Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

recenzja Cyberpunk 2077

Jedna z najdroższych i najbardziej oczekiwanych gier na świecie będzie mieć swoją premierę już w najbliższy czwartek. Na temat Cyberpunka 2077 wiemy coraz więcej, a wczoraj poznaliśmy pierwsze recenzje liczących się redakcji. Flagowa produkcja CD Projekt zrobiła ogromne wrażenie na wszystkich recenzentach, jednak kurs akcji traci dziś kilka procent. Co się dzieje i czego możemy spodziewać się po premierze Cyberpunka?

 

Świetne recenzje, ale nie tak jak oczekiwano

Od wczoraj publikowane są oficjalne recenzje Cyberpunka 2077 autorstwa najważniejszych redakcji portali gamingowych z całego świata. Pierwsze oceny są bardzo dobre - w zasadzie wszyscy recenzenci są wprost zachwyceni rozbudowaną fabułą gry, nieliniowością rozgrywki i monumentalnym Night City, zwracając uwagę na to, że tak starannie i szczegółowo opracowane uniwersum otwiera nowy rozdział w historii gier video. W każdej z publikacji pojawiają się jednak wzmianki o istotnych błędach i niedoróbkach, które wymagają jak najszybszych poprawek. To właśnie te niewielkie błędy doprowadziły do trzykrotnej zmiany daty premiery Cyberpunka i wciąż są istotnym zagrożeniem dla ogólnego odbioru gry. Niektórzy recenzenci zwracali uwagę na to, że błędy były na tyle dotkliwe, że nie tylko utrudniały ukończenie konkretnych questów, ale nawet zmuszały do przerwania rozgrywki i ponownego uruchomienia gry. O ile kosmetyczne błędy renderowania grafiki są jeszcze akceptowalne, o tyle poważne bugi uniemożliwiające rozgrywkę są nie do przyjęcia w produkcji o tak ogromnym budżecie, na którą tak długo trzeba było czekać.

Redakcje recenzujące Cyberpunka 2077 zwracały uwagę, że większość najbardziej dotkliwych błędów najprawdopodobniej nie pojawi się w finalnej wersji gry, która zostanie udostępniona już w najbliższy czwartek. Redakcja TV Gry nie pozostawia jednak złudzeń - błędów jest zbyt wiele, aby CD Projekt zdołał wyeliminować je wszystkie do daty premiery. Może zatem okazać się, że dla ceny akcji CD Projekt ważniejsze będą pierwsze wrażenia graczy z obcowania z popremierową wersją Cyberpunka 2077 niż pierwsze wrażenia redakcyjnych recenzentów. Sam odbiór gry będzie zaś w największej mierze zależał od tego ile bugów udało się wyeliminować do 10 grudnia, bo w kwestii rozgrywki, fabuły i kreacji wirtualnego miasta Cyberpunk 2077 nie powinien nikogo zawieść. To dobra wiadomość, sugerująca że CD Projekt ma diament, który jeszcze nie jest wystarczająco oszlifowany.

Reklama

Spora część recenzentów przyznała Cyberpunkowi 2077 ocenę 10/10, jednak dotychczasowa łączna nota w serwisie Metacritic to 91/100 (na podstawie ocen 44 redakcji). Z jednej strony oznacza to, że gra należy do światowej top-ligi, to jednak było dość oczywiste. Z drugiej strony, pozostał zaś niedosyt, gdyż liczono przynajmniej na tak wysoką ocenę, jaką uzyskał Wiedźmin III - 94 punkty. Wprawdzie kilkanaście liczących się redakcji nie przyznało jeszcze oceny Cyberpunkowi 2077, czekając na popremierową wersję gry, trudno jednak liczyć na to, że ocena wzrośnie aż do 94 punktów. Nie jest to jednak niemożliwe. Reakcja akcjonariuszy CD Projekt na recenzje sugeruje zauważalne rozczarowanie - po wczorajszych zawirowaniach, na wtorkowej sesji notowania CDR otworzyły się niemal 6% luką spadkową (400,0000 PLN), osiągając minima na poziomie 385,0000 PLN (spadek o 9,43%). W ostatniej godzinie sesji kurs stabilizuje się tuż pod psychologicznym poziomiem 400 PLN (399,2000 PLN), zaś wartość obrotu przekracza 550 mln złotych. Podobnie wysokiej zmienności można oczekiwać również w dniu premiery Cyberpunka 2077 i w pierwszych dniach po wypuszczeniu gry na rynek. Sporych reakcji cenowych należy oczekiwać również po publikacji przez CD Projekt informacji o wstępnych wynikach sprzedaży, które mogą pojawić się jeszcze w tym roku.

