Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rada Gubernatorów

Konferencja w Bretton Woods to jedno z najważniejszych wydarzeń dla gospodarczej historii świata. Nic więc dziwnego, że większość Czytelników najprawdopodobniej mogła o nim usłyszeć już na zajęciach historii w szkołach. Wśród najważniejszych przyczyn, które doprowadziły do spotkania się 730 przedstawicieli 44 krajów alianckich (Polskę reprezentował Gustaw Gottesman) w miejscowości należącej do stanu New Hampshire należy wymienić wojny kursowe (odpowiadanie kontrdewaluacją waluty w kraju X na dewaluację waluty w kraju Y), dysproporcje w systemie płatności międzynarodowych oraz handlu zagranicznym.

 

Wydarzenie to jest o tyle istotne i powinno być znane przez każdego interesującego się inwestowaniem na rynku Forex, że stworzyło ono podwaliny współczesnego rynku walutowego. To wówczas powstały bowiem zasady takie jak:

  • Ustanowienie wymienialnego na złoto dolara walutą centralną,
  • Utworzenie systemu waluty złotej (ang. gold exchange standard), którego jednym z założeń było ustanowienie parytetu każdej waluty określającego jej wartość w jednostkach wagowych kruszcu,
  • Ustanowienie dopuszczalnych odchyleń kursów rzędu 1%. Zmiany większe niż 10% musiały zostać zatwierdzone przez władze nowopowstałego Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Oprócz stworzenia powyższych zasad, które wpłynęły na kierunki rozwoju gospodarczego na naszej planecie, bardzo istotne jest również powołanie do życia dwóch ważnych instytucji, których działanie i funkcjonowanie po dziś dzień jest przedmiotem wielu kontrowersji. Są to Międzynarodowy Bank Odbudowy i Rozwoju (IBRD) oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy (IMF). Zwłaszcza w kontekście tej drugiej organizacji najczęściej pojawia się krytyka ze strony ekspertów i ekonomistów. Z racji tego, że podejmowane w jej siedzibie w Waszyngtonie decyzji znacząco oddziałują na sytuację na rynkach finansowych, warto przyjrzeć się nieco bliżej tej instytucji działającej pod egidą Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Reklama

Na czele struktury IMF znajduje się Dyrektor Zarządzający (ang. Managing Director), którego kadencja trwa pięć lat. Obecnie tą najważniejszą funkcję pełni Francuzka Christine Lagarde, która rozpoczęła urzędowanie 5 lipca 2011 roku. Drugim podstawowym organem tej organizacji jest Rada Gubernatorów (ang. Board of Governors), w obradach której uczestniczą ministrowie finansów lub prezesi banków centralnych. Funkcję doradczą wobec należących do niej gubernatorów oraz ich zastępców pełnią Międzynarodowy Komitet Monetarny i Finansowy oraz Komitet Rozwoju, który doradza w dziedzinie przekazywania środków do krajów rozwijających się. Funkcja wykonawcza w MFW należy z kolei do Rady Wykonawczej. Tworzy ją 24 Dyrektorów Wykonawczych, w tym pięciu stałych (pochodzących z krajów, które wpłacają najwyższe stawki – USA, Japonia, Niemcy, Francja i Wielka Brytania). Wśród 19 pozostałych (wybieranych na dwuletnie kadencje) warto wymienić Szwajcara Daniela Hellera, który Radzie Wykonawczej reprezentuje interesy nie tylko Szwajcarii, ale Azerbejdżanu, Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu, Serbii oraz Polski. Jego zastępcą jest Polak – Dominik Radziwiłł, który swego czasu był wiceministrem finansów. Na czele tego organu znajduje się Dyrektor Generalny MFW, który wraz z 24 określają politykę kredytową instytucji oraz nadzorują wykonanie umów kredytowych.

