Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

parlament europejski o polsce

Wiadomości zagraniczne 

Covid-19: Stabilizacja globalnej liczby zakażeń powyżej 400tys. Skokowy wzrost nowych infekcji w Polsce może wymusić obostrzenia lokalne

Globalna liczba nowych przypadków Covid-19 od kilku dni już nie pozostaje w trendzie spadkowym, widocznym od początku września. Po krótkiej stabilizacji nowych infekcji na poziomie 400tys. w ostatnich dniach (średnia 7-dniowa) zarysowuje się nawet lekki trend wzrostowy wynikający z odbicia zachorowań w Europie. Najwięcej zakażeń na świecie przypada obecnie na następujące kraje: USA (19%), Wielka Brytania (11%), Rosja (8%) i Turcja (7%), Indie, Ukraina i Rumunia (po 4%). W tych ostatnich 5 krajach odsetek w pełni zaszczepionych jest stosunkowo niski.

Wczoraj doszło do eksplozji nowych infekcji w Polsce – zarejestrowano 5,6tys. nowych przypadków. Było to najwięcej od początku maja i dwukrotnie więcej niż tydzień temu. Średnia 7-dniowa wynosi około 3,2tys. wobec 1,9tys. tydzień wcześniej. Istotny wzrost zachorowań odnotowano również we wszystkich krajach sąsiednich, w ujęciu absolutnym w szczególności w Rosji (ponad 32tys. zakażeń dziennie), na Ukrainie (ponad 15tys.), Niemczech (12tys.).

Minister Zdrowia A. Niedzielski powiedział po publikacji wczorajszych danych, że jeśli obecne trendy się utrzymają, rząd będzie musiał podjąć drastyczne kroki. Prawdopodobnie chodzi o obostrzenia lokalne. Oprócz wzrostu zakażeń niepokoi również szybki przyrost hospitalizacji i zgonów (wczoraj zmarło 75 osób z powodu Covid-19). Ministerstwo spodziewało się wzrostu zachorowań do 5tys. dopiero na koniec tego miesiąca, a później nawet do 15tys. na koniec listopada. Przy takiej ścieżce rząd nie planował lockdownu, gdyż blisko 70% populacji ma przeciwciała (zaszczepieni i ozdrowieńcy).

UE: Parlament Europejski pozwie Komisję Europejską za bezczynność w sprawie stosowania mechanizmu warunkowości. Dziś i jutro posiedzenie Rady Europejskiej

Bezprecedensowy pozew PE do TSUE przeciwko KE za niestosowanie rozporządzenia ws. mechanizmu warunkowości w budżecie UE zapowiedział jego przewodniczący D. Sassoli.  Rozporządzenie zostało przyjęte w grudniu 2020 i pozwala na zawieszenie płatności z budżetu UE na rzecz państw członkowskich UE, w których zagrożona jest praworządność. Porozumienie polityczne zakładało jednak, że KE powstrzyma się z dalszymi krokami w stosunku do Polski i Węgier do rozpoznania skargi złożonej w marcu br. przez te kraje do TSUE, w której wyrok ma zapaść na początku grudnia.

Reklama

W lipcu br. PE zdecydowaną większością przyjął rezolucję wzywającą KE do szybkiego zbadania wszelkich potencjalnych naruszeń zasad praworządności, które mogą mieć poważny wpływ na należyte zarządzanie finansami z budżetu UE. Deputowani wezwali też KE do szybkiego zbadania wszelkich potencjalnych naruszeń zasad praworządności i stwierdzili, że "sytuacja w niektórych państwach członkowskich już teraz uzasadnia podjęcie natychmiastowych działań".

Presja ze strony PE zwiększa prawdopodobieństwo opóźnienia płatności unijnych na rzecz Polski z Krajowego Planu Odbudowy. Dziś i jutro zbiera się Rada Europejska i jeśli nie dojdzie do wypracowania kompromisu, odblokowanie płatności z KPO i wypłata 13% zaliczki od wartości całego programu (€4,7mld) do końca roku może być mało prawdopodobna.

 

 

Wiadomości krajowe

Przemysł pozytywnie zaskoczył we wrześniu

Reklama

We wrześniu produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 8,8%r/r (konsensus +8,2%). Względem sierpnia silnie przyspieszyło wydobywanie węgla, gdzie produkcja wzrosła o 19,6%r/r. Pomaga wzrost globalnego popytu i cen. Węgiel to wciąż główny surowiec energetyczny w Polsce, a kolejny istotny (gaz) mocno zdrożał.

