Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Prawo międzynarodowe

Prowadzone jest wstępne dochodzenie, po którym zapadnie decyzja, czy żandarmeria rozpocznie formalne śledztwo - przekazała gazeta, powołując się na źródła w wojsku. Armia nie skomentowała sprawy.

Jeden z żołnierzy zamieścił w mediach społecznościowych nagranie z wysadzenia zbiornika, dodając, że eksplozja miała "uczcić szabat". Zbiornik znajdował się w dzielnicy Tel Sultan, na północnym zachodzie miasta. Cywile na tym terenie nie zostali objęci izraelskim nakazem ewakuacji, tak jak większość mieszkańców Rafah.

Położone na południu Strefy Gazy Rafah było do początku maja głównym miejscem schronienia dla gazańskich uchodźców. Ocenia się, że mogło tam przebywać nawet około 1,5 mln z 2,3 mln wszystkich mieszkańców tego terytorium. Po rozpoczęciu izraelskiego natarcia na Rafah większość z tych osób musiała znów uciekać, a duża część miasta pozostaje teraz wyludniona.

Reklama

Od rozpoczęcia wojny w Strefie Gazy izraelscy żołnierze opublikowali w internecie wiele filmików, postrzeganych jako dowód na działania uderzające w godność palestyńskich cywilów. Spotkało się z oburzeniem na całym świecie - przypomniał "Haarec".

Wojska izraelskie wkroczyły do Strefy Gazy po terrorystycznym ataku Hamasu 7 października 2023 roku, podczas którego zabito niemal 1200 osób, a 251 porwano. W wojnie zginęło ponad 39,3 tys. Palestyńczyków - informują kontrolowane przez Hamas władze medyczne, które w tym zestawieniu nie odróżniają cywilów od zabitych bojowników. W efekcie wojny Strefa Gazy pogrążona jest w kryzysie humanitarnym na wielką skalę, a większość ludności stała się wewnętrznymi uchodźcami.

Międzynarodowa organizacja humanitarna Oxfam ogłosiła w połowie lipca raport, w którym oskarżyła Izrael o "wykorzystywanie wody jako broni", co ma "śmiertelne konsekwencje". Wskutek odcinania od zewnętrznych źródeł i niszczenia infrastruktury, dostępność wody w Strefie Gazy spadła o 94 proc., do średnio niecałych pięciu litrów na osobę na dobę. Jest to ilość mniejsza niż jedna trzecia minimum zalecanego w sytuacjach awaryjnych - podkreśliło Oxfam.

Reklama

Z Jerozolimy Jerzy Adamiak (PAP)

Czytaj więcej