Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

populacja

  • Jak duży jest napływ imigrantów?
  • Czy imigracja będzie korzystna dla gospodarki Wielkiej Brytanii?
  • Czy mieszkania drożeją przez napływ imigrantów?

 

Największy od 75 lat wzrost liczby ludności w UK

Populacja Anglii i Walii wzrosła o prawie 610 tys. osób do 60,9 mln od połowy 2022 roku do połowy 2023 roku, wynika z danych Office for National Statistics (ONS) podanych w lipcu 2024 roku.

 

Wykres: Imigracja netto do Anglii oraz Wielkiej Brytanii w tys. osób rocznie oznaczona linią niebieską.

Reklama

 grafika numer 1 grafika numer 1

Źródło: ONS, Financial Times.

 

To największy roczny wzrost od 1948 roku w wartości bezwzględnej. Co istotne, całość tego wzrostu jest efektem napływu imigrantów do tych dwóch krajów. Z uwagi na to, że liczba urodzeń była niższa niż liczba zgonów, napływ imigrantów był nawet większy niż wzrost populacji.

Podkreśla to presję demograficzną oraz pokoleniowe zmiany społeczne, jakie następują w Wielkiej Brytanii.

Reklama

W analizowanym okresie do Anglii i Walii napłynęło 622 tys. imigrantów netto. Oznacza to, że tyle wyniosła różnica między osobami przybywającymi do kraju a tymi, które opuściły państwo na stałe.

Tymczasem, liczba urodzeń wyniosła w obu państwach 598,4 tys. i jest to najgorszy wynik od 2003 roku, czyli od 21 lat, podało ONS.

W rezultacie, różnica między liczbą urodzeń, a liczbą zgonów była najmniejsza od 1978 roku. Innymi słowy, od 46 lat.

Z perspektywy gospodarki powiększenie się ludności jest korzystnym aspektem, argumentują ekonomiści. Według nich, imigracja może złagodzić wpływ starzenia się społeczeństwa na gospodarkę i finanse publiczne, ponieważ może zwiększyć udział osób w wieku produkcyjnym.

Napływający do kraju imigranci są zwykle osobami, które są gotowe do podjęcia zatrudnienia. Przeważnie w grupie przybywających do kraju, udział osób w wieku produkcyjnym jest większy niż w ogóle społeczeństwa. Zatem, taka imigracja może napędzić poprawę koniunktury.

Reklama

Jednak coraz większej liczbie Brytyjczyków nie podoba się trwająca od lat fala imigracji. Poprzedni rząd Partii Konserwatywnej znalazł się pod silną presją polityczną w związku z gwałtownym wzrostem migracji netto do Wielkiej Brytanii.

Partia Pracy Keira Starmera jeszcze przed wyborami obiecała zmniejszyć zależność gospodarki od napływu pracowników zagranicznych. Jednak postulat ten nie był ujety w oficjalnym programie Partii.

Międzynarodowa imigracja jest stosunkowo łatwym sposobem radzenia sobie z niedoborami na rynku pracy, ale istnieje punkt graniczny między tym, co można tolerować politycznie, a tym, czego potrzebuje gospodarka. - stwierdził Tony Travers, profesor London School of Economics

Dane ONS oznaczają, że nowy rząd będzie musiał albo żyć ze stosunkowo wysokim poziomem międzynarodowej imigracji netto, albo znaleźć sposób na ponowne zaangażowanie tych, którzy tu mieszkają, ale nie są na rynku pracy. - dodał.

Wraz ze spadkiem udziału populacji w wieku produkcyjnym w całkowitej populacji, prawdopodobnie skończy się to wyższym obciążeniem podatkowym dla osób pracujących, chyba że uda się przyspieszyć wzrost poprzez wyższą produktywność. - dodał profesor LSE.

Reklama

 

Zobacz również: Czy nieruchomości w Wielkiej Brytanii są mocno przewartościowane? Analiza nie pozostawia złudzeń

 

Trwa również debata o tym, czy imigranci odpowiadają za wzrost cen nieruchomości w Wielkiej Brytanii. Zdania w tym zakresie są podzielone.

Jednak Madeleine Sumption, dyrektor Obserwatorium Migracji na Uniwersytecie Oksfordzkim, powiedziała, że wzrost liczby ludności w Anglii i Walii jest czynnikiem napędzającym zwyżkę cen mieszkań.

Reklama

Według niej, napływ imigrantów przyczynił się do wzrostu kosztów mieszkaniowych w Wielkiej Brytanii, w którym budownictwo mieszkaniowe nie nadąża za popytem.

Jednocześnie eksperta podkreśliła, że większa liczba ludności może mieć pozytywny wpływ na innowacyjność i produktywność w gospodarce. Uważa również, że wyższa migracja netto do Wielkiej Brytanii  może pomóc finansom publicznym".

 

Czytaj także: Prawda o pracy w Wielkiej Brytanii. Co czwarty Brytyjczyk nie zamierza pracować

Czytaj więcej

Artykuły związane z populacja