 

Ile kosztowało wyprodukowanie Cyberpunka 2077?

Jak wynika z raportu finansowego CD Projekt za trzeci kwartał 2020 r., do września na produkcję i promocję Cyberpunka 2077 przeznaczono 522,7 mln złotych (ok. 141,5 mln dolarów), co oznacza że gra jest jedną z najdroższych produkcji w historii. Oczywiście, nie będzie to ostateczny koszt produkcji gry i działań marketingowych. Wg analityków DM BOŚ, łączne koszty wypuszczenia na rynek i promocji Cyberpunka 2077 mogą być nawet ponaddwukrotnie wyższe, przekraczając 1,2 mld złotych (ok. 315 mln dolarów). Jeżeli tak skrajne prognozy okażą się prawdziwe, będzie to oznaczać że flagowa gra CD Projekt stanie się najdroższą produkcją w historii branży gamingowej. Dla porównania, łączny koszt produkcji i promocji Wiedźmina III wyniósł „zaledwie” 306 mln złotych i jak dotąd była to najdroższa polska gra video. Oczywiście, dla spółki im mniejsze nakłady finansowe na grę, tym lepiej, gdyż wówczas łatwiej będzie osiągnąć zyski z jej sprzedaży. Ta zaś w ciągu pierwszych dwunastu miesięcy od premiery ma - zgodnie z prognozami - przekroczyć 50 mln egzemplarzy, z czego 18,5 mln ma sprzedać się tuż po czwartkowej premierze, jeszcze w 2020 r.

Aby zobrazować skalę przedsięwzięcia CD Projekt, warto wymienić najdroższe gry w historii. Produkcja GTA V (premiera we wrześniu 2013 r.) pochłonęła 137 mln dolarów, większość nakładów finansowych przeznaczono na rozbudowę autorskiego silnika gry RAGE (wykorzystywanego również w innych grach od Rockstar), który pozwolił na uruchomienie tak rozbudowanej gry na konsolach, których moc obliczeniowa jest relatywnie niska. Gra w wersji na PC została wypuszczona na rynek w kwietniu 2015 r. i może pochwalić się drugą najlepszą oceną w serwisie Metacritic (96/100), tuż po legendarnym Half-Life 2. GTA V jest najlepiej sprzedającą się grą wszech czasów - w ciągu pierwszej doby od premiery Rockstar Games sprzedał ponad 11 mln kopii, co przełożyło się na przychody przekraczające 815 mln dolarów. Jak dotąd gra sprzedała się w ponad 135 mln egzemplarzy, co przyniosło przychody przekraczające 6 mld dolarów.

Reklama

Za jedną z najdroższych gier w historii uznaje się Star Wars: The Old Republic, której premiera odbyła się w grudniu 2011 r. Jej produkcja pochłonęła ponad 200 mln dolarów, do czego przyczyniła się nie tylko mocno rozbudowana, nieliniowa fabuła pozwalająca na rozgrywkę po dwóch stronach Mocy. W procesie tworzenia gry nagrano ponad 200 tys. kwestii dialogowych, co jak dotąd jest światowym rekordem zapisanym w Księdze Rekordów Guinessa. Mimo tak ogromnego budżetu gra nie została hitem sprzedaży, jej recenzje również nie były jednoznacznie pochlebne - Star Wars: The Old Republic w serwisie Metacritic uzyskało ocenę 85/100, na podstawie 73 redakcyjnych recenzji. Mimo sprzedaży niższej od oczekiwań (ok. 2 mln kopii), koszty produkcji historycznie najdroższej gry zwróciły się w pierwszym roku po premierze.

