Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

prognozy Denta

Rok 2024 zaczął się optymistycznie. Rynek oczekuje, że Rezerwa Federalna obniży stopy procentowe. Pojawiają się jednak osoby, które wieszczą poważny kryzys…po raz kolejny. 

 

  • Dlaczego analityk spodziewa się krachu w tym roku?
  • Co stanie się po tym, jak rynek doświadczy wyprzedaży?
  • Co z poprzednimi zapaściami prognozowanymi przez analityka?

 

Reklama

 

Zapaść gospodarcza w oczach znanego analityka 

Harry Dent, amerykański analityk i autor biuletynów finansowych, znany z dość częstszego wieszczenia krachów, po raz kolejny zabiera głos w sprawie spodziewanego kryzysu. Obecną sytuację nazywa “bańką wszystkiego”, wskazując na zapaść w 2024 r. 

“Bańki są niebezpieczne, ponieważ gospodarka została nadmiernie pobudzona, a gdy aktywa zaczną się wyprzedać, ruch w dół nastąpi szybko (...) Bańki pękają, ponieważ z natury osiągają ekstremalne wartości, a ludzie inwestują w coś tylko dlatego, że idą w górę” - powiedział Dent. 

Obecna sytuacja ma skłaniać do inwestycji, nawet pomimo tego, że gospodarka została nadmiernie pobudzona, a aktywa zaczną się wyprzedawać. To właśnie po rozpoczęciu wyprzedaży giełda może spaść o około 60% w stosunku do ostatnich maksimów. 

 

Zobacz również: Kryzys wisi w powietrzu. Olbrzymie straty banków

 

Reklama

Dent prognozował, że zapaść nadejdzie w 2023 r. Mówił wówczas o absolutnym krachu. W najnowszym wywiadzie dla portalu Kitco tłumaczy jednak, dlaczego “termin został przekroczony. Według jego opinii w tym roku ma nadejść “średnia fala spadkowa”. Pierwsza miała miejsce w 2022 r., a trzecia (kryzysowa) może nastąpić w kolejnych miesiącach. 

Analityk zwraca uwagę, że od czasów kryzysu z 2008 r. nie pozwalamy gospodarce upaść w kontrolowany sposób, doprowadzając w ten sposób do recesji będącej naturalnym wynikiem cyklu. 

 

Bitcoin stanie się najlepszym wskaźnikiem rynkowym?

Zdaniem eksperta ruchy Bitcoina mają być prognostyczne z perspektywy nieruchomości i złota. 

“Chcę zobaczyć, jak Bitcoin zaczyna tutaj zawodzić. Jeśli Bitcoin spadnie poniżej 40 000 dolarów, będzie to znak, że prawdopodobnie czeka nas kolejna fala spadków” - dodaje. 

Reklama

 

Zobacz również: Gospodarka Szwecji zalana falą bankructw największą od lat

 

Notowania BTC/USD - 1 rok 

Źródło: TradingView 

 

Nie(udane) prognozy Denta 

W ostatnim głośnym wywiadzie z sierpnia 2022 r. mówił o zbliżającej się katastrofie na rynkach. Przewidywał wówczas krach spółek technologicznych. Tymczasem I półrocze 2023 r. było zdominowane przez hossę AI, która napędzała m.in. wzrost indeksu S&P500. 

Reklama

“Nie czekaj [do jesieni]. Rynek będzie spadał mocniej i szybciej niż miało to miejsce na początku tego roku. Do końca 2022 r. osiągnie „nowe minima”. Wtedy dla większości będzie już za późno. Jeśli się mylę, możesz mnie spalić na stosie” - komentował wówczas. 

Analityk słynie z tego, że część prognozowanych przez niego kryzysów w rzeczywistości nie zaistniała. Poprawnie udało mu się jednak wskazać pęknięcie bańki i recesję w Japonii w 1989 r., krach dotcomów i gwałtowny wzrost populizmu, który uczynił Donalda Trumpa 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych. 

 

Zobacz również: Recesja niebawem w USA - twierdzi agencja, która zbankrutowała podczas kryzysu w 2008 roku

Czytaj więcej

Artykuły związane z prognozy Denta