Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

polityka pieniężna w rumunii

W czerwcu inflacja w Czechach spadła mniej niż oczekiwano i wyniosła 2,8% rok do roku, utrzymując się w okolicach górnej granicy dopuszczalnych odchyleń od celu banku centralnego. Wzmocniło to oczekiwania na podwyżki stóp procentowych.

Kraje centralnej i wschodniej Europy,

po wyjściu ich gospodarek z kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa, stanęły w obliczu jednej z najsilniejszych presji cenowych w Unii Europejskiej. Zwróciło to uwagę banków centralnych. W czerwcu Bank Węgier i Bank Czech, jako pierwsze w Unii Europejskiej od czasu wybuchu pandemii, podwyższyły stopy procentowe.

Natomiast prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP)

Adam Glapiński powtórzył, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) mimo wysokiej inflacji nie będzie się spieszyła z decyzją o zaostrzeniu polityki monetarnej. Także Rumunia utrzymuje stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie, ale rumuński bank centralny zapowiedział ocenę harmonogramu powrotu do bardziej restrykcyjnej polityki monetarnej.

Według wtorkowych danych inflacja w Rumunii przyspieszyła do 3,94%,

poziomu wyższego od oczkiwań rynkowych i powyżej docelowego przedziału wahań banku centralnego. Zdaniem analityków czerwcowa inflacja w Czechach, na którą wpływ mają rosnące ceny paliw, wspiera oczekiwania na drugą podwyżkę stóp, która mogłaby nastąpić w sierpniu. Cel inflacyjny czeskiego banku centralnego to 2% plus/minus 1 punkt procentowy.

"Perspektywy inflacji powinny wzmocnić opinie,

Reklama

że konieczne jest dalsze zaostrzenie polityki monetarnej" - powiedział główny ekonomista Generali Investments CEE, Radomir Jac. Najnowsze prognozy czeskiego banku centralnego zakładały, że w czerwcu inflacja wyniesie 2,7% oraz przewidują jej obniżenie w trzecim kwartale, a potem wzrost do końca roku. Bank Czech zaktualizuje swoje prognozy w sierpniu - wtedy to rynki oczekują kolejnego wzrostu stóp procentowych.

Czytaj więcej