Jeśli ktoś narzeka na to, że Cyberpunk 2077 powstawał zbyt długo, to prawdopodobnie nie czeka na pojawienie się gry Star Citizen, która uznawana jest za najdroższą produkcję w historii. Co więcej, rozwijana od 2011 r. głównie dzięki zbiórkom crowdfundingowym gra jeszcze nie ujrzała światła dziennego i na dobrą sprawę nie wiadomo kiedy pojawi się jej ostateczna wersja. Produkcja Star Citizen, realizowana przez studia Cloud Imperium Games i Behaviour Interactive jak dotąd pochłonęła ponad 215 mln dolarów, a końca prac wciąż nie widać. Gra ma być hiperrealistycznym i niezwykle rozbudowanym symulatorem walki i handlu w przestrzeni kosmicznej, należącym do gatunku MMOG (ang. Massively Multiplayer Online Game).

 

Ponad osiem lat historii powstawania Cyberpunka 2077

Mało kto pamięta o tym, że CD Projekt wspomniał o planach rozpoczęcia prac nad Cyberpunkiem 2077 jeszcze przed ogłoszeniem Wiedźmina III - pierwsza oficjalna informacja o grze z zupełnie nowego uniwersum została przekazana w maju 2012 r., zaś kilka miesięcy później (wrzesień 2012 r.) ogłoszono jej oficjalny tytuł. W wielu wypowiedziach zarządu spółki pojawiały się zapowiedzi, że Cyberpunk 2077 będzie droższą i ambitniejszą pod względem produkcyjnym grą od Wiedźmina. To tylko podgrzewało emocje graczy i akcjonariuszy, dostrzegających szansę przynajmniej na powtórzenie sukcesu gry o przygodach Geralta z Rivii, która zadebiutowała w kwietniu 2015 r.

CD Projekt konsekwentnie wystawiał na próbę cierpliwość inwestorów, przez wiele miesięcy milcząc na temat prac nad grą. Jednym z przełomów był 11 stycznia 2018 r., kiedy na twitterowym koncie Cyberpunka 2077, po dłuższym czasie bez aktywności, pojawił się słynny już tweet o treści: „beep”. Wywołał on euforię wśród akcjonariuszy w dość trudnym okresie dla spółki, utwierdzając ich w przekonaniu że Cyberpunk 2077 jednak powstanie. W dniu publikacji tweeta akcje wzrosły o ponad 5% (do 104,2000 PLN), jednak dobry nastrój akcjonariuszy utrzymywał się jeszcze przez kilka kolejnych sesji - tydzień później kurs CD Projekt zyskiwał ponad 20%, dochodząc do 120 PLN. Dziś wiemy już, że długi okres całkowitego braku informacji o Cyberpunku był najprawdopodobniej spowodowany zarzuceniem prac nad pierwotną wersją gry i rozpoczęciem produkcji od zera.

Reklama

Data premiery Cyberpunka 2077 została po raz pierwszy ogłoszona 9 czerwca zeszłego roku podczas konferencji E3 w Los Angeles - wówczas ze sceny Keanu Reeves, znany przede wszystkim z głównej roli w Matrixie, zaprosił publiczność do obejrzenia trailera, po zakończeniu którego na ekranie pojawiła się data premiery gry - 16 kwietnia 2020 r. Wówczas rozpoczęła się również przedsprzedaż gry, która równolegle ukaże się w wersjach na komputery PC oraz - co równie istotne - na najpopularniejsze konsole Xbox One i PlayStation4. Cena gry na PC w przedsprzedaży została ustalona na 199 PLN, zaś w wersji na konsole 269,99 PLN.

16 stycznia 2020 r. CD Projekt przesunął datę premiery „ostatecznie” na 17 września. Finalnie jednak premiera Cyberpunka została przesunięta z 19 listopada na 10 grudnia.

 

Czytaj więcej