- Płaca minimalna w Polsce od 1 stycznia 2025 roku powinna wynieść 4666 PLN brutto
- Jeszcze w czerwcu rząd zakładał, że wzrost płacy minimalnej będzie niższy
- Dla przedsiębiorców zmiany te oznaczają ponad 15 mld PLN dodatkowych kosztów
- Jak polska placa minimalna wygląda na tle tych z innych krajów UE?
Płaca minimalna w Polsce od 1 stycznia 2025 roku wyniesie 4666 PLN
W Dzienniku Ustaw kilka dni temu pojawiło się rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w przyszłym roku. Wynika z niego, że od 1 stycznia 2025 roku tzw. najniższa krajowa wyniesie brutto 4666 PLN. Z kolei minimalna stawka godzinowa została ustalona na poziomie 30,50 PLN. Warto dodać, że 1 lipca po raz drugi w tym roku wzrosła płaca minimalna i aktualnie wynosi ona 4300 PLN.
Przeczytaj także: Idzie duży wzrost inflacji w Polsce
Minister Paszyk zgłasza wątpliwości
Sprawa jest o tyle ciekawa, że jeszcze w czerwcu Rada Ministrów przyjęła propozycję szefowej Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, która proponowała, by od 1 stycznia 2025 roku minimalne wynagrodzenie za pracę wynosiło 4626 PLN brutto, a w przypadku minimalnej stawki godzinowej miało to być 30,20 PLN. Na przestrzeni kilku miesięcy zauważono zatem potrzebę większego podniesienia płacy minimalnej.
Z tą decyzją nie zgadza się inna osoba wchodząca w skład rządu: Krzysztof Paszyk. Minister Rozwoju i Technologii w uwagach do projektu zmian wyraził wątpliwości co do charakteru zmian.
"Projektodawca w ciągu miesiąca (tj. od etapu uzgodnień międzyresortowych projektu w sierpniu br.) dokonał zmiany kwoty minimalnego wynagrodzenia oraz stawki godzinowej, na podstawie zmiany wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem określonego w projekcie ustawy budżetowej na rok 2025 (z 104,1 proc. na 105 proc.)." – podał wspomniany resort.
Podwyżki odbiją się na przedsiębiorcach. Ich koszt szacowany jest na ponad 15 mld PLN
Jednocześnie zauważono, że prognozowana inflacja, nieznaczna (zdaniem ministra), nie powinna skutkować kolejnym podwyższeniem płacy minimalnej. Dlaczego? Bo odbije się to na przedsiębiorcach. Z oceny skutków regulacji wynika, że zmiany oznaczają dla firm dodatkowy koszt przekraczający 15 mld PLN. Większość tej kwoty przypada na małe i średnie przedsiębiorstwa. Z rządowych danych wynika, że płacę minimalną w przyszłym roku otrzymywać będzie ponad 3,1 mln pracownic i pracowników.
Płaca minimalna w Polsce rośnie dynamicznie. Wystarczy wspomnieć, że jeszcze w 2004 roku, a zatem w chwili wejścia naszego kraju do UE, wynosiła ona 824 PLN brutto. Na podwojenie tego wyniku pracownicy musieli czekać dekadę: w 2014 roku płaca minimalna wynosiła 1680 PLN. Z kolei podwojenie tego wyniku zajęło już mniej niż 10 lat. Dane te należy też odnieść do średniej płacy w Polsce.
Dwadzieścia lat temu płaca minimalna stanowiła około jedną trzecią przeciętnego wynagrodzenia. Obecnie jest to już ponad połowa, a więcej na ten temat przeczytacie w tym tekście. Dowiecie się z niego m.in., że od przyszłego roku najniższa krajowa w Polsce będzie większa niż w USA. A jak to wygląda w innych krajach?
Przeczytaj także: Nieruchomości w Polsce w obliczu nieuchronnej katastrofy demograficznej
Ile wynosi płaca minimalna w innych krajach UE?
Z danych udostępnionych przez Eurostat wynika, że w czasie gdy w Polsce minimalne wynagrodzenie wynosi równowartość około 998 euro, u naszego zachodniego sąsiada jest to ponad 2 tys. euro. Jeszcze lepiej wygląda to w Luksemburgu, gdzie płaca minimalna przekracza próg 2,5 tys. euro. Powyżej 2 tys. euro pracownik dostanie też w Irlandii, Holandii czy Belgii. Trzeba jednak mieć na uwadze, że koszty życia w tych krajach są wyższe niż w Polsce.
Jednocześnie warto podać dane dla państw z naszego regionu. W Czechach płaca minimalna wynosi 755 euro, podobnie wygląda to na Słowacji czy w Rumunii. Na Łotwie i w Bułgarii te stawki są jeszcze niższe i wynoszą odpowiednio 700 oraz niespełna 480 euro. Stawkę zbliżoną do polskiej zanotowano na Litwie, ale też np. w Portugalii, która należy przecież do tzw. "starej unii".
Minister rozwoju i technologii niedawno zaliczył wpadkę
Na koniec warto wspomnieć, że minister Krzysztof Paszyk ostatnio nie popisał się wiedzą na temat programu “Bezpiecznego Kredytu 2%”. Podczas wizyty w programie TVP Info, szef Ministerstwa Rozwoju i Technologii stwierdził, że single nie skorzystali z tego wsparcia. Tymczasem, byli oni najliczniejszą grupą beneficjentów programu. Niewiedza razi o tyle, że Paszyk stoi on na czele resortu, który opracowuje "Kredyt na Start" – nową formę wsparcia dla osób, które noszą się z zamiarem zakupu mieszkania. Trudno zatem stwierdzić, w jakim kierunku potoczą się prace nad tym pomysłem…
Przeczytaj także: Burza na rynku walut
