Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

podwyżki stóp procentowych w Polsce ile i kiedy

Zmiana polityki banków centralnych

Jeśli mówimy o inflacji i walutach to musimy mówić o polityce banków centralnych. Powodem korekty na rynkach akcji w grudniu była bowiem nie tylko pandemia i Joe Manchin, ale przede wszystkim, zmiana polityki wielu banków centralnych.

W Europie Centralnej banki na wyścigi podnosiły stopy (celował w tym bank centralny Węgier i Czech, RPP też stopy podnosiła), ale również amerykański Fed zapowiedział trzy podwyżki stóp w 2022 roku i szybsze zakończenie skupu aktywów zwanego poluzowaniem ilościowym (QE). Nieoczekiwanie podniósł też stopy Bank Anglii. Wszystko to wynikało z obawy o to, że inflacja nie jest tymczasowa – o tym więcej w części dotyczącej przyszłości.

W końcu listopada Jerome Powell, szef Fed, zasygnalizował, że nie uważa już inflacji za „przejściową”,

czym otworzył drogę do zaostrzenia polityki monetarnej. W grudniu Fed zapowiedział większe ograniczenie skupu aktywów (tapering) – już nie 15 bln USD mniej miesięcznie, a 30 bln i zakończenie skupu nie w czerwcu, a w marcu 2022. Praktycznie zapowiedział też szybsze podnoszenie stóp procentowych. Z „kropkowego” wykresu poglądów członków Fed wynika, że w 2022 roku podwyżki rozpoczną się już w pierwszej połowie 2022 roku i w tym właśnie roku stopy wzrosną o 75 punktów bazowych.

Jedynie Ludowy Bank Chin (LBCh) stopy obniżył w obawie o to, że nadchodzi spowolnienie gospodarcze. Problemy deweloperów, które mocniej unaoczniło bankructwo Evergrande (300 mld USD zobowiązań) oraz wzrost PKB w trzecim kwartale jedynie o 4,9% zmusza rząd i LBCh do działania i zapewne nieraz jeszcze zobaczymy, że wspomagają one gospodarkę.

Czy banki centralne dobrze robią podnosząc stopy procentowe?

Reklama

Analitycy Goldman Sachs twierdzą, że w USA inflacja jest w 90% importowana z zewnątrz (ceny surowców i towarów), a nie wynika z presji popytu. Uważam, że podobnie jest w innych krajach (również w Polsce, chociaż tutaj to nie 90%, a najwyżej 65%). Jednak podwyżpodwyżki stópóp dają sygnał rynkowi: bank centralny będzie walczył z inflacją, a to zmniejsza oczekiwania inflacyjne społeczeństw przeciwdziałając spirali inflacyjnej.

 

 

Polski rynek walutowy

Umacniający się na świecie dolar w 2021 roku musiał zaszkodzić złotemu. To od lat obowiązująca korelacja – im słabsze jest euro tym słabszy jest złoty. Nie ulega jednak wątpliwości, że polityka Rady Polityki Pieniężnej (RPP) i wypowiedzi Adama Glapińskiego, szefa NBP i RPP, naszej walucie w pierwszej połowie roku szkodziła.

Rada ciągle pisała w swoich komunikatach o zbyt silnym złzłotym

Reklama

Jak rozumiem RPP chciała pomóc gospodarce osłabiając złotego, bo im słabsza waluta (w ograniczonym zakresie) tym większa jest konkurencyjność gospodarki, czyli eksportu. Nie wierzę w to, że RPP świadomie zwiększała inflacje po to, żeby większe były wpływy do budżetu państwa. Są takie opinie, ale według mnie nietrafione. Nie zmienia to postaci rzeczy, że osłabiając złotego RPP zwiększała inflację.

NBP najwyraźniej wystraszył się jednak krytyki i nie próbował w ostatnich dniach 2021 roku sztuczki, którą zastosował w 2020 roku osłabiając wtedy złotego po to, żeby lepiej wycenić rezerwy walutowe, odnotować wyższy zysk, który w 95% trafił w 2021 roku do budżetu.

URL Artykułu

Jeśli patrzy się na naszą gospodarkę to można stwierdzić, że złoty jest stanowczo zbyt słaby

RPP już przestała mu szkodzić, stopy procentowe rosną. Pozostaje czekać na to, że Europejski Bank Centralny zmieni zdanie i zacznie mówić o podwyżkach stóp, żeby nasza waluta zaczęła się umacniać. Przydałby się jeszcze spokój polityczny, ale to chyba możliwe nie jest.

Czytaj więcej