Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

PMI dla usług

Sesja wtorkowa na najważniejszych giełdach na świecie mija nam w optymistycznych nastrojach. Jednak zdecydowanie gorzej wyglądają wskaźniki makroekonomiczne, które poznaliśmy w trakcie trwania sesji europejskiej. W szczególności kiepskie nastroje panują w strefie euro, która lada dzień może ze wzrostu gospodarczego przejść w recesje. Zobaczmy jak wyglądały dzisiejszej odczyty dotyczące głównie indeksów PMI oraz jak wygląda sytuacja kursu funta brytyjskiego i dlaczego, może być w przyszłości notowany zaledwie po 4 złote.

Odczyty makroekonomiczne we wtorek, 5 lutego, które miały wpływ na kurs euro, funta, dolara oraz franka

Pierwsze informacje poznaliśmy zaraz po godzinie 1:00. O dziwo, dotyczyły one wskaźnika sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii, który zanotował 1,8% wzrost. O godzinie 1:30 zgodnie z planem opublikowane zostały dane z Australii. RBA podjęło decyzje o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie wynoszącym 1,5%. Zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami kurs dolara australijskiego uległ umocnieniu. Podobnie z resztą jak bilans handlowy. Gorzej dla Australii prezentuje się tylko sprzedaż detaliczna, której wartość spadła o 0,4%. O godzinie 9:15 rozpoczęła się publikacja wskaźniku PMI dla usług w Hiszpanii, we Włoszech, we Francji oraz dla rynku niemieckiego. Dobrze wygląda odczyt dla Hiszpanii, natomiast dla najważniejszej gospodarki strefy euro, czyli Niemiec, sytuacja nie jest aż tak optymistyczna - odczyt wyniósł 53 punkty. Co ciekawe łączony wskaźnik PMI dla usług dla całej strefy euro uległ nieznacznej poprawie, z poziomu 50,7 zanotowaliśmy poprawę 0,3 punktu. O 10:30 poznaliśmy kolejny odczyt dla Wielkiej Brytanii. Wskaźnik PMI dla usług wyniósł zaledwie 50,1. W strefie euro sprzedaż detaliczna spadła w grudniu w ujęciu miesięcznym o 1,6%. We wtorek na sesji amerykańskiej czeka nas kilka odczytów z USA, m.in. wskaźnik PMI, ISM oraz cotygodniowa informacja API nt. akcji ropy naftowej.

 Kalendarz ekonomiczny kursy walut 5 lutyKalendarz ekonomiczny kursy walut 5 luty

Wydarzenia makroekonomiczne, które mają wpływ na kursy walut we wtorek, 5 lutego     

Dlaczego kurs funta do złotego GBPPLN może zanurkować do 4 złotych?

Gdy sprawdzimy opinię najważniejszych banków w Europie to nietrudno nie odnieść wrażenia, że w ich ocenie rynek zbyt optymistycznie wycenia aktualną wartość funta brytyjskiego, co ma odzwierciedlenie w zbyt wysokim kursie funta do złotego GBPPLN. Aktualnie kurs wynosi 4,87 złotego, ale jest dużo znaków świadczących o tym, że czeka nas chwilowa fala spadkowa. Według specjalistów z Rabobank, inwestorzy nie są przygotowani na tzw. hard Brexit, inaczej nazywany no-deal Brexitem.  Co ciekawe w sytuacji gdy Wielka Brytania opuści Unię po przez tzw. twardy Brexit to występuje ryzyko obniżenia ratingu Wielkiej Brytanii. To byłby potężny cios dla brytyjskiej gospodarki. BoE, Bank of England, w przedstawionych raportach szacuje, że w najgorszym przypadku wartość brytyjskiego PKB może spaść o ponad 10% w przeciągu najbliższych 5 lat. W przypadku gdy BoE zacznie walczyć z rosnącą inflacją podwyższając tym samym stopy procentowe w Wielkiej Brytanii znacząco może wzrosnąć bezrobocie. To byłby kolejny cios dla brytyjskiej gospodarki. Należy wziąć pod uwagę, że w momencie podjęcia decyzji w referendum kurs funta do złotego spadł do okolic 4.50 złotego. W przypadku gdyby sprawdził się czarny scenariusz dla brytyjskiej gospodarki inwestorzy mogą znacząco wpłynąć na dewaluację brytyjskiej waluty. Poziom 4 złotych nie jest aż tak odległym jak mogłoby się to wydawać. Ostatni raz funt notowany był po 4 złote w połowie 2008 roku.

Reklama

 Kurs funta do złotego GBPPLn 5 lutyKurs funta do złotego GBPPLn 5 luty

Wykres historyczny kursu funta do złotego GBPPLN w ujęciu miesięcznym

Czytaj więcej