Ale widzimy także inne powody solidnego wzrostu produkcji. Polski zróżnicowany przemysł radzi sobie lepiej niż monokultury samochodowe (fabryki aut w Czechach zamknięte w 4kw21 z powodu zakłóceń w dostawach). W polskich danych przyspieszyła produkcja odzieży, do 22,3%r/r z 14,1% w sierpniu. Być może producenci w obliczu rosnących kosztów frachtu i wydłużających się czasów dostaw zwiększają moce w kraju by realizować zamówienia. 

Pogarsza się za to sytuacja w branży motoryzacyjnej. We wrześniu produkcja samochodów spadła o 17,3%r/r po 12,9% spadku w sierpniu.  Problemy z dostępnością mikroprocesorów przedłużają się, co zmuszą część firm do wstrzymywania pracy zakładów. To generuje kolejne zaburzenia w łańcuchach logistycznych, produkcja aut jest jednym z najbardziej logistycznie złożonych procesów wytwórczych. We wrześniu udział firm przetwórstwa przemysłowego, które jako barierę dla działalności wskazało niedobór surowców, materiałów i półfabrykatów wzrósł już do 28,3%, najwyżej w historii badań GUS.

Przemysłowi pomaga zróżnicowana struktura produkcji w Polsce, choć rośnie presja inflacyjna

Wyniki produkcji w ujęciu rocznym obciążone są bazą z ubiegłego roku i często różnicą w ilości dni roboczych, które w mają duże znaczenie. Dlatego w ocenie bieżących tendencji lepiej posługiwać się zmianami m/m  po odsezonowaniu. Te, na poziomie zagregowanym również wskazują na poprawę w przemyśle po słabszych ostatnich miesiącach. We wrześniu produkcja wzrosła o 0,9%m/m, co było najlepszym wynikiem od marca tego roku. Zagregowanej produkcji w Polsce może pomagać jej mocno zróżnicowana struktura, zwłaszcza na tle sąsiadów w regionie.

W warunkach utrzymującego się popytu firmom udaje się przenosić koszty na ceny wyrobów końcowych. We wrześniu inflacja cen producenta (PPI) znowu wzrosła, do 10,2%r/r z 9,6% w sierpniu. Firmy wciąż są w stanie znaleźć odbiorców, pomimo wzrostu cen, co sugeruje, że presja inflacyjna w gospodarce pozostanie z nami dłużej. Naszym zdaniem dzisiejsze wyniki przemysłu i inflacji PPI zwiększają prawdopodobieństwo kolejnej podwyżki stóp w Polsce już w listopadzie.

Reklama

Nie znamy jeszcze wszystkich danych za wrzesień, ale wstępnie szacujemy PKB za 3kw21 na około +5%r/r.

Żyżyński, RPP: Jeżeli skok inflacji okaże się niepokojący, RPP mogłaby podnieść stopy w grudniu lub styczniu 

Jeszcze we wrześniu J.Żyżyński z RPP mówił, że stopy procentowe mogą pozostać bez zmian do końca tego roku, z możliwością podwyżki w 2022. Teraz stwierdził, że Rada czeka na listopadową projekcję i kolejne dane o inflacji. Nie wyklucza kolejnych podwyżek już w tym roku. Stwierdził też, że skoro Rada przed kryzysem uważała, że główna stopa procentowa na poziomie 1,5% jest normalna, to stopy powinny wrócić to tego poziomu, choć nie wiadomo w jakim tempie. Jego zdaniem RPP musi zobaczyć, jakie będą skutki ostatnich decyzji i czy skok inflacji we wrześniu był przejściowy.

Naszym zdaniem inflacja w Polsce będzie dalej rosnąć, w październiku przekroczy 6%, w grudniu zbliży się do 7%. Uważamy, że listopadowa projekcja NBP może pokazać ścieżkę CPI powyżej 3,5% w horyzoncie do 2023. Dlatego spodziewamy się, że z kolejną decyzją RPP może nie czekać do grudnia i już w listopadzie zdecyduje się podnieść stopy, choć tym razem pewnie ostrożniej, o 25pb.

GUS: Dzisiaj wyniki sprzedaży detalicznej za wrzesień

Naszym zdaniem sprzedaż wzrosła realnie o 5,3%r/r we wrześniu, podobnie jak w sierpniu (+5,4%) i blisko mediany prognoz Parkietu (+5,1%). Pomimo, że dochody do dyspozycji gospodarstw domowych wciąż rosną, trudno oczekiwać jakiegoś istotnego przyspieszenia sprzedaży. Część wzrostu dochodów konsumuje inflacja. Dodatkowo, ograniczenia podażowe wpływają nie tylko na produkcję, również konsumpcję dóbr. Na część z nich, jak choćby samochody, trzeba czekać w wielomiesięcznych kolejkach. Ponadto konsumenci wciąż pewnie korzystają z większej dostępności usług, których nie ma w wynikach sprzedaży detalicznej.

Czytaj więcej