Ciekawym zagadnieniem są finanse Międzynarodowego Funduszu Walutowego, które są sumą składek wniesionych przez 188 krajów członkowskich. Największy udział w budżecie posiadają Stany Zjednoczone, dla których wyniósł on 17,68%. Dla Polski wynosi on 0,71% i jest nieznacznie większy od średniego udziału wśród krajów należących do MFW. Oprócz płatności, nasz kraj jest też beneficjentem – korzysta z przeznaczonego dla państw o solidnych fundamentach i prowadzących rozważną politykę instrumentu o nazwie Flexible Credit Line (pol. Elastyczna linia kredytowa). Ostatnio Polska (jako jedyny oprócz Kolumbii i Meksyku beneficjent FCL) skorzystała z tego rozwiązania w styczniu 2015 roku, biorąc kredyt w wysokości 22,1 mld dolarów.

W kontekście Międzynarodowego Funduszu Walutowego warto również wiedzieć czym są tak zwane Specjalne Prawa Ciągnienia, a więc SDR-y (ang. Special Drawing Rights). Jest to wprowadzona przez tą instytucję specjalna jednostka rozrachunkowa mająca na celu wsparcie globalnego systemu walutowego. Początkowo była ona równowartością ok. 0,89 grama czystego złota, jednakże obecnie jej wartość jest oparta na koszyku, w skład którego wchodzą: euro, jen, funt oraz dolar, a więc najważniejsze waluty świata.

Instytucja Międzynarodowego Funduszu Walutowego w ostatnim czasie jest najczęściej wymieniana w kontekście kryzysu greckiego. Wynika to z faktu, że organizacja ta należy do tzw. „troiki” obejmującej również Komisję Europejską oraz Europejski Bank Centralny. Celem tej trójki było udzielenie kredytów na ratowanie państwa znajdującego się na terenie największych niegdyś polis świata – Aten i Sparty. Sam MFW przyznał Grecji kredyt w wysokości 48,1 mld euro, z czego ostatnia, stanowiąca nieco ponad 1/3 całości transza miała zostać wypłacona w marcu 2016 roku. Warunkiem miało być jednak przeprowadzenia naprawy finansów państwa.

Na ponad pół roku przed tym terminem można jednak stwierdzić, że rząd Tsiprasa z tego zadania się nie wywiązał, a począwszy od 30 czerwca b.r. Grecja nie spłaca rat na rzecz IMF, będąc pierwszym krajem uprzemysłowionym, który posiada zaległości wobec tej instytucji (obecnie jest to ponad 2 miliardy euro). Co ciekawe, niejako „w odpowiedzi” na tę sytuację Grecja otrzyma… kolejny kredyt w wysokości do 86 mld euro. Kwota ta powiększy zadłużenie tego kraju, które wg źródeł obecnie wynosi między 243 a 320 miliardów euro (łącznie u wszystkich pożyczkodawców).

Reklama

Perspektywa ta wydaje się o tyle dramatyczna, że główną przyczyną krytyki MFW jest wymuszanie przez tę organizację wdrożenia zmian, które zwykle hamują rozwój gospodarczy. Powtórzenie tej sytuacji w przypadku Grecji może doprowadzić do tego, że kraj ten nie będzie w stanie spłacić tego ogromnego długu. Znamienne są tutaj przytaczane przez noblistę w dziedzinie ekonomii – Josepha Stiglitza przykłady Argentyny i Indonezji. Kraje te uległy naciskom MFW i, w przeciwieństwie np. do Chin i Indii, które wybrały przeciwną drogę, zostały doprowadzone do katastrofy gospodarczej. Ponadto zdaniem ekspertów, wpływ instytucji na decyzje przywódców najbogatszych krajów jest niewielki, co też poddaje w wątpliwość znaczenie tej organizacji.

Jak zatem można zauważyć, trudno o jednoznaczną ocenę MFW. Jest ona bowiem organizacją, której działalność przynosi wymierne korzyści nawet dla naszego kraju. Z drugiej strony jej działalność nieraz okazała się nieskuteczna w zapobieganiu kryzysom, co wskazuje na to, że konieczne są odpowiednie reformy, które zwiększyłyby stabilność gospodarczą wszystkich krajów członkowskich.

Czytaj więcej