Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

publiikacje makro

Mijający tydzień zakończył się dodatnimi stopa zwrotu dla większości segmentów funduszy inwestycyjnych. Najwyższe stopy zwrotu notowały rozwiązania skupione na rynkach surowcowych. Prym wiodły min. fundusze z ekspozycją na metale szlachetne, które zyskały średnio 2,36%. Powyższe należy wiązać min. z mocnym odbiciem notowań złota w środku tygodnia. W ramach funduszy akcji, prym wiodły fundusze akcji polskich (średnia stopa zwrotu = +0,84%).

Wśród tej grupy najlepiej zachowywały się fundusze akcji uniwersalne (+1,15%),

które pokazały relatywnę przewagę względem rozwiązań skupionych na akcjach małych i średnich spółek (+0,71%). Fundusze akcji zagranicznych zyskały względem poprzedniego tygodnia średnio 0,47%. Najlepiej w powyższej grupie radziły sobie fundusze akcji tureckich z wynikiem 2,69%. Najgorzej wypadły natomiast fundusze akcji azjatyckich bez Japonii, które średnio straciły 3,68%. Wśród funduszy dłużnych PLN najlepiej w ubiegłym tygodniu wypadła grupa funduszy papierów dłużnych polskich długoterminowych uniwersalne, która przyniosła średnią stopę zwrotu na poziomie 0,09%. Najsłabiej radziły sobie fundusze papierów dłużnych polskich pozostałe, które straciły 0,01%.

 grafika numer 1 grafika numer 1

Głównym punktem minionego tygodnia było posiedzenie Fed

Rezerwa Federalna pozostawiła politykę pieniężną na niezmienionym poziomie, ale w jej komunikacji pojawiła się zmiana, która sugeruje, że być może Fed znalazł się na drodze do ograniczenia zakupów aktywów QE. O ile wcześniej Rezerwa Federalna wyraźnie podkreślała, że QE będzie prowadzone do czasu "osiągnięcia znacznego dalszego postępu" w kierunku osiągnięcia maksymalnego zatrudnienia i konsekwentnego osiągania celu inflacyjnego przez Fed. To co zostało zmienione to to że, w ocenie Rezerwy "gospodarka poczyniła postępy w kierunku tych celów". Jest to znaczący krok w procesie normalizacji polityki. Więcej szczegółów zapewne przestawione zostanie na konferencji w Jackson Hole pod koniec sierpnia bądź na wrześniowym posiedzeniu FOMC. W kontekście pierwszej połowy tygodnia warto zwrócić uwagę na opublikowany indeks ifo dla niemieckiej gospodarki, który okazał się być nieco słabszy niż oczekiwano. W lipcu wspomniany wskaźnik spadł do 100.8pkt wobec 101.7 w poprzednim miesiącu.

Co istotne, wyraźnie pogorszyły się oczekiwania co do przyszłości,

które spadły o 2.5 pkt do 101.2. Wpływ na to mógł mieć wzrost obaw w związku z rozprzestrzeniającym się wariantem Delta. Jednocześnie ocena bieżącej sytuacji była wyższa niż miesiąc wcześniej. Z kolei końcówka ubiegłego tygodnia przyniosła wiele zaskakujących danych. Po czwartkowej inflacji CPI w Niemczech, która wzrosła o 3.8% r/r dynamiczny wzrost odnotowano również w Polsce. W lipcu ceny sięgnęły 5.0% r/r wobec spodziewanego 4.7% r/r i poprzedniego wzrostu o 4.4% r/r. Dane potwierdzają, że dynamiczny wzrost inflacji jest zjawiskiem powszechnym w wielu krajach. Jej dalszy wzrost może weryfikować teorię o przejściowości inflacji powtarzaną przez wiele banków centralnych. Co istotne, przyśpieszającej inflacji towarzyszy również ożywienie gospodarcze. W II kwartale, według wstępnych danych, PKB w strefie euro zwiększył się o 13.7% r/r. Największa gospodarka – Niemcy zwiększyła się o 9.6% r/r. Nowy tydzień a zarazem nowy miesiąc rozpoczniemy od publikacji danych o PMI dla przemysłu. Opublikowane w ubiegłym tygodniu wstępne szacunki wskazują na spadek indeksów w stosunku do czerwca, chociaż zmiana będzie raczej kosmetyczna. W strefie euro PMI dla przemysłu obniżył się do 62.8 pkt, o 0.6 pkt niżej niż w czerwcu. Wśród gospodarek strefy euro jedynie Niemcy odnotowali niewielki wzrost o 0.8 pkt do 65.9 pkt.

Wskaźnik dla Polski wyniósł 57,6 pkt. vs oczekiwane 59,0 pkt. oraz 59,4 pkt. poprzednio

Reklama

Wyhamowaniu ostatnich wzrostów mogą towarzyszyć opóźnienia w łańcuchach dostaw w wyniku braku materiałów i surowców. Środa to kontynuacja publikacji PMI za lipiec. Tego dnia opublikowane zostaną wskaźniki PMI dla usług, które w przeciwieństwie do poniedziałkowych mogą odnotować wzrosty. Wskazują na to wstępne szacunki, według których w strefie euro indeks wzrósł do 60.4 pkt z 58.3 pkt w czerwcu. Oprócz tego w kalendarzu znajdziemy publikacje danych dotyczących zatrudnienia w Stanach Zjednoczonych. Najpierw w środę opublikowany zostanie raport ADP według, którego zatrudnienie w sektorze prywatnym zwiększy się o 900 tys. Równie wysoki wzrost spodziewany jest w przypadku oficjalnych danych Departamentu Pracy, które publikowane są w każdy pierwszy piątek nowego miesiąca. Dodatkowo konsensus zakłada spadek stopy bezrobocia do 5.7%. Po lipcowym posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku dane o zatrudnieniu mogą jeszcze bardziej skupić na sobie uwagę rynków. Kolejny solidny wzrost zatrudnienia może utwierdzić Fed w przekonaniu, że gospodarka radzi sobie coraz lepiej i tym samym przybliżyć decyzję o redukcji programu QE.

 

 grafika numer 2 grafika numer 2

 

 grafika numer 3 grafika numer 3

Czytaj więcej

Artykuły związane z publiikacje makro