Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

polisolokaty

 

  • Co oferowano razem z obligacjami GetBack?
  • Dlaczego kupujący po czasie tracili zainwestowane środki?
  • Czy jest szansa na ukształtowanie się prokonsumenckiego orzecznictwa?

 

Banki Leszka Czarneckiego sprzedawały wiele produktów inwestycyjnych. Większość z nich nie dała zarobić inwestorom. Do dziś poszkodowani starają się o zwrot pieniędzy. I coraz częściej udaje im się to wywalczyć, przed polskimi sądami. Jest szansa na ukształtowanie się pro-konsumenckiej linii orzeczniczej.

 

Polisolokaty z ryzykowną wkładką

Reklama

Polisolokaty MultiAsset Invest są produktem towarzystwa ubezpieczeń Vienna Life. Były oferowane przez Idea Bank, a w szczególności oddział tegoż banku – Lion’s Bank. Zaliczają się one do umów ubezpieczenia UFK ze składką jednorazową.

Na jakiej zasadzie działał produkt MultiAsset Invest?

„Klient wpłacał określoną w umowie składkę, która następnie była inwestowana w certyfikaty inwestycyjne FIZ, charakteryzujące się wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem płynnościowym. Fundusz w określonych przypadkach mógł bowiem wstrzymać wykupy certyfikatów, lub je zredukować, co oznaczało, że – pomimo wypowiedzenia umowy – klient nie mógł odzyskać wpłaconych środków, jak również nie było nawet możliwe dokonanie wyceny jego jednostek UFK” – tłumaczy dr Marcin Hotel, radca prawny i partner w kancelarii TMH Tomasz Marek Marcin Hotel Adwokaci i Radcowie Prawni sp. p. Oprócz produktu MultiAsset Invest na podobnej zasadzie działały takie polisy jak: active invest, Multi Saver, Capital+, Total Invest czy dividend invest.

 

Czytaj również: Kursy walut - Polski złoty (PLN) jeszcze się umocni. Analitycy tłumaczą co za tym stoi

 

Reklama

Co ciekawe, polisolokaty MultiAsset Invest były oferowane równoległe z owianymi niechlubną sławą obligacjami GetBack.

„Oba rozwiązania były prezentowane jako alternatywa do lokat bankowych. Pracownicy banku inicjowali kontakt z klientami proponując atrakcyjne rozwiązania. W większości przypadków produkt okazywał się po czasie nietrafioną inwestycją, a wiele osób nie jest w stanie odzyskać ani złotówki z uwagi na redukcję odkupu certyfikatów inwestycyjnych przez FIZ-y. Poszukują oni zatem możliwości odzyskania utraconych pieniędzy” – tłumaczy dr Hotel.

Czy jest realna szansa na odzyskiwanie tych pieniędzy? Ostatnie wyroki sądów powszechnych budzą na to nadzieje – uważa dr Hotel. Wskazuje na dwa orzeczenia:

  • prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 23 listopada 2023 r.,
  • wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 8 stycznia 2024 r. (pierwsza instancja).

 

„Ciekawe jest w szczególności drugie z wymienionych orzeczeń. Sąd w ustnych motywach jednoznacznie wypowiedział się, że niedozwolone jest odwoływanie się w umowie do dokumentów, które konsumentowi nie są wręczane. Problem ze wstrzymaniem wypłat z polisolokat zasadzał się bowiem na tym, że przesłanki redukcji miały być określane w statutach FIZ, które konsumentom nie były wręczane. Sąd uznał, że takie postanowienia nie wiążą konsumenta, a z uwagi na ich związek z głównym świadczeniem umowy ubezpieczenia, ich eliminacja pociąga za sobą nieważność całej umowy” – wskazuje dr Hotel.

Reklama

Brak wręczenia statutu FIZ nie jest jednak jedynym zarzutem pod kątem umowy. Wątpliwe jest przede wszystkim to, czy w umowę ubezpieczenia można opakować produkt inwestycyjny charakteryzujący się tak dużym ryzykiem płynnościowym. Mając na uwadze naturę umowy ubezpieczenia, jak również terminy wypłaty świadczeń ubezpieczeniowych, wydaje się to niedopuszczalne – tłumaczy dr Hotel.

 

Czytaj również: Inflacja w Polsce w lutym 2024 - ile wyniesie? Oto co napędza wzrost cen

 

 

Ubezpieczyciele muszą zwracać pobrane składki

Reklama

Co oznacza stwierdzenie przez sąd nieważności umowy w praktyce? Przede wszystkim konieczność zwrotu przez towarzystwo ubezpieczeń całej składki, która została wpłacona na podstawie umowy.

„Bez znaczenia pozostaje wówczas to, że za te pieniądze zostały finalnie zakupione certyfikaty inwestycyjne. Towarzystwo ubezpieczeń nie może zatrzymać żadnej części pieniędzy konsumenta choćby tytułem opłat, gdyż umowę traktuję się tak, jakby nigdy nie istniała” – wskazuje dr Hotel.

Spraw dotyczących polisy MultiAsset Invest lub podobnych do niej jest coraz więcej – podkreśla prawnik. Czy można mówić już o utrwalonej linii orzeczniczej?

„Na razie nie, gdyż zdarzają się również wyroki oddalające roszczenia konsumentów, ale ostatnie orzeczenia napawają optymizmem. Wydaje się, że jest duża szansa na to, że – tak jak w przypadku kredytów we frankach – rozchwiane na początku orzecznictwo przechyli się ostatecznie na stronę konsumentów” – podsumowuje dr Marcin Hotel.

 

Zobacz również: Gospodarka Polski – mamy dane o PKB za IV kwartał 2023

Czytaj więcej