Orange Polska dostrzega presję inflacyjną i spodziewa się, że ceny usług telekomunikacyjnych w Polsce będą z czasem rosły, powiedział Reuterowi prezes spółki. Firma w ubiegłym miesiącu przedstawiła zaktualizowaną strategię, w której zamierza skupić się na inwestycjach w światłówód i 5G.
Spółka poinformowała ponadto, że planowane na 2022 rok 0,25 złotego dywidendy na akcję to jej minimalny poziom
"Jeśli muszę zasygnalizować coś, co oczywiście może wywrzeć na nas dodatkową presję, to fakt, że pojawi się presja inflacyjna" – powiedział Reuterowi Julien Ducarroz. "Nie jest tak dobrze, bo koszty energii i pracy są dość ważnymi pozycjami kosztowymi w naszym modelu biznesowym i one są obecnie i najprawdopodobniej nadal będą pod presją" – dodał. Prezes Orange poinformował, że ta presja może zmienić podejście spółki do optymalizacji kosztów, ale w jego ocenie nie doprowadzi do modyfikacji planów strategicznych. "Jesteśmy spokojni o dywidendę za 2021 i ustaliliśmy minimalny dolny pułap na 0,25 złotego na akcję. Tak jak ogłosiliśmy, nasz plan nazywa się .Grow, więc jesteśmy zaangażowani i będziemy pracować nad wzrostem" - powiedział. "(...) W równaniu dotyczącym naszej dywidendy wciąż są pewne niewiadome, w tym 5G.
W rezultacie trudno jest wypowiedzieć się na temat możliwości wzrostu dywidendy,
dopóki nie uzyskamy większej jasności w tym zakresie" - dodał. Ducarroz spodziewa się, że ceny usług telekomunikacyjnych w Polsce z czasem będą rosły. "Nie można wykonać ogromnego ruchu, gdyż wtedy traci się rynek. Ale spodziewam się, że w końcu, w dłuższej perspektywie, nastąpi naprawa rynku" - powiedział. Strategia Orange zakłada, że w okresie 2021-2024 przychody grupy będą rosły w niskim jednocyfrowym tempie, a EBITDaL (EBITDA po uwzględnieniu kosztów leasingu) w niskim lub średnim jednocyfrowym tempie średniorocznie. "Zysk netto powinien podążać za wzrostem przychodów i EBITDAaL w horyzoncie strategii (...)" - powiedział prezes Orange.
