energy.

Populacja Norwegów w wieku powyżej 20 lat wzrosła o 800 tys. osób od 2005 roku, a liczba samochodów osobowych wzrosła z 0,65 do 0,75 na osobę w tym samym okresie. Oznacza to, że przeciętny Norweg jest bardziej skłonny do posiadania samochodu, co powoduje, że całkowita sprzedaż paliwa jest rozciągnięta na większą liczbę pojazdów - szacują eksperci z Rystad Energy.

Strukturalny spadek popytu na paliwo nie jest prawdopodobny w perspektywie krótkoterminowej, dopóki nie rozpocznie się elektryfikacja tych sektorów - Rystad Energy.

 

Zobacz również: Krach rynku samochodów elektrycznych! Sprzedaż znanego koncernu runęła

Czytaj więcej