Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

rekord WIG-Banki

Sytuacja rynkowa

Głównych wydarzeniem zakończenia miesiąca na krajowym rynku był wstępny raport o październikowej inflacji wykazujący roczną dynamikę cen konsumpcyjnych na poziomie 6,8% co jest odczytem najwyższym od 20 lat.

Oczekuje się, że tak wysokie zmiany muszą spotkać się z reakcją RPP i wcześniejsza retoryka o przejściowym charakterze zaczyna się kruszyć, tym bardziej że inne czynniki inflacji jak rosnące ceny paliw, oczekiwane wzrosty cen energii oraz presja płacowa będą odbijać się na kosztach produkcji, które w mniejszym lub większym stopniu są przenoszone na końcowego odbiorcę.

 WIG w układzie dziennymWIG w układzie dziennym

Kwestia zakresu zmian stóp procentowych oraz jej dynamiki trudno ocenić, komunikacja RPP z rynkiem raczej preferuje efekt zaskoczeń, aniżeli przygotowywanie do przyszłych decyzji. Niezależnie od tego oczekiwany wzrost stóp procentowych, przynajmniej do pewnego poziomu, jest korzystny dla sektora bankowego, który będzie w stanie generować wyższe marże odsetkowe będące z korzyścią dla wyników finansowych.

 

Indeks WIG-Banki po piątkowej sesji osiągnął nowe historyczne maksimum

a cały sektor pozwolił na wzrost indeksu największych spółek, mimo liczebnej przewagi spółek spadkowych. Silny wpływ banków objął również indeks mWIG40, który wszedł na nowe historyczne maksimum, a w którym tenże sektor odpowiada za 30% portfela indeksowego. Reakcja RPP może nastąpić już na najbliższym, środowym posiedzeniu RPP.

Reklama

 Sygnały analizy technicznej - wykresySygnały analizy technicznej - wykresy

W dzisiejszym kalendarium zwracamy uwagę na odczyty wskaźnika PMI dla Polski

który jest szacowany na poziomie zbliżonym od poprzedniego miesiąca w pobliżu 53 pkt, czyli wciąż utrzymuje się dobra koniunktura w przemyśle, jednak szczyt aktywności wydaje się być osiągnięty. We wstępnych raportach PMI dla głównych gospodarek, oprócz pozytywnych aspektów związanych z rosnącym portfelem zamówień oraz zatrudnienia, wskazywano na rosnące koszty produkcji związane ze wzrostem cen materiałów oraz wynagrodzeń, a także wąskie gardła w łańcuchu dostaw. Wydaje się, że podobne bolączki mogą dotykać również krajowy sektor przetwórczy. /Marcin Brendota/

Czytaj więcej