Po zaskakująco silnym początku roku (wzrost PKB o 0,9% q/q) czeska gospodarka najpewniej wyraźnie spowolni, ze względu na (1) problemy kluczowej gałęzi przemysłu jaką jest motoryzacja; (2) spadek realnej konsumpcji wynikający ze słabych nastrojów konsumenckich i załamania realnych dochodów. Pomimo tego sytuacja na rynku pracy powinna pozostać dobra (najniższa stopa bezrobocia w całej UE). Czeska gospodarka może silnie odczuć wstrzymanie dostaw gazu z Rosji ze względu na wysoki udział tego surowca w pozyskiwaniu energii przez kluczowe branże przemysłowe.
Inflacja CPI w maju wzrosła do 16% r/r, przekraczając i tak wysokie prognozy czeskiego banku centralnego (CNB). Silny wzrost inflacji wynika głównie z czynników globalnych (paliwa, energia), ale krajowa presja inflacyjna także narasta. CNB stara się ją ograniczać przez podwyżki stóp – w czerwcu podwyższył stopy o 125pb do 7,0%. Wraz z objęciem od lipca prezesury CNB przez gołębiego A.Michla prawdopodobne jest zakończenie podwyżek stóp. Warto będzie obserwować reakcję rynkową na tę decyzję, ponieważ Czechy będą pierwszą gospodarką rozwiniętą, która zdecyduje się na ten krok.
***Materiał pochodzi z raportu "Kwartalnik Eksportera. W cieniu wojny", którego pełną zawartość możesz zobaczyć i pobrać klikając w poniższy przycisk: