We wtorek kurs EUR/PLN oscylował w pobliżu 4,64 natomiast kurs USD/PLN w pobliżu 4,42 przy konsolidacji kursu EUR/USD w okolicy 1,05.
Opublikowane dane z rynku pracy za maj ukazały jego lekkie wychłodzenie, gdyż wyhamowała zarówno dynamika zatrudnienia jak i wzrostu wynagrodzeń, a płace realne w sektorze przedsiębiorstw spadły (w ujęciu rocznym) po raz pierwszy od wybuchu pandemii. Pomimo tego notowaniom złotego sprzyjał umiarkowany wzrost apetytu na ryzyko. Członek Rady Gubernatorów EBC Olli Rehn w komentarzu zasugerował, że wrześniowa podwyżka stóp procentowych z dużym prawdopodobieństwem będzie większa niż 25 pb., co wsparło nieznacznie kurs EUR/USD.
Zobacz także: Nie daj się zaskoczyć [prognoza dla dolara (USD), euro (EUR) i franka (CHF)]
Jednak optymizm inwestycyjny może wkrótce ulec wyczerpaniu, gdyż wraz z środowymi zeznaniami J. Powella przed Komisją Bankową Senatu USA pojawią się niewygodne pytania kongresmenów na temat rosnącego ryzyka recesji w amerykańskiej gospodarce oraz kontynuacji agresywnej polityki Fed w celu skutecznego wyhamowania wzrostu inflacji. Kontrast tej polityki w porównaniu z ultra-luźną polityką BoJ doprowadził do przebicia przez kurs USD/JPY poziomu 136, ostatnio widzianego na tej parze w 1998 roku. Stąd dalsze umocnienie złotego może być utrudnione, gdyż istnieje spore ryzyko powrotu globalnych nastrojów risk-off.
W regionie CEE najciekawszym wydarzeniem będzie decyzja CNB, gdzie uczestnicy rynku oczekują, że Bank po raz ostatni pod kierownictwem znanego z jastrzębich poglądów J. Rusnoka zdecyduje się na podwyżkę stóp o 100 pb. do 6,75%. Jednak nawet tak mocny ruch może nie mieć istotnego wpływu na stabilny w ostatnich tygodniach kurs EUR/CZK, gdyż obejmujący stanowisko prezesa CNB A. Michl zapowiedział wstrzymanie dalszych podwyżek stóp.
Zobacz także: Zobacz, ile kosztuje jeden jen, funt, euro, frank, forint, korona, dolar, rubel
Na krajowym rynku stopy procentowej wtorkowa sesja przyniosła gwałtowny spadek krzywych dochodowości (w przypadku obligacji przekraczający 40 pb.). Publikowane w kraju dane makro za maj okazały się bliskie oczekiwaniom, chociaż nieco niższa od konsensusu dynamika wzrostu wskaźników mogła sprzyjać wycenom obligacji. Inwestorzy mogli również odebrać pozytywnie informację o ograniczeniu podaży obligacji na czwartkowej aukcji regularnej. Ministerstwo Finansów zaoferuje papiery OK0724, PS1024, PS0527, WZ1127, WZ113 i DS0432 za 3-4 mld PLN (we wcześniejszym harmonogramie ofertę szacowano na 3-7 mld PLN). Warto też wspomnieć, że H. Wnorowski (RPP) zasygnalizował, że cykl podwyżek stóp mógłby zakończyć się w okolicach 7%, natomiast rynek wycenia wzrost stopy referencyjnej NBP do 8,25%.
W środę ograniczony ale negatywny wpływ na notowania obligacji może mieć krajowa publikacja danych nt. majowej sprzedaży detalicznej (PKO: 12,7% r/r) i produkcji budowlano-montażowej (PKO: 12,1% r/r). W obu przypadkach oczekujemy nieco wyższych odczytów niż konsensus. Krajowemu rynkowi nie sprzyjać też będzie środowe posiedzenie czeskiego CNB. Prawdopodobna kolejna znacząca podwyżka stóp procentowych (zapewne o 100 pb.) wraz z ostatnimi decyzjami węgierskiego MNB (który wciąż zaostrza politykę pieniężną) będą wzmacniać oczekiwania na podwyżki stóp w regionie CEE-3. W tym kontekście warto wspomnieć, że notowania kontraktów FRA6x9 na Węgrzech przekroczyły już 10%. Spadek rentowności obligacji w kraju powinna też wyhamować zbliżająca się krajowa aukcja obligacji (ze względu na warunki rynkowe oczekiwać można słabszego popytu). W efekcie notowania obligacji 2- i 10-letnich powinny utrzymywać się w kolejnych dniach blisko 8,1% i 8,0%.
Zobacz także: Notowania giełdowe. Sprawdź wykres dnia - nowy 24-letni rekord siły amerykańskiego dolara
